Udaje Wam się każdej nocy spać przez 8h? Mnie niestety nie... czasem śpię 3h, a czasem 12h... tak, tak- wiem, że to niezdrowe i od czasu do czasu moja skóra, zwłaszcza pod oczami mi o tym przypomina. Naprzeciw problemom ze snem wyszła marka Perfecta, tworząc maskę na dobranoc.
Maska na dobranoc- elixir na krótkie noce- Perfecta
Od producenta: Nocna regeneracja skóry w 4 godziny
Dla osób, które często śpią mniej niż 8 godzin. Do każdego typu cery.
BOOSTER ENERGII ATP - Stymuluje produkcję energii ATP i intensywnie dotlenia skórę, co znacznie przyspiesza jej regenerację. W efekcie cera jest wypoczęta.
KOFEINA - Koncentrat energii: pobudza mikrokrążenie oraz zmniejsza cienie pod oczami.
SUPERHIALURON - Utrzymuje prawidłowy poziom nawilżenia i przywraca jędrność.
KOENZYM Q10 - Dostarcza skórze enegrii niezbędnej do regeneracji, działa antyoksydacyjnie.
Opakowanie: Saszetka o pojemności 50ml.
Konsystencja: Delikatna, niezbyt gęsta.
Zapach: Słodki, przyjemny.
Cena/dostępność: Około 10zł za opakowanie, do kupienia np. w Rossmanie, albo na stronie Perfecty.
Moja opinia: Maseczka jest zamknięta w saszetce o pojemności 50ml. Pisałam Wam już kilkakrotnie, że zdecydowanie nie jestem zwolenniczką takiej formy opakowania. Mam wrażenie, że sporo produktu się marnuje, dodatkowo mam czasem problem z aplikacją, a samo opakowanie nie wygląda ładnie. Z tyłu saszetki czekają na nas podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład maseczki. Konsystencja jest delikatna, niezbyt gęsta i taka trochę wodnista. Ma jasny kolor.
Pachnie całkiem przyjemnie- zapach jest słodki, trochę cukierkowy i czuć go podczas aplikacji. Producent zaleca używanie jej na noc, ale ja rzadko kładę się spać z jakimś kosmetykiem na twarzy, czy też olejem na włosach. Mam wtedy wrażenie, że wszystko zostaje na pościeli i ciężko mi zasnąć. Dlatego też używam jej późnym wieczorem, albo wcześnie rano. Po aplikacji zostawiam na twarzy na kilka godzin i ewentualny nadmiar zmywam wacikiem. Efekty po użyciu są naprawdę bardzo fajne. Twarz jest wyraźnie rozpromieniona i taka hmm... żywsza, miększa w dotyku. Drobne przebarwienia się rozjaśniają i skóra wydaje się być po dobrym odpoczynku.
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Uwielbiam ją!!!
OdpowiedzUsuńNie widziałam tej maski w sklepie :) Fajne ma otwarcie
OdpowiedzUsuńMiałam ją, ale mnie zapchała ;/
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę maseczkę :)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki :D Ale tej akurat nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie znam jej i jakoś nie lubię szczególnie tej firmy, więc nie kusi :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się opakowanie ;) wygodne:)!
OdpowiedzUsuńmiałam ją i byłam zadowolona :) nawet robiłam wpis o niej :)
OdpowiedzUsuńPrzydatna maseczka :) ja też czasem mam podkrążone oczka :)
OdpowiedzUsuńLubie maski z tej serii :) Mam nawilzajaca i sprawdza sie super!
OdpowiedzUsuńMam inną wersję i jest taka sobie. Krzywdy nie robi, ale spektakularnych efektów też nie daje. W każdym razie nie mam oporów, aby po nią sięgać.
OdpowiedzUsuńtej akurat nie miałam ale stosuję maski na dobranoc z Floslek i Vita Liberata
OdpowiedzUsuń