Jak zwykle na początku miesiąca, przychodzę do Was z nowościami i podsumowaniem projektu przeżyć za pięćdziesiąt złotych... To przedsięwzięcie trwa na moim blogu już drugi rok. Czasem idzie lepiej, czasem gorzej... nie wiem jak to możliwe, ale zazwyczaj jest więcej miesięcy, w których nie udaje mi się nie przekroczyć limitu- cóż, bywa. ;) Jeżeli jesteście ciekawi co przybyło do mnie we wrześniu, co dostałam i co kupiłam, to zapraszam do dalszej części wpisu.
Po powąchaniu mydeł w płynie w Biedrze po prostu przepadłam. Gruszka&śliwka to tak cudowne połączenie, że chętnie kupiłabym perfumy o takim zapachu. ♥ Rabarbar i agrest to już o wiele bardziej świeża i orzeźwiająca kompozycja, która również mnie zauroczyła. A już w ogóle najlepsze jest to, że jedna butelka kosztowała 2.99zł/500ml :-)
Postanowiłam w końcu kupić sobie jakiś nowy zapach... i wybór padł na Mexxy- Life is now. Ten zapach był na mojej chciejliście jakieś dwa miesiące. Po powąchaniu ich u koleżanki, bardzo chciałam je mieć- no i mam. Są śliczne. :-) Kupiłam je na iperfumach za 90,26zł. Powiedzmy, że to takie małe zadośćuczynienie za trzy ciężkie miesiące pracy. Poświęciłam wakacje, żeby pracować... mądra ja. :D Podczas zakupów w Rossmanie skusiłam się też na ich kolejny, niezwykle orzeźwiający żel za całe 2.99zł.
Ten ogrom wspaniałości to przesyłka od Ladymakeup sklep, którą pokazywałam Wam już na facebooku i na instagramie. ♥ Zawartość wybierałam sama więc oczywiście znalazło się sporo rzeczy z mojej chciejlisty. Przede wszystkim kolejny pędzel z hakuro- tym razem wybór padł na model do pudru, h56. Skusiłam się też na stosunkowo nowe pomadki z Golden Rose- kolor 03 i 07, które na pewno Wam pokażę.
Transparentny puder z The Balm był moim dużym chciejstwem i cieszę się, że go mam. Zaciekawiła mnie też nowa mascara z Loreal i zestaw do brwi z Catrice, który całkiem fajnie prezentował się na stronie sklepu. Gąbka beauty blender była już totalnym chciejstwem. ♥ Trochę żałuję, że nie wybrałam sobie fioletowej, ale ta jest naprawdę równie urocza, co jej fioletowa siostra.
Ten ogrom wspaniałości to paczka niespodzianka od Dove. Moje włosy są zachwycone, bo wszystkie kosmetyki z powyższego zdjęcia, są przeznaczone do pielęgnacji włosów. Znalazło się coś do mycia, do odżywiania, a też sporo olejków i np. suflet do włosów, którego jestem bardzo ciekawa.
I jeszcze trochę kosmetyków marki Dove, tym razem przeznaczonych do ciała z ich najnowszej serii cashmere comfort. :)
Reasumując, we wrześniu przybyło mi 30 kosmetyków, a na zakupy wydałam łącznie 131,56zł.... przekroczyłam limit i to sporo, ale... kij z tym. :D
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Musze koniecznie powąchać ten zapach z mexx. Zaintrygował mnie.
OdpowiedzUsuńJest świetny :)
UsuńMasa wspaniałości. Wielu z nich można pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńCzego np? :)
UsuńCiekawa jestem tego pudru z The Balm :) Sama mam na niego ochotę :D
OdpowiedzUsuńNiedługo pierwsze testy:D
UsuńWidzę sporo świetnych nowości
OdpowiedzUsuńmuszę kupić te mydła w płynie w biedronce ; )
Może jeszcze są. :)
Usuńo matko :D to ja tyle kupiłam licząc od lipca :D do końca września :D nawet nie wiem czy nie mniej :P dobrze ci poszło :P
OdpowiedzUsuńCiiii. :P
UsuńJestem ciekawa tego tuszu z loreala. Jest tyle wersji na rynku, ze nie wiem, którą wybrać.
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie używałam. :)
UsuńO jacie! cudne rzeczy ;)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMoja siostra ma ten duet z Ziaji ;D
OdpowiedzUsuńI jak się u niej sprawdza? :)
UsuńJa mam Mexa ale tego żółtego i uwielbiam ,żela mam i ja uwielbiam Dove tej serii nie znam jeszcze .. .Faktycznie ten suchy szampon taki dobry ?
OdpowiedzUsuńBardzo lubię suche szampony z Batiste. Odświeżają włosy, podnoszą je u nasady i są ratunkiem w dni, w które nie mam czasu na standardowe mycie. :)
UsuńBardzo ciekawe kosmetyki wpadły Ci do kosmetyczki w ostatnim miesiącu! :)
OdpowiedzUsuńNowe mydełka z Biedry- faktycznie - rewelka!
A teraz jeszcze promocje w Rossmanie... Ohh... Pozdrawiam gorąco!
Nie idę tam nawet:D
UsuńChciałabym sobie wprowadzić takie 'przeżyć miesiąc za 50 zł' ale chyba nigdy by mi to nie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńMnie czasem wychodzi wbrew pozorom :D
UsuńNowy tusz VML Fatale bardzo lubię, a pozostałych rzeczy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę go w końcu otworzyć. :)
UsuńDużo cudów. <3
OdpowiedzUsuń:)
Usuńta paczka z dove jest super :)
OdpowiedzUsuńIleż nowości do włosów!
OdpowiedzUsuńZasady są po to, żeby je łamać :D
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości <3 Mydła najbardziej z Biedronki mnie zapachowo ciekawią :)
OdpowiedzUsuńHehe dokładnie - kij z tym :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że przeoczyłam te mydełka w Biedrze bo wyglądają kusząco :D
Cudności! Owocnego testowania.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, iż od dawna nie byłam w drogerii na porządnych zakupach. Nie potrzebuje tego. Owszem zakupy są fajne, jednak nie kupuje produktów które są mi niepotrzebne.
Ja od października planowałam oszczędzać i nie wydawać tyle na kosmetyki ale te promocje w Rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania ;)! dobry interes zrobiłaś z tymi kosmetykami Ziaja ;)!
OdpowiedzUsuń