Dzisiaj rano, Kamila przy okazji publikacji swojego denka, przypomniała mi o kosmetyku, o którym już dawno miałam Wam co nieco napisać. Nie wiem w sumie, dlaczego tak zwlekałam, ale koniec końców- lepiej późno niż wcale. Znacie markę BIOLAVEN? Jest to rodzima firma Sylveco. Ja do tej pory skusiłam się na ich płyn micelarny, żel do higieny intymnej i żel do mycia twarzy, o którym Wam dzisiaj napiszę.
Żel myjący do twarzy- Biolaven
Opakowanie: Plastikowa butelka, zaopatrzona w pompkę. Pojemność 150ml.
Konsystencja: Całkiem gęsta, ale lejąca i ma jasny kolor.
Zapach: Winogronowy.
Cena/dostępność: Około 16zł za opakowanie, do kupienia w większości sklepów oferujących rosyjskie kosmetyki.
Moja opinia: Żel marki Biolaven, otrzymujemy zamknięty w biało-fioletową butelkę o pojemności 150ml. Z tyłu czekają na nas takie informacje jak sposób użycia, czy skład. Butelka jest zaopatrzona w pompkę, która jest wygodna w użyciu, ale ja, jak widzicie na zdjęciach- trochę swoją rozwaliłam. Tata musi w końcu kupić jakieś sensowne półki do łazienki, widziałam sporo modeli na http://meblohand.eu/ bo z tych, które mamy teraz- ciągle, wszystko mi leci ;) Konsystencja ma jasny kolor, jest taka w średnio gęsta i lejąca. Żel przez taką formę, jest bardzo wydajny, bo do dokładnego umycia całej twarzy, wystarczy jedna, maksymalnie dwie pompki. Nie ma nawet co używać zbyt dużo tego żelu, bo zlewa się z rąk a mycie twarzy jest niezbyt przyjemne.
Zapach jest boski. Jeżeli, jesteście fankami winogronowych woni to na pewno będziecie zadowolone. Ja w tym połączeniu, wyróżniam najbardziej właśnie słodkie winogrona, ale czasami czuję też delikatne nuty lawendy. Aromat zostaje z nami, jeszcze jakiś czas po umyciu twarzy. Podczas mycia, nie pieni się prawie wcale, ale mi to nie przeszkadza. Ten żel, jest dla twarzy bardzo delikatny. Dobrze radzi sobie, nawet ze zmyciem makijażu, ma małe problemy tylko przy okazji tuszu, ale po kilku minutach zmywa i tę czarną maź. Co więcej- kilka razy, dostał mi się do oczu i nie wywołał wtedy żadnych podrażnień, moje oczy w kontakcie z większością żeli zaczynały być czerwone, piekły i leciała mi masa łez. Przy okazji żelu z Biolaven, nie muszę się o to martwić. Co też bardzo ważne- po użyciu, mam wrażenie, że moja twarz jest już na tyle nawilżona, że nie jest jej potrzebny żaden krem.
Podsumowując, jeżeli szukacie żelu do twarzy, który ma świetny skład, jest delikatny dla skóry i dobrze sobie radzi z oczyszczeniem, a do tego jesteście fankami winogronowych zapachów- ten żel jest dla Was idealny.
Znacie ten kosmetyk? Miałyście już styczność z marką Biolaven?
Ruda
Kuszą mnie strasznie ich kosmetyki. Ale jeszcze nigdy nie miałam z nimi do czynienia :) muszę to zmienić i chętnie zamówię ten żel :)
OdpowiedzUsuńZapach faktycznie ma cudny
OdpowiedzUsuńCzytałam na jego temat mnóstwo pozytywnych recenzji i zastanawiam się czy sama go nie kupić :-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że radzi sobie tak dobrze z oczyszczeniem. Ciekawy...może kiedyś skuszę się na niego :)
OdpowiedzUsuńUżywam go od jakiegoś czasu i póki co całkiem fajnie się spisuje ;)
OdpowiedzUsuńJa narazie mam Oillan ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej firmy..
OdpowiedzUsuńJa średnio się z nim polubiłam, faktycznie, jest łagodny i u mnie dobrze sprawdzał się do porannego oczyszczania, ale nie spodobał mi się zapach - dla mnie to zapach jakiejś winogronowej oranżady albo soku winogronowego z dużą ilością cukru ;) Poza tym zawsze połowa porcji spływała mi z rąk i szybko się skończył, mógłby być odrobinę bardziej gęsty.
OdpowiedzUsuńMam go na wykończeniu i bardzo lubię ten żel ;) Pięknie pachnie :D
OdpowiedzUsuńja też :)
OdpowiedzUsuńMam i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńJak jest delikatny to muszę go mieć .
OdpowiedzUsuńTo ten żel jest dla mnie :) nawet cena mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńmam go ale jeszcze w zapasach, niebawem go wyciągnę i będę używać i testować :)
OdpowiedzUsuńWinogronowy zapach kusi, nie powiem :) Miałam sporo rzeczy od Sylveco, ale nigdy Biolaven. Może kiedyś się w końcu skuszę :)
OdpowiedzUsuńmam balsma z tej marki, ale jeszcze nie uzywałam :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny żel, ale mnie właśnie ten słodki winogronowy zapach bardzo przeszkadza w kosmetykach Biolaven.
OdpowiedzUsuńja mam płyn micelarny i właśnie go kończę, podjerzewam, że ten żel pachnie tak samo obłędnie:)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś :) Działanie oczyszczające super, tylko ta konsystencja mogłaby być bardziej gęsta :)
OdpowiedzUsuńŚwietny żel :)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka też z niego zadowolona jest, chyba się kiedyś na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa się z nim nie polubiłam ;/
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad nim ;) ale poczekam aż zużyję swoje zapasy ?
OdpowiedzUsuń