Już całe wieki nie pokazywałam Wam żadnego lakieru do paznokci, a paznokcie jak nie trudno się domyślić- mam pomalowane codziennie. :) Ostatnio stwierdziłam, że mam ochotę na coś bardziej wyszukanego niż standardowy lakier i postanowiłam po raz pierwszy pobawić się w stemplowanie paznokci. Jeżeli jesteście ciekawi- efektu końcowego, to zapraszam do dalszej części wpisu. :)
Lakier do paznokci Ice Chic 57- Golden Rose
Lakier do paznokci Mini Max 141- Eveline
Płytka do stemplowania CK12- Exert Nails
Na samym początku pomalowałam prawie wszystkie paznokcie lakierem z Golden Rose. Seria Ice Chic spisuje się całkiem fajnie- mam kilka sztuk z tej kolekcji i za każdym razem efekt jest taki sam. Lakiery dobrze kryją, nie smużą, nie bąbelkują a sam pędzelek jest ani za krótki, ani za długi- bezproblemowo maluje się nim paznokcie. Na paznokciach bez żadnych poprawek wytrzymuje kilka dni i kosztuje kilka złotych więc jak dla mnie idealnie. :)
Po dokładnym wyschnięciu paznokci, zaczęłam robić stempelki- użyłam do tego drugiego z samej góry od prawej wzorku. Robiłam to jednak po raz pierwszy więc niektóre paznokcie musiałam powtarzać. ;) Teraz już wiem, że kluczem do zrobienia udanego wzorku są idealnie wyschnięte paznokcie i najlepiej z top coatem- dzięki jego obecności, jeśli wzorek nie wyjdzie, to bez problemu można go zdrapać, a nie trzeba malować paznokci od początku.
Na początku w lewej ręce spróbowałam nałożyć jako bazę lakier z Eveline, który swoją drogą znam i lubię, ale bardziej podobają mi się białe wzorki na fioletowo-szarym lakierze niż na odwrót. Całość pomalowałam jeszcze później top coatem, dzisiaj mija piąty dzień od pomalowania paznokci, a tylko w niektórych zdarły mi się początki.
Tak nawiasem, to zdjęcia manicure robiłam u mojej koleżanki, ze względu na posiadanie przez nią bardzo ładnych paneli. ;) A w temacie paneli pozostając- ostatnio na metal-gum.com widziałam ciekawą ofertę paneli bocznych, które służą jako ścianka boczna do zadaszenia. Gdyby ktoś szukał, to akurat. ;)
Jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego i ogólnej wytrzymałości tych lakierów. Płytkę na pewno będę używać częściej, bo w końcu... trening czyni mistrza. :) Jak Wam się podobają moje kwiatki?
Ruda
Świetny efekt :)Muszę dziś się zabrać za swoje paznokcie,może zdecyduję się na podobną kolorystykę:)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety zwykłe lakiery wytrzymują maks dzień ;) Ale ładne zdobienie.
OdpowiedzUsuńŚliczne pazurki ☺
OdpowiedzUsuńpłytka ma bardzo ładne wzory.
OdpowiedzUsuńmusze zamówić nowy stempel i blaszki :)
OdpowiedzUsuńfajny efekt :) dawno nie miałam takiego kolorku u siebie, ostatnio tylko nudziaki :D
OdpowiedzUsuńJa przyznam szczerze, że nie przepadam za lakierami z tej serii
OdpowiedzUsuńBardzo ładne pazurki :)
OdpowiedzUsuńTa seria gr słabo się u mnie sprawdza - szybko odpryskuje po dniu/2.. Płytki kuszą od dawna, ale nie mogę znaleźć właściwej :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuń;) Miłego weekendu ;* Bo jutro już piątek ;)
Bardzo ładnie wyszły :)
OdpowiedzUsuńładny efekt :)
OdpowiedzUsuńEfekt naprawdę fajny :) zarówno kolor jak i wzorek.
OdpowiedzUsuńŚliczne te białe kwiatki :)
OdpowiedzUsuń