INSTA mix part XIII(?)

Cześć,
Rzadko pokazuję Wam takie zestawienia, bo zwyczajnie- nie chce mi się ich robić. Niemniej jednak, wiem, że Wy- bardzo lubicie je oglądać, bo zawsze, gdy zamieszczam taki post moje statystyki szaleją. Dlatego, postanowiłam się zmobilizować i pokazać Wam dzisiaj kilkanaście zdjęć. Jak zwykle będzie sporo zwierząt :-) Zdjęcia różnią się jakością, bo jak zwykle są wytworem i aparatu i telefonu, robiłam je na przełomie października, listopada i grudnia.

Muszę, komuś przedstawiać tego przystojniaczka? Rufus, jest bardzo często obecny w moich social mediach, dlatego na pewno już go widziałyście. Dodam tylko, że 17 grudnia skończył dziesięć miesięcy, rośnie jak na drożdżach i jest ulubieńcem domowników... chyba tylko koty go nie lubią :P

Gdyby ktoś, jeszcze nie znał moich boskich kotów... od lewej Tymona, Kajetan i Czarnuch :) Jak widzicie, ledwo je utrzymałam a futro Tymony tak mnie łaskotało w szyję, że się musiałam wygiąć:D

Jedne włosy, dwa kolory, światło jednak ma duże znaczenie. Bardzo lubię warkocze i koleżanka w szkole, często mi je robi :)

Nowa pidżama i ciepłe kapcie kupione! Teraz, mogę leżeć w nich all day i się uczyć, czy oglądać telewizję. Swoją drogą to http://goldvod.tv/umożliwia oglądanie telewizji, zarówno online, jak i na telefonach komórkowych. Fajna sprawa :-)

Październik, zakończył się dla mnie bardzo miło. Udało mi się zdać prawo jazdy! Kto zdawał- na pewno wie, jaka to radość, usłyszeć, że wynik egzaminu jest pozytywny :-D Mimo wszystko, nie chciałabym tego powtarzać :-P

Trochę pyszności- uwielbiam owcowe herbaty, a te z suszu są po prostu nieziemskie! Polecam wszystkim smakoszom, ja kupuję je w Inter Marche. Na drugim zdjęciu wafle ryżowe, posmarowane masłem orzechowym plus owoce. Dalej zapiekana owsianka, potem znowu wafle i świeży sok z sokowirówki o smaku jabłka z marchewką, a na ostatnim zdjęciu sposób na relaks wieczorny... figowy wosk i wyborna czekolada!

Jestem grzeczna, więc dostałam już uroczy prezent od kochanej Zaczarowanej :-) ♥

Jeszcze trochę grudniowych już nowości... paletka z The Balm, to spełnienie moich ukrytych marzeń. Batiste i jabłkowy wosk dorwałam w Kosmyku, a tę małą kolekcję wosków kupiłam na Goodies.pl ♥ Znacie, któryś z tych zapachów? O kilku już Wam pisałam w poprzednich postach, jak na razie faworytem jest angels wings :) 

Relaks z Farmoną :-)

Sukienka na studniówkę kupiona! Udało się. Dorwałam ją w galerii krakowskiej, kosztowała 300zł. Przy moim wzroście (182cm) obawiałam się, że ciężko będzie mi kupić długą sukienkę w czerwonym kolorze, a właśnie o takiej marzyłam. Moje bordo jest cudowne :-)

Moje prezenty już spakowane, a Twoje? :-)

Ruda