Już jakiś czas temu pokazywałam Wam moje grudniowe nowości, a jakoś tak nie mogłam się zmobilizować, żeby zrobić zdjęcia i opisać w końcu denko. W grudniu nie zużyłam zbyt wiele, tylko kilka produktów, ale tradycją jest iż co miesiąc pokazuję Wam zużyte kosmetyki, dlatego dzisiaj wracamy wspomnieniami jeszcze do grudnia ubiegłego roku.
Tak prezentują się wszystkie kosmetyki zużyte przeze mnie w ubiegłym miesiącu. Tak jak pisałam wcześniej- nie ma tego zbyt wiele, ale każde, nawet małe zużycia mnie cieszą. Dlaczego? Puste opakowania robią miejsce nowym.... wiadomo :-)
1. Szampon nawilżający Artego.
Nie wiem, kiedy go wykończyłam. Bardzo ładnie pachniał, całkiem dobrze się pienił i używany w parze z innymi kosmetykami tej serii sprawiał ,że włosy były miękkie i przyjemne w dotyku. Niedługo postaram się napisać o nim więcej.
Kupię ponownie: TAK
2. Odżywka gęste i zachwycające Garnier. RECENZJA
Uwielbiam kosmetyki do włosów z Garniera, ta odżywka również mnie nie zawiodła. Pięknie pachniała, zmiękczała włosy i ułatwiała rozczesywanie.
Kupię ponownie: TAK
3. Irysowe mydło Linda.
Na temat wspaniałego zapachu tego mydełka rozwodziłam się już i na facebooku i na instagramie. Żałuję, że się skończyło!
Kupię ponownie: TAK
4. Żel pod prysznic Abend Rot Balea.
Bardzo ładnie pachnący żel, którzy dobrze oczyszczał i odświeżał skórę.
Kupię ponownie: TAK
5. Mydło detox Natura Siberica.
Wrzuciłam je do denkowego koszyka z łezką w oku... najlepsze mydło jakie miałam możliwość używać, na pewno skuszę się na jeszcze jedno opakowanie i wtedy napiszę dla Was obszerną recenzję.
Kupię ponownie: TAK
6. Naturalne masło shea do pielęgnacji ciała i włosów. RECENZJA
Używałam go głównie w celu łagodzenia podrażnień po goleniu, w tej roli spisywało się świetnie. To masło jest niesamowicie wydajne, bo miałam je od 2014 roku. Nie kupię go ponownie tylko dlatego, że zwyczajnie mi się znudziło.
Kupię ponownie: NIE
7. Pomadka ochronna Bebe.
Nie wiem skąd się u mnie wzięła, w "smaku" była niedobra więc więcej się na nią nie skuszę.
Kupię ponownie: NIE
8. Szminka Mua. RECENZJA
Używałam jej namiętnie od 2014 roku, dopóki się nie skończyła.... piękny kolor, świetna trwałość, niska cena.
Kupię ponownie: TAK
9. Tusz do rzęs Lovely. RECENZJA
W denku pojawia się nie po raz pierwszy, lubię ten tusz i zawsze chętnie do niego wracam.
Kupię ponownie: TAK
10. Krem na noc Murier Paris. RECENZJA
Przyjemny krem, który szybko się wchłaniał i nawilżał buzię. Pomimo tego miałam małe problemy z jego użyciem, bo... znudził mi się ;)
Kupię ponownie: NIE
Podsumowanie Grudnia...
Przybyły: 23 sztuki...
Ubyło: 10 sztuk...
Jeżeli Wy również zużyłyście sporo rzeczy w ubiegłym miesiącu, to może czas na zakupy? :-) Zostawiam Wam linki do kilku, ciekawych moim zdaniem gazetek:
WSZYSTKO DLA MAJSTERKOWICZÓW GAZETKA BIEDRONKI (KLIK)
INSPIRACJE TYGODNIOWE Z BIEDRONKĄ (KLIK)
APETYT NA KUCHNIĘ Z BIEDRONKĄ (KLIK)
INSPIRACJE TYGODNIOWE Z BIEDRONKĄ (KLIK)
APETYT NA KUCHNIĘ Z BIEDRONKĄ (KLIK)
Jak zwykle, dziękuję Wam za wszystkie kliknięcia!
Znacie coś z moich zużyć? Co się u Was sprawdziło, a co niekoniecznie?
-----------------------------------------------------------------------------
Ruda
Też nie pasował mi smak tej pomadki bebe :)
OdpowiedzUsuńJa tak właściwie nie mam pojęcia, skąd ta pomadka się u mnie wzięła. Wykończyłam ją z trudem i więcej na pewno po nią nie sięgnę. Pozdrawiam :-)
UsuńKojarzę tylko mydło do rąk. Serio ładnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńTo Biedronkowe mydło, miało jeden z piękniejszych zapachów, jaki miałam możliwość wąchać. Jeśli tylko pojawi się jeszcze kiedyś w Biedrze, to na pewno kupię je ponownie ♥
UsuńCzyli całkiem udane kosmetyki zdenkowałaś :D Też lubię ten tusz do rzęs z Lovely ;)
OdpowiedzUsuńTak się złożyło, że większość to kosmetyki, które używałam z przyjemnością. Zresztą nie od dzisiaj wiadomo, że takie właśnie używa się częściej i chętniej niż te, które niekoniecznie, albo nie do końca się sprawdzają :-)
UsuńSporo tego i większości nie miałam :-) Ja w końcu kończę też swoje denko, lada moment będzie post :) Zabierałam się i zabrać nie mogłam :-)
OdpowiedzUsuńO, a które kosmetyki z mojego denka kojarzysz? Wiem, jak czasem trudno zabrać się do stworzenia takiego postu... byłam u Ciebie, ale denka jeszcze nie widzę :-)
Usuńmiałam tą pomadkę Bebe. szału nie robi.
OdpowiedzUsuńJa również, nie byłam z niej zadowolona. Tak jak pisałam- nie mam pojęcia, skąd się u mnie wzięła:-)
Usuńoch tez lubiłam irysowe mydło Linda
OdpowiedzUsuńTo jedno z najlepiej pachnących mydeł do rąk, jakie miałam możliwość używać. Mam nadzieję, że będzie jeszcze kiedyś dostępne w Biedronce :-)
UsuńŁadnie wyglądają u Ciebie te zużycia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) Znasz któryś z moich zużytych kosmetyków?
UsuńMiałam tylko pomadkę bebe, o ile w "smaku" szału nie robiła, tak nawet całkiem fajnie nawilżała usta :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, nawilżenie nie było złe... ale "smak" popsuł mi cały efekt, dlatego więcej się na nią mimo wszystko nie skuszę :-)
Usuńmiałam żel balea, ale ten akurat nie wywołał zachwyty wolę mango mambo
OdpowiedzUsuńMango mambo również miałam- bardzo ładny zapach :-)
UsuńA ja bardzo lubię pomadki Bebe ;) Masło shea też mi przypadło do gustu.
OdpowiedzUsuńMiałaś tę konkretną?
UsuńMiałam to masło shea... jak dla mnie ono strasznie śmierdziało, ale bardzo dobrze nawilżało :D moje suche stopy bardzo je polubiły :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie, zapach nie należał do najpiękniejszych, ale w kwestii nawilżenia sprawowało się bardzo dobrze:-)
UsuńTo mydełko bardzo mnie zaciekawiło :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie jeszcze kiedyś dostępne:-)
UsuńFajne denko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Znasz któryś produkt?
UsuńPomadka ochronna Bebe miałam za czasów kiedy nie miałam bloga i pamiętam, że ją lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńTaką samą wersję?
UsuńArtego mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuńNiedługo pojawi się recenzja:)
UsuńMam te mydełko Linda i pachnie pięknie:)
OdpowiedzUsuńMiałam dawno temu różową pomadkę BEBE. I niespecjalnie mi się podobała.
OdpowiedzUsuńSzkoda że w Polsce nie ma produktów z balea :)
OdpowiedzUsuńLubię to mydło w płynie!
OdpowiedzUsuńhttp://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/ - NOWY POST! (klik)
Zaciekawiła mnie ta wersja żelu Balea.
OdpowiedzUsuńUwielbiam szminki z MUA :)
OdpowiedzUsuńhttp://crybb-x.blogspot.com/
Maskara Pump Up z Lovely to jedna z moich ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńTo czarne mydło mnie fascynuje już od jakiegoś czasu, mam jedno, ale zupełnie innej marki, a o tym czytałam wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńTusz bardzo lubię - jeden z ulubionych :) Odżywkę garniera muszę w końcu wypróbować - dużo osób ją poleca :)
OdpowiedzUsuńTusz lovely uwielbiam, odżywkę garnier mam w zapasach, a czarne mydło chciałabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMydło detox bardzo mnie ciekawi i już od dawna chcę je przetestować :).
OdpowiedzUsuń