Fajnie mieć w końcu dużo wolnego czasu. :) Ostatnio bardzo prężnie nadrabiam swoje blogowe zaległości, z czego nie ukrywam- bardzo się cieszę. Przychodzę dzisiaj do Was z kolejną recenzją kosmetyku marki Eveline. W archiwum znajdziecie już kilkanaście recenzji produktów tej marki, swojego czasu pisałam też o ich różnych kosmetykach wyszczuplających. Z serii o której napiszę miałam nawet kiedyś peeling do ciała. Dziś czas na taką samą recenzję. :)
Diamentowe serum wyszczuplające- Eveline
Od producenta: Innowacja z kwasem hialuronowym! EFEKT 4D
Diamentowe wyszczuplanie i modelowanie sylwetki w czterech wymiarach:
• redukuje tkankę tłuszczową i cellulit
• pobudza mikrokrążenie
• modeluje sylwetkę
• działa do 48h
DIAMENTOWE SERUM WYSZCZUPLAJĄCE ANTYCELLULIT z kwasem hialuronowym to innowacyjny produkt wyszczuplający łączący skuteczność naturalnych składników aktywnych z najnowszymi osiągnięciami kosmetologii i medycyny estetycznej. Nowa formuła serum zawiera mikroskopijne cząsteczki diamentu oraz unikalną kompozycję substancji czynnych, które intensywnie pobudzają spalanie tłuszczów w tkance podskórnej oraz niezwykle skutecznie redukują cellulit.
Mikrokryształy diamentu pobudzają mikrokrążenie, aktywnie dotleniają komórki oraz zwiększają przenikanie substancji aktywnych w głąb skóry.
Natychmiastowy efekt skuteczności produktu jest wzmocniony przez obecność kwasu hialuronowego o dużej masie cząsteczkowej, który głęboko nawilża, wygładza i ujędrnia. bioHyaluron Slim Complex™ pozostawia delikatny film na skórze, tworząc niewidzialny gorset rozświetlający i wygładzający.
Roślinne komórki macierzyste aktywizują osłabione i uśpione komórki macierzyste w skórze, przez co stymulują jej naturalną regenerację. Pozwala to w naturalny sposób zwalczać cellulit. Kompleks Lipocell-Slim® stymuluje proces spalania tkanki tłuszczowej, wykazuje silne działanie wyszczuplające i modelujące sylwetkę.
Diamentowe wyszczuplanie i modelowanie sylwetki w czterech wymiarach:
• redukuje tkankę tłuszczową i cellulit
• pobudza mikrokrążenie
• modeluje sylwetkę
• działa do 48h
DIAMENTOWE SERUM WYSZCZUPLAJĄCE ANTYCELLULIT z kwasem hialuronowym to innowacyjny produkt wyszczuplający łączący skuteczność naturalnych składników aktywnych z najnowszymi osiągnięciami kosmetologii i medycyny estetycznej. Nowa formuła serum zawiera mikroskopijne cząsteczki diamentu oraz unikalną kompozycję substancji czynnych, które intensywnie pobudzają spalanie tłuszczów w tkance podskórnej oraz niezwykle skutecznie redukują cellulit.
Mikrokryształy diamentu pobudzają mikrokrążenie, aktywnie dotleniają komórki oraz zwiększają przenikanie substancji aktywnych w głąb skóry.
Natychmiastowy efekt skuteczności produktu jest wzmocniony przez obecność kwasu hialuronowego o dużej masie cząsteczkowej, który głęboko nawilża, wygładza i ujędrnia. bioHyaluron Slim Complex™ pozostawia delikatny film na skórze, tworząc niewidzialny gorset rozświetlający i wygładzający.
Roślinne komórki macierzyste aktywizują osłabione i uśpione komórki macierzyste w skórze, przez co stymulują jej naturalną regenerację. Pozwala to w naturalny sposób zwalczać cellulit. Kompleks Lipocell-Slim® stymuluje proces spalania tkanki tłuszczowej, wykazuje silne działanie wyszczuplające i modelujące sylwetkę.
Opakowanie: Plastikowa, 250ml tubka z wygodnym dozownikiem.
Konsystencja: Lekka, ma jasny kolor.
Zapach: Mentolowy, przyjemny, z dozą grejpfruta.
Cena/dostępność: Około 22zł za tubkę, do kupienia w Rossmanie, albo na stronie internetowej Eveline. Tutaj, klik.
Moja opinia: Serum jest zamknięte, tak jak pisałam wcześniej- w 250ml tubce, która jest zaopatrzona w wygodny dozownik. Bez problemu możemy wydobyć z opakowania pożądaną ilość produktu, a po innych kosmetykach wiem, że kiedy kosmetyk się kończy, to nie ma problemu z jego dokładnym wydobyciem. Ewentualnie opakowanie można zawsze rozciąć. ;) Konsystencja jest lekka, ma jasny kolor i zawiera w sobie świecące drobinki, których nie widać na zdjęciu. Wchłania się całkiem szybko, nie pozostawiając na skórze tłustego filmu. Zapach jest przyjemny- mentolowy, ale czuć w nim delikatną nutkę grejpfruta. Utrzymuje się na skórze jeszcze kilka chwil po posmarowaniu. Działanie- jest problematyczne ;) Ten kosmetyk na pewno nie sprawdzi się u osób, które nie lubią efektu chłodzenia. Ja taki efekt lubię więc gdy tylko otrzymałam to serum, to zabrałam się za jego używanie. Po dokładnym posmarowaniu ciała, po około dwóch-trzech minutach czuć, że serum chłodzi posmarowane partie ciała. Dlatego też trzeba uważać ile go nakładamy, kiedyś dawałam go za dużo i było mi zwyczajnie zimno. ;) W jego antycellulitowe właściwości nie wierzę, skóra po posmarowaniu jest rozświetlona i bardziej jedwabista w dotyku, ale nie wydaje mi się, żeby cokolwiek działo się z moim cellulitem. Mimo to, ja polubiłam ten kosmetyk. Używam go zazwyczaj po prysznicu, po ćwiczeniach- taki efekt jest wtedy u mnie bardzo pożądany. ;)
Jeżeli lubicie kosmetyki chłodzące, to to serum od Eveline, jest idealną opcją :)
Znacie ten produkt?
-----------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
lubię niektóre produkty z serii slim extreme:) i wolę te chłodzące niż rozgrzewające, który zresztą też nie mogę używać ze względu na skłonność genetyczną do żylaków
OdpowiedzUsuńTej wersji jeszcze nie miałam, ale lubię te serum i balsamy wyszczuplające/antycellulitowe od Eveline :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię ich produktów. :)
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale akurat te sera są całkiem fajne :)
Usuńmiałam ich serum rozgrzewające i strasznie paliło mnie po posmarowaniu :D więc oddałam siostrze :) Ale mam ochotę na srebrno-miętową wersję, którą poleca wiele osób. W Twojej ciekawią mnie te drobinki 'rozświetlające' - zazwyczaj nie lubię takiego efektu :)
OdpowiedzUsuńCzy ja dobrze widzę, że nie ma parafiny w składzie?
OdpowiedzUsuńkiedyś bardzo często sięgałam po produkty wyszczuplające Eveline :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Dawno temu miałam coś takiego i fajnie chłodziło ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię ujędrniające i antycellulitowe sera z eveline po za tymi grzejącymi bo one aż palą moją skórę.
OdpowiedzUsuńoj kiedyś kupiłam sobie chłodzący peeling na cellulit z Eveline, to przez pół dnia nie mogłam się pozbywać chłodu z nóg :D
OdpowiedzUsuńMiałam peeling. Zapach mi się nie podobał. Efekt chłodzący mnie zaciekawił ;D
OdpowiedzUsuńMiałam i peeling i to serum- lubię :)
OdpowiedzUsuńNie potrzebuję jakiś specjalnych produktów wyszczuplających aczkolwiek kosmetyki tej firmy dość dobrze się u mnie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńBrrrr.... aż mi się zimno zrobiło.
OdpowiedzUsuńTe kremy/sera z Eveline mają to do siebie, że grzeją/chłodzą jak szalone
efekt chłodzenia fajny chyba upalnym latem:)
OdpowiedzUsuńNie każdy efekt chłodzenia mi pasuje :D Są kosmetyki, które dają przyjemne chłodzenie, a są takie, które od razu chcę zmyć :D
OdpowiedzUsuńJako okropny zmarzluch preferuję kosmetyki rozgrzewające :D
OdpowiedzUsuńlubię serum Eveline, tego nie miałam
OdpowiedzUsuńŚrednio przepadam za ta firmą, ale produkt wydaje się fajny :)
OdpowiedzUsuńhttp://allegiant997.blogspot.com/2016/05/diy-opaska-na-wosy.html