Jak podchodzicie do tematu postanowień noworocznych? Ja dosyć sceptycznie... z jednej strony uważam, że jeśli ktoś, chce coś zmienić w swoim życiu, to wcale nie jest mu potrzebna do tego zmiana cyferki w dacie. Z drugiej jednak strony- nowy rok, nowe szanse, nowe możliwości- wiem, że sporo osób motywuje się właśnie takimi myślami.
W sumie to ja nigdy nie tworzyłam takowych list, czasem tylko w głowie, ale zazwyczaj szybciej z niej wylatywały niż się w niej pojawiały. Znacie to? ;-) Dlatego w tym roku, postanowiłam stworzyć taką listę tutaj, na blogu. Za rok postaram się z niej rozliczyć.
Nie sugerujcie się kolejnością, nie ma ona większego znaczenia. Wszystkie moje cele, które przedstawię Wam poniżej są dla mnie równie ważne. Trzymajcie mocno kciuki za ich realizację, wsparcie zdecydowanie się przyda :-)
1. Przeczytam 52 książki.
Wyzwanie, które znalazłam na facebooku. Podchodziłam do niego już w zeszłym roku, ale zakończyłam rok 2015 z wynikiem około 30 przeczytanych książek. W skali roku niezbyt mnie to satysfakcjonuje, dlatego postaram się, aby w tym było tych książek co najmniej 52. Minęło już kilka dni stycznia, a ja czytam pierwszą książkę.... "Nowe Przygody Mikołajka,"- chciałam zacząć od czegoś lekkiego i przyjemnego.
2. Będę odkładać 100zł miesięcznie.
Mało? Może i mało, ale ja mam problem z odłożeniem każdych pieniędzy więc... może być ciężko. Oczywiście, chciałabym odkładać więcej, ale znam siebie i wiem, że może się to nie udać, dlatego za cel postawiłam sobie 100zł. Jeśli uda się więcej- super, jeśli nie to płakać nie będę. W październiku zaczynam studia, miło byłoby mieć coś na start w zapasie.
3. Będę ważyć 62kg.
Jak wiecie, albo i nie wiecie- od sierpnia zeszłego roku w miarę regularnie ćwiczę, zmieniłam dietę. Zgubiłam już trochę kilogramów, ale w mojej głowie jest cel- 62kg. Przy moim wzroście-182cm, myślę, że taka waga jest jak najbardziej w porządku. Dlaczego tyle? Sama nie wiem, w każdym razie, żeby osiągnąć tę wagę muszę zrzucić jeszcze +/- 8kg. Dam radę? Jasne.
4. Częściej będę nosić sukienki/spódnice.
Infantylne? E tam, ani trochę. W swojej szafie mam całą masę spodni, spodenek... a wciąż brakuje w niej uroczych spódnic i kiecek. Gdy byłam grubsza, zwyczajnie źle czułam się w takich strojach- teraz, skromnie mówiąc mogę sobie na nie pozwolić. Sporo ciekawych sukienek widziałam na https://www.chiclook.pl/ więc jeśli szukacie czegoś ciekawego, to polecam zerknąć. Ja z zakupem sukienek czekam na lato i na... 62 kg;-)
5. Każdego dnia poświęcę 35min na naukę.
Matura, ach ta nieszczęsna matura już za kilka miesięcy. Myślę, że minimum 35min dziennie, to całkiem optymalny czas nauki. Nie wliczam oczywiście do tego czasu, który poświęcam na robienie zadań.
6. Będę myśleć bardziej optymistycznie.
To zdecydowanie coś, nad czym powinnam popracować już dawno. Zazwyczaj jestem pesymistycznie nastawiona do wszystkiego co mnie otacza i myślę, że skończenie dziewiętnastego roku życia, to odpowiedni moment, żeby to zmienić,
Z przymrużeniem oka... ;-)
Jakie są Wasze postanowienia? Macie jakieś? A może nie przepadacie za taką formą obietnic?
Ruda
Zycze powodzenia :)
OdpowiedzUsuńbede powtarzac w nieskonczonosc WAZNIEJSZE CM NIZ KG :D
Wiem, wiem :-)
UsuńTrzymam kciuki, przydałoby się schudnąć i mi :)
OdpowiedzUsuńMnie również ;p
UsuńDamy radę, Dziewczyny :-)
UsuńTrzymam kciuki za Twoje postanowienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńAlez jesteś wysoka ! Też jestem zdania, ze na dobre zmiany jest odpowiedni każdy moment, ale tego roku sama poukladalam sobie w głowie małe postanowienia:)
OdpowiedzUsuńTo fakt, trochę mi się urosło ;p Jakie są Twoje?;-)
UsuńFajne i "życiowe " cele, chętnie przeczytam za rok co z nich wyszło :D
OdpowiedzUsuńSama jestem ciekawa, co z nich wyjdzie :-)
UsuńA ja nie wierzę, że mogłabym się trzymać postanowień noworocznych :P. Ja chcąc coś zmienić po prostu to robię :), od teraz, zaraz, na już :).
