Chociaż maj się jeszcze nie skończył, już dzisiaj przychodzę do Was z nowościami z tego miesiąca. Dlaczego? Ano dlatego, że najzwyczajniej w świecie nie planuję robić więcej żadnych zakupów, a że lubię robić takie rozliczenia w miarę systematycznie stwierdziłam, że to świetny pomysł zrobić je jeszcze teraz, gdy pamiętam ile co dokładnie kosztowało. :) Jeżeli jesteście ciekawi co kupiłam i czy udało mi się przeżyć miesiąc za 50zł pod względem kosmetycznym to zapraszam do dalszej części wpisu.
Na pierwszy ogień uzupełnienie zapasów - tym razem skusiłam się na Batiste w wersji bare, której nie miałam jeszcze okazji wypróbować. Do koszyka wpadł też polecany przez Was płyn micelarny w wersji owies i enzymatyczny żel myjący do twarzy z Vianka, którego byłam bardzo ciekawa. :) Za całą trójkę ze zdjęcia zapłaciłam 42.97zł. Wszystkie kosmetyki są dostępne w naszym sklepie. :)
Maseczkowy szał z Rossmana - niestety moje zapasy tego typu kosmetyków mocno się uszczupliły, dlatego postanowiłam wypróbować kilka nowych koleżanek. Skusiłam się na maskę oczyszczającą z Ziaji, nawilżająca z Multibiomask, na oczyszczającą maskę węglową z Bielendy i na moją ulubioną maseczkę peel-of z Efektimy. Do koszyka wrzuciłam też plastry przeciw zaskórnikom z dermo pharma. Kupiłam też wtedy jakieś chusteczki odświeżające i w sumie zapłaciłam w R 17,96zł.
Reasumując - w maju przybyło do mnie 9 kosmetyków, a na zakupy wydałam łącznie 67,71zł więc przekroczyłam swój limit o 17zł, ale kupiłam same potrzebne rzeczy więc jest ok. :D W tym miesiącu planuję jeszcze tylko wydać kasę na prezent dla Mamy - szukałam do zapakowania go jakiś fajnych ozdób. Tasiemki satynowe to chyba jeden z elementów, na który się skuszę przy pakowaniu. Problem tylko w tym, że jeszcze nie wiem co będę pakować. ;)
Ruda
Nabrałam się, bo myślałam że to żele Balea (tak jak wspomniałaś), a to Biedronka :D
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, podobieństwo uderzające :)
UsuńFajne zakupy i mimo, że przekroczyłaś limit to ważne że masz wszystko co było Ci potrzebne :)
OdpowiedzUsuńU mnie w maju tylko uzupełnienie zapasów wacików :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczkę z Ziaji i Bielendy :)
OdpowiedzUsuńżele rzeczywiście bardzo podobne do tych z Balei ;)
OdpowiedzUsuńTe żele z Biedronki są naprawdę bardzo fajne ;) ♥
OdpowiedzUsuńJa miałam kupić dla mamy tuje kuliste, według jej życzeń, ale niestety nie dojechały do sklepu i teraz muszę kupić coś innego :D Myślę o innym drzewku czy roślince :D
OdpowiedzUsuń67 zł to całkiem dobry wynik :) Sama w maju chyba kupiłam mniej niż zazwyczaj, albo tylko tak mi się wydaje :D
OdpowiedzUsuńTe żele pod prysznic z BeBeauty bardzo lubię ;) I też mam chętkę na tę wersję zapachową Batiste ;)
OdpowiedzUsuńW sumie to nie przekroczyłaś tak dużo, No i same potrzebne Ci rzeczy wiec jest dobrze. :)
OdpowiedzUsuńBudżet lekko przekroczony, ale i tak poradziłaś sobie bardzo dobrze! Ja niestety w tym miesiącu trochę poszalałam, a dodatkowo musiałam kupić kilka prezentów :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie myślałam że to żele Balea jak popatrzyłam na zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńMuszę je zakupić bo uwielbiam pięknie pachnące żele :)
Te żele z Biedronki kuszą :)
OdpowiedzUsuńNie jest źle, u mnie to dramat, przybyło mi tyle kosmetyków, że nie wiem kiedy to zużyję ;o
OdpowiedzUsuńFaktycznie żele z Biedronki wyglądają identycznie do tych z Balea :P nie miałam okazji ich jeszcze używać daj znać jak się sprawdziły, jestem ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńZajrzałam do sklepu ale coś mała ta oferta... kliknęłam na lakiery hybrydowe a tu zonk nie ma nic
OdpowiedzUsuńBo dopiero rozwijamy ofertę :)
UsuńJa np w jedynym miesiący wydam na kosmetyki 5-10zł, ale w następnym robię zapas za 100 zł :D
OdpowiedzUsuńPoszło Ci na prawdę super :D
OdpowiedzUsuń