Odkąd poznałam zbawienne działanie peelingów, moja miłość do nich wciąż nie słabnie. ;) Słyszałam dużo dobrego na temat kosmetyków Organic Shop więc jeszcze w ostatnie wakacje skusiłam się na malinową wersję, która kusiła mnie najbardziej. Jak to zwykle bywa- peeling musiał trochę odczekać, ale w końcu mogę Wam co nieco o nim opowiedzieć. Ciekawi jak się sprawdził? No to zapraszam, do dalszej części wpisu.
Organiczny scrub do ciała malinowy krem- Organic Shop ♥
Od producenta: Znakomite połączenie organicznego ekstraktu z Malin i Cukru trzcinowego umożliwia delikatną pielęgnację skóry. Ekstrakt malinowy odżywia skórę, dostarcza jej niezbędnych składników odżywczych, poprawia koloryt i nadaje skórze jędrności. Trzcina cukrowa doskonale nawilża i odświeża skórę.
Opakowanie: Plastikowy słoiczek o pojemności 250ml.
Konsystencja: Gęsta, kremowa, lejąca.
Zapach: Malinowy, słodki, bardzo przyjemny.
Cena/dostępność: Za jedną sztukę musimy zapłacić około 9-10zł. Zarówno ten peeling jak i inne wersje zapachowe można dostać w Kosmyku, albo w drogeriach internetowych.
Moja opinia: Peeling jest zamknięty w plastikowym pojemniczku o pojemności 250ml. Opakowanie jest wygodne, łatwo wydobyć kosmetyk do końca, ale osobiście brakuje mi jakiegoś wieczka zabezpieczającego pod nakrętką. Niby szczegół, ale obawiam się, że peeling mógłby nie przetrwać dłuższej podróży. Konsystencja ma różowy kolor, jest gęsta, taka wręcz kremowa i ciągnąca. Czuć w niej jednak wyraźnie drobinki peelingujące, które mają za zadanie zdzierać martwy naskórek.
Kolor tego peelingu spodobał mi się do tego stopnia, że chciałabym roletę w tym kolorze. Spodobały mi się rolety austriackie i wolno wiszące day&night, które znalazłam na http://www.cels.pl/ ale narazie muszę się z tym wstrzymać, bo nie wiem jak długo zostanę w tym mieszkaniu, w którym aktualnie jestem ;) W czerwcu jednak pewnie się na jakąś skuszę, bo wyglądają bardzo ładnie.
Wracając do peelingu- zapach jest wręcz zjadliwy- malinowy, słodki i bardzo przyjemny. Utrzymuje się na skórze jeszcze całkiem długo po użyciu.Wiem, że jest też masło do ciała o takim zapachu i chętnie bym je u siebie widziała. Myślę, że to byłoby idealne uzupełnienie pielęgnacji po porządnym peelingu. Jeżeli chodzi o działanie- wcale się nie dziwię tym wszystkim pozytywnym komentarzom. Jeżeli używam scrubu na suchą skórę- zdzieranie jest naprawdę mocne. Świetnie radzi sobie z martwym naskórkiem, skóra po użyciu jest mięciutka, wygładzona i ślicznie pachnie. Jeżeli bardziej mam ochotę na żel peelingujący, niż peeling- używam go na mokrą skórę. Wtedy zdzieranie jest delikatniejsze, ale i tak efekt jest zauważalny na skórze. Bardzo lubię używać tego peelingu- czy używam go na sucho, czy na mokro i tak jestem zadowolona. Moja skóra bardzo go polubiła i po użyciu nie jest już konieczne używanie żadnego masła, czy balsamu- ja zazwyczaj co prawda i tak używam, ale jeśli akurat mi się nie chce, to nie mam żadnych wyrzutów sumienia. ;)
Bardzo polubiłam ten peeling i na pewno skuszę się jeszcze na inną wersję zapachową, gdy ta sięgnie dna. A Wy, znacie te peelingi? Lubicie ich działanie?
Ruda
Chciałabym go mieć dla samego zapachu :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Jest świetny :) pięknie pachnie i ma bardzo dobre działanie :)
UsuńBardzo zachęcający ten peeling! Ja mam w zapasach wersję mango i już nie mogę się doczekać :-)
OdpowiedzUsuńNa mango mam ochotę :)
UsuńUwielbim te peelingi od lat :)
OdpowiedzUsuńMalinowe masło do ciała? Nie słyszałam i nie widziałam. Na pewno jest truskawkowy jogurt (znam i lubię), ale o malinowym pierwsze słyszę-muszę poszukać.
O jeju, może ja coś pomieszałam :D
Usuń:)
UsuńW każdym razie mus truskawkowy jogurt polecam :) nie jest silnie odżywczy, ale ładnie nawilża, wygładza i ślicznie pachnie. Bardzo miło się go używa :)
Zapach musi być cudowny ;)
OdpowiedzUsuńjest :)
UsuńBardzo fajny skład i konsystencja, do tego zapach jedzeniowy na pewno by mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz maliny, to wypróbuj koniecznie :)
UsuńPokochaliśmy go od pierwszego wejrzenia za kolor... i pewnie pokochalibyśmy też jego zapach.
OdpowiedzUsuńI za działanie :D
UsuńAle piękny kolorek :D Przyciąga :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)
UsuńKusi mnie od jakiegoś czasu, właściwie wgl kusza mnie kosmetyki tej firmy :D Ale u siebie widziałam tylko te wielgaśne opakowania peelingów, a z tych mniejszych tylko maski do włosów.. Liczę, że w końcu i peelingi się pojawią :) Myślę, że zapach podobałby mi się, bo lubię wszystko co malinowe ♥
OdpowiedzUsuńJa nie widziałam za to nigdy tych wielkich peelingów, ale pewnie nadrobię, bo lubię duże opakowania :D
UsuńTeż mnie kuszą - w końcu wypróbuję :)
UsuńWygląda kusząco! Ale nie wiem czy zapach nie byłby dla mnie za słodki. Ogólnie muszę wypróbować coś tej marki :D
OdpowiedzUsuńNie jest taki mega słodki :) ja też nie lubię mulących zapachów :)
UsuńWspaniale konsystencja wygląda, chyba by mi się podobał.
OdpowiedzUsuńMusisz wypróbować :)
Usuńach te maliny ;*
OdpowiedzUsuńCuuudo :D
Usuńwygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńI tak działa :)
Usuńhmm musi cudownie pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńJest pyszny! :)
UsuńPeeling malinowy- ojj kusisz! <3
OdpowiedzUsuńTaki był zamiar :)
Usuńmusi pieknie pachniec <3
OdpowiedzUsuńZapach jest wspaniały :)
UsuńUwielbiam ich peelingi :) teraz używam wersji mango i jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńSkórę warto odżywiać też od środka poprzez odpowiednią dietę oraz nawodnienie. Jest woda, która zwalcza działanie wolnych rodników i działa antynowotworowo-jest to woda z filtra redox fitaqua. Sposób odżywiania zawsze jest widoczny po jakości skóry.
OdpowiedzUsuń