Lustereczko powiedz przecie...

12

Cześć,
Pamiętacie tę jakże chwytliwą sentencję z jednej z bajek? Ja, pomimo upływu lat zawsze śmieje się z tych słów. Ach, uwielbiam bajki :-) Niektóre są teraz wyjątkowo głupie, ale od czasu do czasu można trafić na całkiem sympatyczną. Ostatnio oglądałam "Krainę Lodu", a Wy? Polecicie mi coś? :-)

Przechodząc jednak do tematu przewodniego dzisiejszego postu, czyli... lusterka. Tak, od kilku dni zastanawiam się jakie lustro wybrać do swojego pokoju. Mam sporo miejsca więc w grę wchodzi zarówno lustro stojące jak i wiszące.

Podoba Wam się lustro z taką kolorową ramą? Mnie wpadło w oko, ale (nie)stety w moim pokoju ściany są fioletowe więc taki intensywny róż odpada. Rozważam biały, ewentualnie szary kolor. Oglądałam kilka modeli w sklepach on-line, ale nie do końca przypadły mi do gustu. Podoba mi się za to forma tego lustra z powyższego zdjęcia. Co myślicie? Nada się do jasnego pokoju?


Jeżeli to kogoś interesuje, to lustro wypatrzyłam na http://erabox.pl/ :) Jeśli szukacie właśnie zwierciadła, ewentualnie nowych szafek, to polecam zaglądnąć. Firma ma całkiem ciekawy asortyment :)

-Lustereczko powiedz przecie...

-NIE :D

Ruda

Czytaj dalej »

Peeling kawitacyjny w domu. Tak czy nie?

15

Cześć,
Jak już wiecie, albo i nie wiecie, od jakiegoś czasu rozważam zakup urządzenia do peelingu kawitacyjnego. Peelingi kocham miłością bezgraniczną więc nic dziwnego, że gdy dowiedziałam się o istnieniu takiego urządzenia, to zapragnęłam je mieć.

Cena takiego urządzenia bezprzewodowego wynosi 239zł, z kolei takie stacjonarne kupimy już za 159zł.

Tak wygląda właśnie model bezprzewodowy, który jakoś bardziej do mnie przemawia. Co prawda cena nie jest niska, ale z tego co wiem, to w porównaniu do tego, ile zapłaciłybyśmy za zrobienie takiego peelingu poza domem a ile musimy wydać na ten produkt- zdecydowanie warto. Nie można zapomnieć o tym, że nie jest to urządzenie jednokrotnego użytku. Jeśli ktoś nie do końca wie na czym polega peeling kawitacyjny, to pozwolę sobie w dwóch zdaniach go omówić. Peeling kawitacyjny w pierwszej kolejności oczyszcza skórę ultradźwiękami, dodatkowo wygładza zmarszczki, blizny, rozstępy a jego trzecim zadaniem jest fakt, że pozwala kosmetykom wniknąć w głąb skóry.

To już urządzenie stacjonarne, o którym wcześniej wspominałam.

Dziewczyny, dajcie znać czy macie takie "narzędzie" w swoim domu i jak się sprawdza. Czytałam całą masę poematów pochwalnych w ich stronę, ale fajnie byłoby, gdyby ktoś spojrzał na nie obiektywnym okiem. :) Ja na chwilę obecną jestem bliższa tej wersji bezprzewodowej, ze względu na wygodę i jeśli się zdecyduję to właśnie na nią.

Obie wersje wypatrzyłam na stronie http://importmania.pl/  :) Oprócz tych dwóch produktów, na podanej stronie znajdziemy całą masę urządzeń/akcesoriów, które mogą Was zainteresować więc w wolnej chwili zerknijcie.

Co sądzicie o peelingu kawitacyjnym? Macie jakieś niekoniecznie pozytywne doświadczenia?

