Jak pachnie True Rose?

Cześć,
Miałam plan, żeby przez ten weekend nadrobić trochę woskowe zaległości i na szczęście całkiem mi się to udaje. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją tarty, która wizualnie oczarowała mnie już w internecie i musiałam szybko się na nią skusić. Mowa o True Rose ♥ czyli pąsowej róży. Chociaż nie jestem wielką zwolenniczką zapachu kwiatów w woskach i świecach, to byłam ciekawa jak ten egzemplarz się u mnie sprawdzi.

True Rose - Yankee Candle

Wosk z kwiatowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: pąsowa róża.

Tarta w iście czerwonym kolorze z przepiękną, chociaż prostą naklejką spodobała mi się na tyle, że byłam niesamowicie ciekawa czy sam zapach, który jest najważniejszym punktem każdego wosku - przypadnie mi do gustu. Na sucho True Rose pachnie pachnie po prostu świeżymi, najprawdziwszymi różami. Już przed rozpaleniem zapach był bardzo dobrze wyczuwalny, dlatego do kominka wrzuciłam tylko 1/3 tarty - po krótkim czasie od rozpalenia w całym pokoju było czuć świeże płatki czerwonej róży. Już dawno nie miałam wosku, który w tak idealny sposób oddawałby jakiś zapach. Niektóre zapachy mają często to do siebie, że oprócz tego prawdziwego zapachu są podbite jakąś kremową, czy nawet sztuczną nutą - w True Rose tego nie ma, więc zarówno zapach jak i sama nazwa są jak najbardziej adekwatne.

Moje plany zakupowe z YC są bardzo duże więc narazie nie wpisuję na listę True Rose, ale może kiedyś, jak się w końcu obkupię, to skuszę się i na duży słoik tego zapachu. Czuję, że świeże, czerwone róże mogłyby umilić mi niejeden wieczór. :) Mój egzemplarz pochodzi z Goodies.pl i tam też możecie kupić swój.

---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    

Ruda