OdpowiedzUsuńAle Tobie oczywiście powodzenia życzę i mam nadzieję, że uda Ci się każde postanowienie spełnić :).
Ja zazwyczaj też:-) dziękuję
UsuńPowodzenia w realizacji postanowień :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńW takim razie trzymam kciuki za realizację wszystkich planów! :)
OdpowiedzUsuńDzięki!:-*
UsuńTego ostatniego życzę bez względu na wszystko :)
OdpowiedzUsuń:*
Usuńkochana powodzenia. Ja też mam nadzieję ważyć 50 kg bo jak na razie to o 4 kg więcej czyli 54 :)
OdpowiedzUsuń4 kg to nie tak dużo, trzymam kciuki :-)
UsuńTrudne cele do realizacji, dla mnie byłoby trudne zwłaszcza tyle książek przeczytać, tobie życzę powodzenia.
OdpowiedzUsuńLubię czytać książki, mam nadzieję, że się uda wygospodarować czasu na 52:-)
UsuńPowodzenia i dużo wytrwałości! :) Mi chyba najbardziej odpowiada ostatni cel :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, dla mnie i ten punkt jest kluczowy:-)
UsuńPowodzenia Rudasku :* Ostatniego Ci szczególnie życzę ;)
OdpowiedzUsuńCo do postanowień to raczej ich nie ustalam, chciałabym po prostu móc powiedzie pod koniec tego roku 'to był dobry rok' - tyle wystarczy :)
Chociaż książek też chciałabym czytać więcej :)
Dziękuję, mam nadzieję, że się uda :*
UsuńPowodzenia w realizacji!
OdpowiedzUsuń<3
UsuńMyślę, że przy Twoim wzroście 65-70kg jest jak najbardziej w porządku ;) Lepiej skupić się na wyrzeźbieniu sylwetki, a nie na traceniu kilogramów, no chyba, że planujesz karierę modelki ;) Ale wiadomo, dużo zależy od budowy ciała, ja nawet gdy byłam w liceum i na początku studiów chuda jak patyk, to ważyłam 50-52 kg przy wzroście 160 cm, widocznie to sprawa mięśni i grubszych kości, jeśli ktoś jest bardzo drobny, to przy takiej wadze mógłby już szczupło nie wyglądać.
OdpowiedzUsuńTeraz ważę plus minus 69kg i to dla mnie za dużo :-)
UsuńŻeby wszystko udało Ci się zrealizować :)
OdpowiedzUsuńściskam :*
<3
UsuńJa z kolei próbuję przytyć;) Powodzenia;)
OdpowiedzUsuńWolałabym przytyć niż chudnąć:D
UsuńŻyczę Ci powodzenia na maturze :) !
OdpowiedzUsuńKochana 100 zł miesięcznie dla mnie to bardzo dużo ! Małymi kroczkami odłożysz i to sporo:)
Co do sukienek to je noś zawsze w nich wyglądamy dziewczęco jak i kobieco :)
Dziękuję, dla mnie 100zł to też sporo :)
UsuńJa chcę ważyć 59 kilo :D obecnie ważę 68 :(, a 100 zloty miesięcznie odkładam z moim M już rok czasu :) dodatkowo mamy też słoik na wakacje :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w takim razie:-)
UsuńPunkt 5 powinnam i ja wdrożyć ;)
OdpowiedzUsuńWytrwałości :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
Dziękuję:-)
UsuńWiesz... szczerze mówiąc, ja ważę 60 kg przy wzroście 170 cm i wydaje mi się, że jestem zbyt szczupła. Mam rączki i nóżki chude jak patyczki. Nie jestem pewna, czy 62 kg przy wzroście ponad 180 cm to odpowiednia waga... Ale, każdy ma inne potrzeby i upodobania.
OdpowiedzUsuńDuo zależy od budowy ciała:-)
UsuńPowodzenia ;]
OdpowiedzUsuń<3
UsuńTrzymam kciuki za twoje postanowienia :D Ja od tego Nowego Roku nie jem słodyczy, ćwiczę i trzymam dietę. I jak narazie jestem z siebie zadowolona, ze daję radę :D
OdpowiedzUsuńA ja trzymam za Twoje!
UsuńPowodzenia, ja tez musze zaczac odkladac kase, bo wydaje jak glupia :/
OdpowiedzUsuńPiątka:D
UsuńTrzymam kciuki i życzę powodzenia :*
OdpowiedzUsuń:**** <3
UsuńJa planuje tak godzinke dziennie na naukę poświecić,mam pytanie na jakie studia idziesz ? :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w spełnianiu postanowień :-)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w realizacji tych celów :) chociaż wydaje mi się, ze 62 kg to za mało ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ;)!
OdpowiedzUsuń