PS: Postaram się napisać coś dla Was, jeszcze przed maturą :)

Ruda

Czytaj dalej »

Coś do poćwiczenia na weekend. :)

14

Cześć,
Jak wiecie, albo i nie wiecie od sierpnia zeszłego roku staram się w miarę regularnie ćwiczyć. Raz wychodzi lepiej, raz gorzej. Końcem marca postanowiłam dopiąć jeszcze na tip top dietę, żeby moja waga w końcu pokazywała upragnione liczby. Jeżeli jesteście ciekawe co jadam, to zapraszam Was na mój instagram. Często wrzucam tam jakieś fotki :) Ćwiczę przeróżne zestawy, a ostatnio wpadły mi w oko fajne ćwiczenia na smukłe i jędrne pośladki, o których chciałabym Wam dzisiaj trochę napisać.

Czytaj dalej »

Marcowe nowości, czyli czy udało mi się przeżyć miesiąc za 50zł?

34

Cześć,
Znalazłam chwilę więc przychodzę do Was dzisiaj już z marcowymi zakupami. Jestem z siebie nawet zadowolona, bo nie szalałam w drogeriach. Cieszę się, że udało mi się baaardzo zminimalizować swoje zapasy i, że nie rzucam się już na wszystkie promocje. No bo, po co mi dziesiąty tonik do twarzy? Staram się po mału realizować swoją chciejlistę i kupować tylko te rzeczy, które faktycznie są mi potrzebne. POTRZEBNE. Jeżeli jesteście ciekawe, jak wyszło to wszystko w marcu, to zapraszam do dalszej części wpisu.

Czytaj dalej »

KONKURS!

90

Cześć,
Przychodzę do Was dzisiaj z konkursem/rozdaniem. Potrwa ono od dzisiaj tj. 01.04 aż do 10.05. Dlaczego tak długo? Myślę, że to ostatni post, jaki pojawi się tutaj w najbliższej przyszłości. Mam sporo zaległości w szkole i muszę się sprężyć i zdążyć wszystko poprawić przed maturą. Codziennie jednak staram się wrzucić coś na swój instagram i tam Was zapraszam. Obiecuję, że w maju wrócę z nowymi postami :)

EDIT: Nie mam czasu teraz sprawdzać zgłoszeń, dlatego przedłużam rozdanie do 18 maja!

Do wygrania mam dla Was żel z nowej limitki Balei, moim zdaniem najpiękniejszy :) Froozen Breeze. Wosk Yankee Candle z nowej kolekcji o nazwie Riviera Escape i fioletowy tangle teezer :)

Co zrobić, aby wygrać?

OBOWIĄZKOWO:

1.Dodaj mój blog do obserwowanych.
2. Zgłoś się w komentarzu.

I to tyle :)

DODATKOWO MOŻESZ:
1. Polubić mój profil na facebooku. 
2. Dodać do obserwowanych mój instagram.
3. Udostępnić na swoim blogu banner z przekierowaniem do tego wpisu.
4. Udostępnić post o konkursie na facebooku.

WZÓR ZGŁOSZENIA:
1. Obserwuję jako.... (podaj swój nick)
2. Mój adres e-mail... (w celu ewentualnego kontaktu ze zwycięzcą)

3. Lubię stronę Zakątek Rudej na facebooku jako... (wystarczy imię+ pierwsza literka nazwiska)
4. Obserwuję profil zakatek_rudej na instagramie jako...
5. Link do banneru...
6. Link do postu na facebooku...

W sumie możecie zdobyć aż 6 głosów :) Rozdanie potrwa do 10 maja- do 18 maja! a wyniki postaram się podać do 2 tygodni później. E-mail jest mi potrzebny do późniejszego skontaktowania się ze zwycięzcą. Zaczekam trzy dni na dane do wysyłki, a wyników szukajcie w tym poście :)

Powodzenia i do napisania w maju :-) 

PS: O ile się uda, to postaram się wcześniej coś naskrobać.

EDIT: Konkurs wygrywa EWA ZIARNECKA-  wysyłam maila i czekam 3 dni na dane do wysyłki, a jeśli ich nie otrzymam- losuję kolejną osobę :)

Ruda

Czytaj dalej »