Dzisiaj w ferworze świątecznych przygotowań, znalazłam chwilę, żeby napisać Wam o dosyć kultowym już produkcie- paście z Ziaji, ja otrzymałam ją początkiem tego roku, w ramach urodzinowego prezentu. Zaczarowanaaa, dziękuję raz jeszcze :-) Ucieszyłam się, bo byłam ciekawa, czy ten kosmetyk jest faktycznie tak dobry, jak o tym piszą.
Pasta do głębokiego oczyszczania przeciw zaskórnikom- LIŚCIE MANUKA- Ziaja
Od producenta: Głęboko oczyszczający, spłukiwany produkt w formie pasty. Skutecznie redukuje niedoskonałości skóry. Przywraca skórze naturalną równowagę i świeżość.
Substancje czynne głęboko oczyszczające:
- ekstrakt z liści Manuka o działaniu antybakteryjnym,
- ściągająco-normalizująca zielona glinka,
- aktywna baza myjąca.
Czysta i świeża skóra:
- odblokowuje pory skóry z nadmiaru sebum,
- ma delikatne właściwości ściągające i złuszczające,
- zapobiega powstawaniu zaskórników,
- przeciwdziała tworzeniu nowych niedoskonałości skóry,
- przygotowuje skórę do zabiegów pielęgnacyjnych.
Opakowanie: Plastikowa tubka o pojemności 75ml.
Konsystencja: Jak to pasta- gęsta.
Zapach: Ziołowy.
Cena/dostępność: Około 7zł za opakowanie, do kupienia w większości drogerii.
Moja opinia: Pasta jest zamknięta w białej tubce, o pojemności 75ml. Z tyłu opakowania, czekają na nas potrzebne informacje, takie jak sposób użycia czy skład tego kosmetyku. Opakowanie, jest otwierane na zatrzask, ale niestety nie jest zbyt trwałe. Na zdjęciach co prawda jest całe, ale kilka dni później spadła z szafki (swoją drogą, jeżeli szukacie nowych mebli to warto zaglądnąć na http://kdcmeble.com/) i ów zatrzask, nie nadaje się już do użycia. Konsystencja jest bardzo gęsta, biała i widać w niej zatopioną całą masę drobinek peelingujących. Zapach jest specyficzny, ziołowy. Po pierwszym użyciu tej pasty, moja twarz doznała lekkiego szoku... była cała czerwona i piekła, odstawiłam na chwilę ten kosmetyk i po pewnym czasie znowu dałam mu szansę. Wtedy efekty mnie zadowoliły- pasta działa po prostu jak peeling, który bardzo mocno, dogłębnie oczyszcza skórę. Stosuję ten kosmetyk 1, maks 2 razy w tygodniu. Idealnie złuszcza martwy naskórek, oczyszcza twarz, odświeża i zapobiega zaskórnikom. Drobinki, które są w nim zawarte są bardzo mocne, ale raczej nie ma obaw o zrobienie sobie krzywdy.
Próbowałyście już tej pasty? Jak się u Was sprawdziła?
Ruda
Mojej skórze by się przydało takie oczyszczenie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ją kiedyś i bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale musze koniecznie wytestować ;)
OdpowiedzUsuńMam ją i bardzo lubię, w połączeniu z oczyszczającą maseczką z Himalaya na mojej buźce działa cuda.
OdpowiedzUsuńNiestety ta seria u mnie się nie sprawdziła.
OdpowiedzUsuńMam i lubię :)
OdpowiedzUsuńTa pasta chodzi za mną od jakiegoś czasu i musze ją wypróbować miebawem.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją, sama mam już chyba 3 opakowanie :) w sumie zdziwiłam się że na początu sprawiła że twarz była czerwona bo mi nigdy nie zrobiła krzywdy.Ale fajnie że się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńmiałam próbki tej pasty, zrobiła na mnie dobre wrażenie, zamierzam kupić pełnowymiarowe opakowanie gdy zużyję co najmniej dwa peelingi bo na razie mam zapas
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten produkt, ale tylko do złuszczania :).
OdpowiedzUsuńByłam z niej zadowolona
OdpowiedzUsuńlubię i już kończę trzecie opakowanie :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*
Miałam ten produkt,świetnie oczyszcza :)Piękne zdjęcia,u mnie ani płatka śniegu :(
OdpowiedzUsuńJa jej jeszcze nie próbowałam, ale rzeczywiście jest to już kultowy produkt :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tej pasty :-)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale z chęcią zaopatrzę się w całą serię z Manuka :)
OdpowiedzUsuńbardzo ja lubie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze, ale ciekawa :D
OdpowiedzUsuńMam krem z tej serii. Bardzo lubię. Tej pasty miałam tylko próbkę i mi się podobała. Ale chyba bardziej wole peelingi enzymatyczne :)
OdpowiedzUsuńlubię, mnie nie zrobiła żadnej krzywdy :P
OdpowiedzUsuńZ Twojego opisu wynika, że całkiem ciekawy produkt. Ja jednak trochę się obawiam, skoro u Ciebie pierwsze efekty to zaczerwieniona twarz.
OdpowiedzUsuńMiałam próbki tej pasty i była całkiem ok. Może kiedyś skuszę się na pełne opakowanie.
OdpowiedzUsuńJa ją bardzo lubię :) Nawet mam ją w swoich zapasach hehe
OdpowiedzUsuńDo mojej cery- idealna ! Przy najbliższej okazji na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńJest w porządku, ale na kolana mnie nie powaliła :)
OdpowiedzUsuńNie dla mojej cery.
OdpowiedzUsuńpróbowałam i polubiłam :) nie było jakiegoś mega szału, ale efekt był fajny :)
OdpowiedzUsuńU mnie kompletnie nie zdała egzaminu ;/
OdpowiedzUsuńUwielbiam ja :) nie znam nic lepszego w tej cenie :)
OdpowiedzUsuńMam krem z tej serii i go uwielbiam :) Muszę wypróbować tę pastę :)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuń