Jeżeli śledzicie uważnie mój instagram, albo profil na facebooku to na pewno wiecie, że mam bardzo długie i grube włosy. Staram się o nie jak najlepiej dbać, ciągle szukam kosmetyków, które w 100% sprawdzają się na moich włosach. Mam to szczęście, że moje pasma nie reagują w negatywny sposób na ciągłe zmiany szamponów czy kosmetyków pielęgnacyjnych. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją maski do włosów profesjonalnej marki fryzjerskiej- Il Salone Milano. Wcześniej nie miałam żadnej styczności z ofertą tej firmy więc byłam ciekawa jak ta maska spisze się na moich włosach.
Od producenta: Dla włosów, które potrzebują cudu: miękkie, mocne włosy o aksamitnym połysku. Maska stosowana na co dzień w najlepszych światowych salonach fryzjerskich zapewnia Twoim włosom całkowitą metamorfozę zwiększając ich objętość oraz poprawiając strukturę. Formuła o pH4 bogata w proteiny mleka, pszenicy oraz ceramidy kompleksowo odżywia i regeneruje włosy przywracając im zdrowy wygląd. Proteiny mleka w naturalny sposób poprawiają nawilżenie i elastyczność włosów nadając im jednocześnie gładkość i połysk. Aminokwasy pszenicy stanowią niezwykle łatwo wbudowującą się w strukturę włosa kompozycje podobną do keratyny, co znacznie zwiększa zdolność włosów do zatrzymania wody. Włosy stają się mocne, nawilżone i sprężyste. Ceramidy, naturalnie występujące lipidy we włóknie włosa, stanowią nieodzowny element każdej pielęgnacji nawilżającej i wzmacniającej. Maska uwielbiana na całym świecie za zapach eleganckiego salonu fryzjerskiego.
Opakowanie: 500ml plastikowy słoik z odkręcanym wieczkiem.
Konsystencja: Niezbyt gęsta, ma jasny kolor.
Zapach: Słodki, przyjemny.
Cena/dostępność: Maskę można nabyć w dwóch wariantach za tubę o pojemności 250ml zapłacimy 29.99zł, z kolei 500ml słoiczek, który ja posiadam kosztuje 44,99zł. Widać co bardziej się opłaca ;-) Maska niedawno weszła do Rossmanów.
Moja opinia: Maskę otrzymujemy zamkniętą w 500ml słoik, wykonany z grubego plastiku. Pod nakrętką czeka na nas dodatkowa, zabezpieczająca folia, która daje gwarancje, że nikt wcześniej nie miał styczności z naszym produktem. Konsystencja ma jasny kolor, nie jest specjalnie gęsta i zdarzało się, że przelewała mi się przez palce, albo zwyczajnie lądowała w wannie. Zmarnowałam w ten sposób sporą ilość produktu... Na szczęście w kontakcie z włosami zachowuje się dobrze- moje pasma dosłownie ją piły i gdy już nałożyłam kosmetyk na włosy, nie martwiłam się, że z nich spadnie. Zapach jest przyjemny, słodki, lekko perfumowany, ale nie utrzymuje się długo na włosach. Na początku nie byłam specjalnie zadowolona z działania tej maski. Oprócz tego, że zmiękczała włosy i ułatwiała rozczesywanie- nie robiła nic więcej. Po kilku użyciach zauważyłam, że włosy faktycznie mają się lepiej, są bardziej wygładzone i miększe w dotyku. W efekcie końcowym nie do końca jestem zadowolona z jej działania, zdaję sobie sprawę z tego, że niektóre produkty potrzebują czasu aby móc dać spektakularne efekty, ale niestety nawet po upływie czasu- efekty były średnie.
Reasumując- jestem zadowolona, że mogłam wypróbować tę maskę, ale gdy skończę opakowanie to pewnie więcej do niej nie wrócę. Zastanawiam się tylko jak działałaby w połączeniu np. z szamponem z tej samej serii. Ktoś używał?
------------------------------------------------------------------------------
Ruda
Nie znam tej marki, żałuję że mam ostatnio tak mało czasu aby nałożyć na włosy jakąkolwiek maskę :(.
OdpowiedzUsuńJa mam ferie więc na szczęście miałam sporo czasu na pielęgnacje włosów. Niestety... dobiegają końca :)
UsuńMaskę widzę po raz pierwszy, albo u mnie w Rossmannie jeszcze jej nie ma, albo nie rzuciła mi się w oczy ;) Jakoś specjalnie mnie nie kusi, ale kto wie, może kiedyś wpadnie w moje łapki.
OdpowiedzUsuńMnie już kiedyś mignęła w Rossmanie, ale może nie ma jej jeszcze we wszystkich :)
Usuńmarka jest mi obca, ale obecnie używam Artego
OdpowiedzUsuńZnam Artego i to bardzo dobrze. Jak wrażenia? :)
UsuńNie widziałam wcześniej tej maski, może kiedyś wypróbuję jak będzie spisywać się na moich włosach ;)
OdpowiedzUsuńPowinnaś ją znaleźć w swoim Rossmanie :)
UsuńJa mam krem tej marki i jak na razie jestem zadowolona z tego produktu. Ciekawa jestem jak będzie wyglądało to dalej. :-)
OdpowiedzUsuńKrem? O nie wiedziałam, że ta firma ma również kremy. Myślałam, że tylko produkty przeznaczone do włosów :)
UsuńNie kojarzę jej, na razie próbuje wykończyć Kallosa mlecznego, ale średnio mi to idzie...
OdpowiedzUsuńMiałam już kilka wersji Kallosów i zawsze szybko je wykańczałam :)
UsuńNie znam tej maski :)
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej nie miałam żadnej styczności z kosmetykami tej firmy :)
UsuńJa używam tej maski już dłuższy czas i jestem bardzo zadowolona z efektów. Włosy już nie puszą się tak bardzo nawet pod czapką. Są gładkie i błyszczące.
OdpowiedzUsuńO widzisz, fajnie, że u Ciebie się sprawdziła :)
UsuńFirma jest mi obca :)
OdpowiedzUsuńJa poznałam narazie tylko tę maskę :)
UsuńJa tu niestety widzę jeden składnik, który mnie uczula, więc raczej nie kupiłabym...
OdpowiedzUsuńJaki?
UsuńSzkoda, ze efekty tylko srednie:(
OdpowiedzUsuńNo niestety miłości z tego nie ma, ale niedawno jej użyłam i teraz cieszę się jej słodkawym zapachem :)
UsuńNie znam, ale z chęcią bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie przyniosłaby zadowalające efekty :)
UsuńJa obecnie stosuję maskę z ARUAL jest bardzo dobra :) Szkoda, że ta okazała się tak przeciętna.
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tej firmy :)
UsuńLubię duże pojemności masek i ładne zapachy, od siebie polecam Kallosy
OdpowiedzUsuńJa w sumie też. Kallosów miałam już sporo, chętnie do nich wracam :)
UsuńJa na razie mam swoją ulubioną rosyjską maskę, która niestety powoli się kończy. Jej jedynym minusem jest średniawy zapach, ale dla efektów jestem w stanie to ścierpieć. :D
OdpowiedzUsuńO, jaka to maska? Miałam kilka rosyjskich, może znam :)
Usuńciekawy produkt :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się u mnie nie sprawdził :-)
UsuńNie lubię takich dużych pojemności, nigdy bym tego nie zużyła
OdpowiedzUsuńTeż tak myślałam, gdy kupowałam litrowe Kallosy :-D
Usuńszkoda, że skutek dość... przeciętny :/
OdpowiedzUsuńNiestety, ale czytałam, że u innych się sprawdza :-)
UsuńRównież pisałam o tej masce - i u mnie się sprawdziła. Szamponu tej firmy nie stosowałam, więc nie wiem, jakby zadziałali w duecie.
OdpowiedzUsuńO widzisz, czyli nie jest z nią tak źle. Mimo wszystko szampon mnie ciekawi.
UsuńWidziałam właśnie u kogoś kosmetyk tej marki, ale poza blogami nie spotkałam się z nią. Ciekawe, jak zadziałałaby u mnie?
OdpowiedzUsuń50 procent szans, na to, że by się sprawdziła. To całkiem sporo :D
UsuńCiekawe czy spisałaby się na moich suchych włosach :)
OdpowiedzUsuńMożesz poszukać jej w swoim Rossmanie :-)
UsuńNie znam marki i nie widziałam jej na razie nigdzie :/
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
Patrzyłaś w Rossmanie? Powinna tam być :) dzięki
UsuńPrzyznam, że już od dawna strasznie ciekawią mnie produkty tej firmy, szczególnie ta maska. Jednak nie mogę się zdecydować na zakup :)Ale chyba w końcu to zrobię :)
OdpowiedzUsuńRównież byłam ciekawa, jak sprawdzi się na moich włosach, dlatego jestem trochę rozczarowana. Może u Ciebie sprawdziłaby się lepiej :)
UsuńUżywam tej maski, jest ona proteinowa i nie należy jej używać za każdym myciem bo zwyczajnie zaczyna działać negatywnie, a włosom jest dostarczana za duża ilość protein. U mnie natomiast spisała się lepiej:)
OdpowiedzUsuńWiem, używam ją na zmianę z innymi produktami, przeznaczonymi do pielęgnacji włosów, ale niestety i tak się nie polubiłyśmy :)
UsuńTa maska wygląda na całkiem przeciętną.
OdpowiedzUsuń