Już jakiś czas temu, naczytałam się w internecie całą masę pochwał na temat peelingującej maski do włosów z Planety Organici. Jak już wiecie, albo i nie wiecie- przykładam sporo uwagi w pielęgnację swoich włosów, dlatego zapragnęłam wypróbować tę właśnie maskę. Na początku tego miesiąca udało mi się dorwać ją z wymianki i od razu powędrowała do mojej łazienki. Jeżeli jesteście ciekawi, jak się sprawdziła- zapraszam do dalszej części wpisu. Nigdy wcześniej nie miałam peelingu do skóry głowy, dlatego była to dla mnie totalna nowość. :-)
Maska peelingująca do masażu poprawiająca wzrost włosów- Planeta Organica
Od producenta: Maseczka do włosów peelingująca skórę głowy i poprawiająca krążenie. Pobudza cebulki włosowe i przyspiesza wzrost włosów. Włosy rosną zdrowe i pełne blasku.
SPOSÓB UŻYCIA: Po umyciu włosów szamponem nanieść niewielką ilość maski na skórę głowy. Wykonać delikatny masaż. Pozostawić na 5-10 minut dla lepszego efektu. Zmyć ciepłą wodą.
Opakowanie: Wygodny, 300ml plastikowy słoik.
Konsystencja: Idealna. Maska nie jest ani zbyt gęsta, ani zbyt rzadka. Jest w niej za to zatopiona cała masa peelingujących drobinek. Są to zmielone pestki granatu.
Zapach: Niezwykle słodki, trochę migdałowy. Utrzymuje się na włosach.
Cena/dostępność: Cena maski oscyluje w granicach 30zł. Znajdziemy ją we wszystkich sklepach oferujących rosyjskie kosmetyki, czy to tych stacjonarnych, czy online.
Moja opinia: Maskę otrzymujemy zamkniętą w plastikowy słoiczek o pojemności 300ml. Taka forma jest wygodna, bo nawet wtedy, kiedy opakowanie się kończy, bez problemu możemy wydobyć produkt na zewnątrz. Na etykietce czekają na nas podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład kosmetyku. Konsystencja maski, tak jak pisałam wcześniej- jest idealna. Nie jest zbyt gęsta, ani zbyt płynna, co zresztą widać na zdjęciach. Bardzo łatwo dotrzeć nią do skalpu i tam wykonywać masaż, a z drugiej strony nie musimy obawiać się o to, że większość wyląduje w wannie, co dla mnie osobiście jest ważne. W tej masce jest zatopiona cała masa zmielonych pestek granatu, które to właśnie służą nam do wykonania masażu.
Zapach jest słodki. Taki trochę migdałowo-pistacjowy. Ja zdecydowanie nie jestem zwolenniczką słodkich aromatów w kosmetykach, ale ten nie męczy mojego nosa. Włosy po użyciu jeszcze bardzo długo pachną tym zapachem.Tak sobie teraz myślę, że ten aromat kojarzy mi się ze świętami Bożego Narodzenia. Sama nie wiem dlaczego... przypomina mi jakieś Bożonarodzeniowe ciasto. :-) Swoją drogą, jak już jesteśmy w temacie prezentów. Macie jakieś pomysły na prezent na roczek? Córeczka mojej koleżanki ma niedługo urodziny, a ja jakoś nie mam pomysłu na prezent.
Wracając do tematu- działanie maski jest już baaaardzo zadowalające. Ja używam jej zawsze przed myciem. Nakładam ją na całą długość włosów a potem na skalp i tam wykonuję mniej więcej 4-5 minutowy masaż głowy. Moje włosy ją uwielbiają. :-) Nawet podczas późniejszego płukania czuję, że są takie mięciutkie w dotyku.
Po dokładnym wyschnięciu moje pasma są ładnie odbite od nasady, są miękkie i tak przyjemnie puszyste. Dodatkowo lśnią, a moja skóra głowy po użyciu jest ewidentnie lepiej oczyszczona niż przy myciu tylko szamponem. Co za tym idzie- włosy dłużej zachowują świeżość. :-) Pomimo moich obaw maska bardzo łatwo wypłukuje się ze skóry głowy i włosów. Podczas używania nie miałam ani raz problemu z tym, żeby ją wypłukać. Zresztą nawet jeśli coś zostało, to potem uciekało z włosów razem z szamponem.
