Nowości, nowości! Standardowo na początku miesiąca, czas przypomnieć sobie, co przybyło do mnie w przeciągu ostatnich dni. Jeżeli jesteście ciekawi, co ciekawego trafiło do mnie w lipcu i co sobie kupiłam, to zapraszam do dalszej części wpisu. :) Trochę tego jest...
Dzięki wymiance z Dominiką w moje łapki wpadły produkty, których byłam bardzo ciekawa. <3 Mój pierwszy zestaw do włosów z Dove, dwie szminki do ust, peeling do skóry włosy z Planety Organici, oraz mój pierwszy peeling z Bomb Cosmetics. Na chwilę obecną mogę tylko powiedzieć, że pachnie bosko. Zdecydowanie uwielbiam owocowe aromaty. Żele z Yves Rocher znam bardzo dobrze, pomarańcza to świetny zapach na letnie dni.
Kolejny punkt z chciejlisty czyli maseczka z Vianka, krem z Biolavenu i lubiany przeze mnie tonik z Sylveco, to upominki od kochanej Madzi. <3 Najbardziej ucieszyłam się właśnie z tego pierwszego. Sama skusiłam się na płyn micelarny z olejkiem, za który zapłaciłam bodajże 14.99zł i lakier do paznokci z nowej serii Golden Rose, który kosztował chyba 5.99zł.
W anonimowym upominku, który otrzymałam na spotkaniu blogerek w Suchej Beskidzkiej znalazłam rosyjski zestaw do włosów, peeling do twarzy marki Nacomi i dwa punkty z mojej chciejlisty, czyli przepięknie pachnący, borówkowy mus do ciała i matową kredką do ust z Golden Rose o numerku 12. <3
W prezencie od Wiktorii oprócz niekosmetycznych upominków, znalazłam kolejną matową pomadkę z Golden Rose, tym razem jest to numerek 8. :-) Mam już wszystkie wersje, które chciałam mieć- 8, 10, 12.
Kolejne zakupy to Rossmanowe niezbędniki, czyli nowe, pięknie pachnące mydełko, które kosztowało 3.49zł, a obok kolejna wersja suchego szamponu Batiste. Tym razem zdecydowałam się na wersję Oriental, którą jak zwykle kupiłam w promocji za 10.99zł.
Po raz kolejny skusiłam się też na złuszczające skarpetki od L'Biotici, które kosztowały 14.99zł, moją ulubioną maseczkę od Efektimy za 2.99zł i jeszcze kupiłam chusteczki z Venus, też chyba za jakieś 2.99zł. Dokładnie nawet nie pamiętam. :-)
Jak zwykle w przepięknie zapakowanym prezencie od Zaczarowanej<3 znalazłam dwa punkty z mojej chciejlisty, czyli odżywkę do paznokci z Golden Rose i kolejną sztukę tego obłędnego musu z Nacomi. Śmiałam się, że chciałam go rok, no to dostałam na raz dwa:-D Zużyję na pewno, dlatego prezent bardzo mi się spodobał. :-) <3
Teraz coś do pielęgnacji ciała. Trzy balsamy Vaseline z najnowszej serii, która została wzbogacona o mikro-kropelki czystej wazeliny. Nigdy nie miałam balsamu w spray'u, dlatego byłam ciekawa jak się sprawdzą. Od lewej wersja kakaowa, później z dodatkiem owsu i aloesu.
Reasumując- w lipcu przybyło mi około 58 kosmetyków, a na zakupy wydałam łącznie 100,87zł. Przekroczyłam więc swój limit o ponad 50zł. No cóż... bywa... :D
A Ty, co kupiłaś ciekawego w lipcu?
----------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Jestem ciekawa tego peelingu z organic shop bo ja mam inny wariant zapachowy daj znac :), balsam vaseline miałam brązowy działanie fajne ale forma aplikacji średnio mi odpowiada trzeba bliżej rozpryskiwać produk bo inaczej będzie część na podłodze i można zęby wybić. Ogółem wiele produktów widzę po raz pierwszy :) miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie otwarłam tego peelingu, sama jestem ciekawa jak się sprawdzi. :)
UsuńFajne nowości :))))
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńSporo Ci przybyło. Zaciekawiłaś mnie tą arbuzową galaretką, daj znać jak się spisuje ;)
OdpowiedzUsuńDam znać na pewno. :)
UsuńZ każdym kolejnym zdjęciem chciałam pisać coś innego, że tego zazdroszczę albo to lubię, ale tyle tego jest, że dostałam oczopląsu:D
OdpowiedzUsuńHahahah. :D
UsuńW lipcu nic ciekawego nie kupiłam:) U Ciebie sporo natomiast przybyło.
OdpowiedzUsuńGratulacje. :)
Usuń/jakie cudowności :) mam wielką ochotę ma vianka i sylveco,u mnie praktycznie nic nie przybyło bo zużywam zapasy :)
OdpowiedzUsuńUżywałaś już jakiś ich produktów? :)
UsuńU mnie w zasadzie bez szaleństw, prawie same niezbędne rzeczy ;) Peeling z Organic Shop mam wcwetsji mango, spodobał mi się na tyle że kupię też inne wersje ;)
OdpowiedzUsuńJa też się skuszę na inne wersje:D
UsuńNie stawiam sobie takich wyzwań bo wiem że mi się nie uda
OdpowiedzUsuńE tam, też tak myślałam, a czasem się udaje. :)
Usuńzdecydowaną większość sama bym przytuliła :-)
OdpowiedzUsuńNp. co? :)
UsuńNude Dude śliczna jest ... ale do końca czerwca ?? To chyba jakaś pomyłka, co ?
OdpowiedzUsuńTołpa mnie kusi w tym nowym wydaniu.
Vaseline lubię bardzo.
OD końca czerwca. :-)
UsuńChciałabym wypróbować peeling Organic Shop i tą pomadkę Sylveco <3
OdpowiedzUsuńU mnie w lipcu takze sporo przybylo :) Wiekszosc pielęgnacyjna ;)
Pomadkę z Sylveco uwielbiam, peelingu jeszcze nie otwarłam. :-)
UsuńMus z nacomi jest boski, a TheBalm zawsze kusi:)
OdpowiedzUsuńNiedługo zacznę go używać, pachnie ślicznie. :D
UsuńKwota 100 pln jest wysoka a liczba 58 powala ale w sumie nie jest tak źle - masz mnóstwo bardzo ciekawych kosmetyków. Ciekawi mnie mus z Nacomi i peeling z tej samej firmy. Ciekawi również maska z Planety Organica
OdpowiedzUsuńTo 58, to jest tak liczone na oko. Nie chciało mi się dokładnie. :-D
Usuńhe he he no dobra to uznajmy że jest mniej :)
UsuńMnie takie ilości przerażają ale jeśli nie masz z tym problemu to mnie nic do tego
Raczej więcej :D odkąd mam szafkę wyłącznie na kosmetyki to nie mam z tym żadnego problemu :)
UsuńTen borówkowy mus do ciała już czuję! <3
OdpowiedzUsuńJest cudowny. :)
UsuńOj sporo tego :)))
OdpowiedzUsuńTroszkę. :)
UsuńIle cudowności, miłego testowania ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. :)
UsuńW lipcu wydałam całe 4,99 zł na żel do higieny intymnej :)
OdpowiedzUsuń:D gratuluję
UsuńPrzyznam się szczerze, że w lipcu nie kupiłam wiele... :)
OdpowiedzUsuńNa co się skusiłaś?:)
UsuńJa nic ;D u mnie kredka i lakier z GR nie zdają egzaminu ;x
OdpowiedzUsuńJa kredki lubię, odżywkę poznaje. :-)
Usuńlubię tą paletkę z the Balm ;)
OdpowiedzUsuńJa już też. :)
UsuńI mnie dawno nie było nowości. Ponad dwa miesiące ale zbieram się do zbiorowego wpisu bo trochę się tego nazbierało ☺
OdpowiedzUsuńDaj potem link!:)
Usuńwspaniałości, mam ten cudowny peeling z Bomb Cosmetics., pachnie jak pomarańczowa oranżadka
OdpowiedzUsuńDobre określenie. :)
UsuńNiezła ilość kosmetyków :D A musy z Nacomi chodzą za mną :)
OdpowiedzUsuńMój pachnie ślicznie. :)
Usuńwspaniałe produkty ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
UsuńPaleta TB jest śliczna.
OdpowiedzUsuńRównież mi się podoba :)
UsuńTyyyyle wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńPeeling organic shop, galaretka arbuzowa i balsam w spreju najbardziej mnie ciekawią :D
Ja swoje nowości dodam jakoś na weekendzie :)
No tyle, tyle. :V czekam. :*
UsuńProdukty z pierwszego zdjęcia muszę kupić koniecznie. Od kilku dni tworzę listę kosmetyków które mi się kończą i muszę koniecznie kupić zapas lub zamienniki. Obecnie szukam dobrego peelingu do ciała a to tym z organic shop słyszałam wiele dobrego. Produkty Nacomi uwielbiam, a w szczególności ich peelingi do twarzy.
OdpowiedzUsuńMój lipiec był bardzo oszczędny w kosmetyczne zakupy, połowa wypłaty poszła na książki i podróże.
Ja jeszcze tego peelingu nie otwarłam, ale od siebie polecam pat rub. :)
UsuńOj tam nic nie szkodzi, bo widać, że zakupy bardzo udane :-)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo. :)
Usuń58 kosmetyków za cenę 100 zł to i tak świetny wynik :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :D
UsuńOj tez bym przygarneła paleykę z The balm ! :D
OdpowiedzUsuńhttps://allegiant997.blogspot.com/2016/07/co-nowego-w-pustostanach.html
Jest piękna. :)
UsuńHaha no my kobiety czasem nie możemy się powstrzymać :) Zakupy wspaniałe ! Bardzo dobre kosmetyki. Markę Sylveco znam i lubię tak samo jak markę nacomi :) Bardzo jestem ciekawa tych sprayów do ciała Vaseline gdyż słyszałam o nich różne opinie :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię Sylveco. :)
UsuńFajne produkty. Nie przekroczyłaś bardzo limitu ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście. :)
UsuńOdżywka z GR jest super, kuszą mnie też ich pomadki w kredce - właśnie twoje numerki ;) Dzisiaj wzbogaciłam się o balsam w sprayu z Vaseline z aloesem dorwany w biedrze za 11 zł :D
OdpowiedzUsuńTe pomadki są super, polecam gorąco. Świetna okazja! :)
UsuńŁoo kurcze ile nowości :D
OdpowiedzUsuńFajnie się czyta że masz 58 nowych kosmetyków, a wydałaś nieco ponad 100 :D nierealne? a jednak :D Świetne upominki i wymianki :-)
Większości nie znam, więc będę nadrabiać przy recenzjach :) Daj znac jak pachnie ten suchy szampon, bo miałam wersję kwiatową i mi się mega podobała, ale zapachy szybko mi się nudzą :)
O tak, to zdecydowanie dobry tekst. :) ten ładnie pachnie. Ja miałam już kilka wersji i wszystkie są ok :-)
UsuńDużo cudów widzę :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :D
UsuńSame cudowności! ;)
OdpowiedzUsuńkosmetyki z Organic Shop są cudowne a do tego za bajecznie niską cenę :) dotychczas kupiłam masło do ciała z białą herbatą i peeling bambusowy - polecam!
OdpowiedzUsuń