Naturalna pielęgnacja z Sylveco- wygładzająca odżywka do włosów.

środa, 17 sierpnia 2016

Cześć,
Pisałam już kilkakrotnie, że bardzo sobie cenię naszą rodzimą markę Sylveco. Dlaczego? Ano dlatego, że ich produkty zazwyczaj się u mnie sprawdzają. Opakowania są prześliczne, a składy naturalne, dodatkowo co chwile na rynku pojawiają się nowości do wypróbowania. Czego chcieć więcej?

Już jakiś czas temu skusiłam się na wygładzającą odżywkę, ale dopiero początkiem sierpnia zabrałam ją ze sobą do łazienki. Szampon tej marki, to jeden z niewielu kosmetyków, który wspominam negatywnie, ale postanowiłam dać jeszcze Sylveco szansę w pielęgnacji moich włosów. Czy żałuję? Dowiecie się tego, z dalszej części dzisiejszego wpisu. ;)

Od producenta: Wygładzająca odżywka na bazie ekstraktu z łopianu przeznaczona jest do każdego rodzaju włosów. Zawiera składniki wzmacniające, nawilżające i odbudowujące, dzięki którym włosy nabierają blasku, ładnie się układają, są gładkie i elastyczne. Olej z pestek winogron, oliwa z oliwek i olej arganowy chronią przed wysuszeniem i uszkodzeniami. Dodatkowo cukier i pantenol (humektanty) zatrzymują wilgoć i pozwalają uzyskać odpowiednią objętość fryzury, bez obciążenia. Stosowanie odżywki po każdym myciu włosów zapewnia efekt idealnie miękkich, wygładzonych i pełnych blasku włosów.
Opakowanie: Twarda butelka o pojemności 300ml. 
Konsystencja: Jest rzadka, ale nie przelewa się przez palce. Ma jasny kolor.
Zapach: Mocny, ziołowy. Utrzymuje się na włosach jeszcze kilka godzin po spłukaniu odżywki.
Cena/dostępność: Cena za butelkę waha się w granicach 25-28zł. Odżywkę można kupić w większości sklepów internetowych oferujących np. rosyjskie kosmetyki. Ja swój egzemplarz kupiłam w Pigmencie w Krakowie i zapłaciłam na promocji około 18zł. 

Moja opinia: Kosmetyk otrzymujemy zamknięty w plastikową butelkę o pojemności 300ml. Plastik jest ciemny, ale da się śledzić zużycie kosmetyku. Butelka jest jednak twarda, pomimo wygodnego zamknięcia, czasami ciężko wydobyć mi odżywkę na zewnątrz opakowania. Szata graficzna jest już bardzo przyjemna. Jak zwykle na etykiecie króluje przyroda. ;) Z tyłu opakowania czekają na nas informacje takie jak sposób użycia, kompozycja czy skład produktu. Konsystencja ma jasny kolor, jest rzadka, ale nie przelewa się przez palce. Paradoksalnie- jest całkiem treściwa i podczas aplikacji na swoje długie włosy, nie zużywam jej zbyt wiele. Zapach jest ziołowy i to kolejny kosmetyk z tych, które, albo kocha się za zapach, albo nienawidzi. Woń jest mocno łopianowa i utrzymuje się na włosach jeszcze długo po spłukaniu odżywki. Osoby, których nos jest wrażliwy na ziołowe aromaty- zdecydowanie nie będą zadowolone. Mi zapach po prostu nie przeszkadza. ;) Odżywkę nakładam na włosy, od ucha w dół. Czyli tak jak zawsze. Po około pięciu minutach spłukuję ją z włosów. Efekty są zauważalne już podczas płukania pasm. Włosy są zdecydowanie zmiękczone, tworzą piękną taflę i po osuszeniu ręcznikiem rozczesują się bez większych problemów. Suche włosy są gładkie i błyszczące. Z tym odżywka radzi sobie doskonale. Wystarczy jednak chwila nieuwagi, kiedyś zostawiłam ją na włosach trochę dłużej, po wyschnięciu moje pasma były przyklapnięte i zdecydowanie przetłuszczone. Z tego właśnie powodu nie próbowałam nigdy nakładać jej na skalp więc nie jestem w stanie ocenić, czy faktycznie wpływa na wzmocnienie cebulek.

Czy jestem z niej zadowolona? Tak. Pomimo okropnego opakowania (mam nadzieję, że producent coś z tym zrobi) znam mało odżywek, które są w stanie ujarzmić moje włosy. Ta radzi sobie z tym świetnie i tylko dlatego do niej wrócę.

Znacie ten kosmetyk? Jakie produkty Sylveco się u Was sprawdziły, a jakie niekoniecznie? Dajcie znać w komentarzach. :-)


----------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:

*FACEBOOK- KLIK  
*INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

43 komentarze:

  1. Jestem ciekawa jak u mnie by się sprawdziła, ale na razie mam taki zapas odżywek, że szybko się na nią nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z Sylveco jeszcze nic nie miałam do włosów.

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię Sylveco, tą odżywkę będę musiała kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie jestem jej ciekawa, chociaż ostatnio używam w większości tylko produktów do włosów wypadających..

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam i nigdy nie miałam nic z Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bardzo lubię Sylveco. Co bym nie kupiła to zawsze jestem zadowolona :) Tej odżywki jeszcze nie miałam, ale za to aktualnie mam odżywkę Vianek i lnianą maskę Sylveco. Obydwie są super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja prawie tak samo. Tylko wspomniany na początku postu szampon się u mnie nie spisał. Lnianą maskę też mam. :)

      Usuń
  7. Ja miałam mieszane uczucia, rzeczywiście wygładzała, ale włosy ciężko się rozczesywały (po innych odżywkach mam o wiele lepiej) i bywało, że obciążała...Za każdym razem była niespodzianka, bo albo ok, albo włosy wyglądały po prostu kiepsko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie po użyciu rozczesują się na szczęście bez problemu. :)

      Usuń
  8. Miałam próbkę tej odżywki, ale nie sprawdziła się za dobrze, więc boję się kupić pełne opakowanie. Mam jeszcze jedną, więc coś jeszcze pokombinuję..

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chodzi o Sylveco to gościła u mnie tylko pielęgnacja twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Jeżeli wypróbujesz, to daj znać jak się sprawdzi.:)

      Usuń
  11. Z Sylveco uwielbiam tonik do twarzy, natomiast peeling, który ostatnio zamówiłam zupełnie mnie rozczarował :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tonik i również go polubiłam. O, który peeling?

      Usuń
  12. Z Sylveco miałam okazję wypróbować kilka kosmetyków do pielęgnacji ciała i twarzy i praktycznie ze wszystkich byłam zadowolona. Z przyjemnością przetestuję również ich asortyment do pielęgnacji włosów!

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba daruję sobie ze względu na ziołowy zapach ...

    OdpowiedzUsuń
  14. Z marki Sylveco miałam jedynie szampon biolaven i bardzo fajnie się u mnie sprawdzał , odżywki nie miałam okazji używać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z Biolavenu nie miałam jeszcze nic do włosów. Jeszcze!:)

      Usuń
  15. Niestety nie miałam okazji używać żadnego produktu tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Moje włosy nie przepadają za naturalnymi odżywkami. Ciekawa jestem jak ta by się na nich sprawowała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje na szczęście nic do nich nie mają. :)))

      Usuń
  17. Zdaje się fajna, nie miałam Sylveco żadnego produktu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz coś wypróbować, maja świetne kosmetyki. :)

      Usuń
  18. Skład bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szampony Sylveco bardzo lubię natomiast ich odżywki do włosów moim zdaniem są słabe i strasznie obciążają włosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tylko jeden szampon i go nie polubiłam, ale odżywka jest dla mnie całkiem fajna. :)

      Usuń
  20. Nie znam tej marki ale mnie zachęciłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Opakowanie nie jest dla mnie ważne,choć wiadomo,że też ma przyciągać ale najwazniejsze jest dzialanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ciężko wydobyć odżywkę z opakowania, a to utrudnia życie.:)

      Usuń
  22. Ruda Marcheweczka23 sierpnia 2016 11:42

    Hej. niestety jakoś odżywka mi nie przypadła do gustu. Moje włosy były troch,ę tłuste mimo, że dobrze ją spłukałam.

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (108) nowości (151)