Zgodnie z obietnicą i zapowiedzią przychodzę do Was dzisiaj z ostatnią recenzją zapachu, który jest objęty w grudniu dwudziestoprocentową zniżką. Mowa oczywiście o Candy Cane Lane, którego urocza naklejka, to jeden z wielu charakterystycznych znaków. Ciekawi jak pachnie?
Wosk z okolicznościowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: mięta pieprzowa, słodkie ciasteczka oraz kremowy waniliowy lukier.
Wizualnie jestem zachwycona. Naklejka świetnie oddaje to co czeka na nas po rozpakowaniu tej tarty. Na obrazku znajdziemy domek, a raczej chatkę z piernika! Moje skojarzenia z tego typu obrazkami są bardzo pozytywne, dlatego byłam ciekawa jak wosk wypadnie podczas palenia.
Zarówno na sucho jak i właśnie po rozpaleniu- moc jest całkiem dobra. Aromat szybko roznosi się po całym pomieszczeniu i jest dobrze wyczuwalny. Nie należy jednak do "killerów", raczej zakwalifikowałabym go do tych zapachów, które tworzą w pomieszczeniu przyjemne tło.
Są tutaj fani spożywczej wanilii i miętowych landrynek? Świetnie! Tak waśnie pachnie ten wosk. Najbardziej wyczuwalne są właśnie landrynki, ale wanilia jest również dobrze wyczuwalna. Całość nie jest ani trochę mdła, a bardzo przyjemna dla nosa. Dzięki obecności wanilii też wosk kojarzy mi się z grudniem, świętami i domowymi ciastami. :) Chociaż nie mam ochoty na dużą świecę, wosk na pewno wypalę do końca. Mój egzemplarz pochodzi z Goodies.pl i tam też możecie kupić swój.
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Oj nie dla mnie, połączenie z miętą, to raczej nie moja bajka :)
OdpowiedzUsuńWanilia jak najbardziej tak, choć miętowe landrynki nie koniecznie :P
OdpowiedzUsuńW takim razie mi by się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńmnie jakoś nie przekonują te zapachy :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję ;)
Ciekawe połączenie :D
OdpowiedzUsuńOj tak, dla mnie to pachniało jak waniliowo miętowe cukierki, na tyle ślicznie że rok temu kupiłam dużą świecę. Niestety zapach w świecy bardzo ale to bardzo słabo wyczuwalny
OdpowiedzUsuńPierwszym razem na sucho do mnie nie przemówił, drugim razem tak zachciałam go spróbować, a teraz chcę go na próbe kupić :)
OdpowiedzUsuńMam w swoich zapasach.
OdpowiedzUsuńJak landrynki to chyba nie do konca dla mnie :P Nawet cukierkow za bardzo nie lubie ;)
OdpowiedzUsuń