Zdecydowanie polecam tę maskę. A Wy? Próbowałyście jej już? :-) Jak się sprawdziła?
----------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Podoba mi się konsystencja, ale mam wrażenie, że ciężko byłoby ją wymyć.
OdpowiedzUsuńA jest łatwo. :)
UsuńMojej skórze przydałoby się takie porządne oczyszczenie. Na prezent może jakieś zabawki? :)
OdpowiedzUsuńBędą zabawki edukacyjne:)
UsuńHmm nie wiem czy by mi nie zaszkodziła, bo ostatnio mam strasznie suchą i wrażliwą skórę głowy ;/
OdpowiedzUsuńMoże właśnie by w tym pomogła. :) Musisz spróbować. :)
UsuńPierwszy raz ją widzę, ale kusi mnie :) Jak gdzieś spotkam to pewnie kupię - tylko te drobinki.. nie jest trudno ich spłukać dobrze?
OdpowiedzUsuńNie mam problemu ze spłukaniem jej z włosów i skalpu. :)
UsuńLubię ją i stosuję od dwana. Fajnie, że peeling skóry głowy Ci się spodobał :)
OdpowiedzUsuńIle opakowań zużyłaś? :D
UsuńJeszcze nigdy nie nakładałam maski na skalp i nie miałam peelingu do tej części ciała. Chciałabym wypróbować ten kosmetyk, moja skóra głowy łuszczy się. Jest przesuszona.
OdpowiedzUsuńsuper, że sprawdza się na włosach
Ta maska zdecydowanie jest dla Ciebie. <3
Usuńa może bys jej kupiła coś z biżuterii/ Może i ma dopieor roczek, ale ja mam sporo takiej biżuterii z dzieciństwa i naprawdę są dla mnie cudownym prezentem i na maksa sentymentalnym :)
OdpowiedzUsuńBędą zabawki edukacyjne:D
UsuńJeszcze nigdy nie wykonywałam peelingu skóry głowy - muszę to zmienić :) A co do prezentu dla dziecka, to chyba najlepiej po prostu zapytać co potrzebują, bo na pewno mają całą listę zakupową :)
OdpowiedzUsuńJa też wcześniej tego nie robiłam. Wiem! Już pytałam. :)
UsuńMiałam tą maskę i bez problemu spłukiwała się z głowy. Bardzo ją kiedyś lubiłam;p
OdpowiedzUsuńU większości spisuje się dobrze, ja też ją lubię. :)
UsuńPierszy raz się z nią spotykam ale wygląda zachęcająco, lubie takie produkty ;D Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńPs. Mogę prosić o kliknięcie w linki?? Bardzo mi pomożesz. Buziaki ;*
http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/07/trzecie-zamowienie-z-dresslink-recenzja.html
Nie miałam jeszcze peelingu do włosów ale chyba muszę w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZnajdziesz go w sklepach z rosyjskimi kosmetykami. :)
UsuńSuper, że wypłukuje się z włosów. :)
OdpowiedzUsuńMartwiłam się o to, ale na szczęście jest okej. :)
UsuńMuszę wypróbować bo jeszcze nigdy nie miałam peelingu skóry głowy :P
OdpowiedzUsuńTo coś bardzo fajnego dla włosów. :)
Usuńjeszcze nie miałam, ale czytałam o niej sporo dobrego :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, ona jest super. :)
UsuńChętnie bym się na nią skusiła :)
OdpowiedzUsuńPolecam. :)
UsuńTa maska jest sławna :) też chcę!
OdpowiedzUsuńWarto się skusić. :)
UsuńMoże i moje włosy by ją polubiły :) a na roczek hm.. Może już nie ubranka tylko coś z zabawek edukacyjnych :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł z tymi zabawkami :)
UsuńNie miałam jej, ale jak tylko przypadkiem gdzieś ją zobaczę to na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńPolecam, działa świetnie na włosy. :-)
Usuńmarzę o niej od dawna, pachnie makowcem :)
OdpowiedzUsuńDawno żaden kosmetyk mnie aż tak nie zainteresował:D
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować!