Cześć,
Kiedy czytacie ten post (o ile się w ogóle opublikuje:)) ja jestem w szpitalu. Nie wiem kiedy z niego wyjdę, a zaplanowałam dla Was tylko ten post, dlatego obiecuję, że po powrocie nadrobię zaległości. Mam do napisania sporo kosmetycznych i zapachowych recenzji więc proszę o chwilę cierpliwości. No a dzisiaj zostawiam Was z postem na temat aktualnie używanej przeze mnie
emulsji do higieny intymnej z
AA.
Od producenta: NAWILŻENIE I REGENERACJA – Dzięki specjalnie opracowanej delikatnej formulacji emulsja zapewnia długotrwałe uczucie komfortu, a ekstrakt z aloesu nawilża i zapobiega wysychaniu śluzówki miejsc intymnych. Emulsja polecana jest szczególnie dla kobiet mających skłonność do przesuszenia okolic intymnych oraz do podrażnień, np. w okresie okołomenopauzalnym. Produkt został opracowany przy współpracy lekarzy specjalistów z dziedziny ginekologii, dermatologii i alergologii.
Opakowanie: Plastikowa butelka o pojemności 300ml z wygodnym dozownikiem.
Konsystencja: Kremowa, przyjemna.
Zapach: Delikatny, przyjemnie kwiatowa.
Cena/dostępność: Około 15zł za butelkę, do kupienia w drogeriach, aptekach i online.
Moja opinia: Emulsja jest zamknięta w plastikowej, przeźroczystej butelce o pojemności 300ml. Opakowanie jest zaopatrzone w wygodny dozownik, bardzo łatwo zaaplikować pożądaną ilość produktu. Z tyłu opakowania czekają na nas podstawowe informacje- skład i sposób użycia, no i jeszcze uroczy, różowy motylek. ;) Konsystencja jest gęsta, kremowa, ma jasny kolor, a co za tym idzie jest wydajna. Otwarłam ten kosmetyk już jakiś czas temu, a butelka pomimo codziennego używania nadal jest w prawie połowie pełna. Zapach jest całkiem przyjemny, taki kwiatowy i delikatny. Czuć go podczas aplikacji, ale nie męczy mojego nosa. Kosmetyk dobrze oczyszcza i odświeża skórę. Tworzy dużą ilość piany, ale nie powoduje podrażnień. Ta emulsja jest bardo delikatna i łagodna dla skóry i właśnie za to ją lubię.
Lubicie kosmetyki marki AA? Jak się u Was sprawdziła ta emulsja? Do zobaczenia za jakiś czas. ;-)
Ruda
Moja siostra ją lubi ;)
OdpowiedzUsuńTy też musisz spróbować. :)
UsuńZwykle sięgam po różową emulsję z Biedronki i ona wystarcza mi do szczęścia, tym bardziej że kosztuje parę groszy, a jest naprawdę delikatna :D
OdpowiedzUsuńKiedyś ją używałam i również ją lubiłam. :)
UsuńWieki nie miałam już nic AA. Ale nie wiem czy na emulsję sie skusze.
OdpowiedzUsuńJa mam w zapasach sporo ich kosmetyków. :)
UsuńTej emulsji nie miałam :) ale ja często zmieniam takie produkty, jeszcze używam perfecty o której już pisałam :) a kosmettyki z AA bardzo lubię więc może wypróbuję ta emulsja będzie kolejna :)
OdpowiedzUsuńJakie ich kosmetyki polecasz? :)
UsuńLubie AA;)
OdpowiedzUsuńfajnie, że jest delikatna, dawno nie miałam kosmetyków z AA teraz zrobił mi się zapas produktów do higieny intymnej
OdpowiedzUsuńJest to jeden z płynów do higieny intymnej, który nie wysusza i jest naprawdę delikatny:)
OdpowiedzUsuńHym jakoś firma AA mnie nie przekonuje ale polecam też emulsje z ziaja! :)
OdpowiedzUsuńhttp://allegiant997.blogspot.com/2016/09/cudowna-trojca.html
z aa nie miałam za dużó rzeczy:)
OdpowiedzUsuńPowrotu do zdrowia źyczę! Ja tą emulsję chętnie wypróbuję :) zależy mi na delikatnej pielęgnacji okolic intymnych.
OdpowiedzUsuńKilka lat temu emulsje do higieny intymnej były dla mnie zbędnymi produktami... W dużej mierze chwytem reklamowym. Dziś wiem, jak bardzo się myliłam.
OdpowiedzUsuńPS Szybciutko wracaj do zdrowia!