Płynny fluid + serum - Lirene No Mask

wtorek, 23 maja 2017

Cześć, 
Jakiś czas temu skusiłam się na wypróbowanie płynnego fluidu od Lirene. Byłam ciekawa jak się sprawdzi, ponieważ w internecie zbiera dosyć skrajne opinie - niektóre dziewczyny bardzo go sobie chwalą a inne wręcz przeciwnie. Jeśli jesteście ciekawi jak się sprawdził u mnie, to zapraszam do dalszej części wpisu :)

Płynny fluid + serum - Lirene No Mask
 
Od producenta: Ultralekki, długotrwały fluid No Mask zapewnia perfekcyjny i nieskazitelny wygląd cery przez cały dzień. Fluid nie zmienia koloru w czasie, nie rozmazuje się i nie brudzi ubrań.Lekka, płynna konsystencja sprawia, że fluid idealnie stapia się ze skórą, dzięki czemu makijaż wygląda świeżo i naturalnie, a skóra nie jest obciążona. Cera o wyrównanym kolorycie staje się gładka i aksamitna w dotyku. Zawarty w formule kwas hialuronowy odpowiednio nawilża skórę, w efekcie czego cera wygląda zdrowo i promiennie. Elastonyl zapewnia skórze odpowiednie napięcie oraz ochronę i regenerację.

Opakowanie: Szklana buteleczka o pojemności 30ml.
Konsystencja: Fluid jest lekki, przelewa się przez palce.
Zapach: Chemiczny, niezbyt przyjemny.
Cena/dostępność: Około 40zł za opakowanie. Kosmetyk bez problemu można kupić w większych drogeriach.
Moja opinia: W tekturowym opakowaniu czeka na nas szklana buteleczka o pojemności 30ml. Samo opakowanie jest ok, ale niestety butelka zamiast wygodnej pompki ma wielki otwór a co za tym idzie aplikacja kosmetyku jest utrudniona. Przy jednorazowym nakładaniu kosmetyku praktycznie zawsze wylewa się go za dużo. Konsystencja jest lekka, przelewa się przez palce dlatego przy jednorazowym użyciu trzeba zużyć dosyć dużo tego podkładu. Zapach jest chemiczny i niezbyt przyjemny - niestety utrzymuje się na twarzy zarówno podczas aplikacji jak i już po skończeniu makijażu. 


Kolor, który posiadam to 01 czyli jasny. Ja jestem bladziochem, dlatego kolor jak najbardziej do mnie pasuje. Niestety po zaaplikowaniu fluidu na twarz z czasem pojawiają się w nim pomarańczowe tony, których nie znoszę. Moja twarz nie jest specjalnie wymagająca - od czasu do czasu pojawiają się na niej jakieś drobne niedoskonałości, ale za bardzo nie mam na co narzekać niestety ten fluid nie kryje nawet żadnych drobnych niespodzianek. Fajnie poprawia koloryt i ujednolica cerę, ale fakt, że po nałożeniu kosmetyku nadal widać jakieś tam drobne niedoskonałości jest dla mnie nie do przyjęcia. Po nałożeniu na twarz niestety nie jest lepiej - podkład ścina się i waży na twarzy. Zwłaszcza na nosie i w sferze T. Kolejna wada to fakt, że podkład lubi podkreślać suche skórki no i na rynku są tylko dostępne trzy odcienie więc wiele osób może być pokrzywdzonych. :( 

A jeśli już mowa o pokrzywdzonych to za chwilę wybieram się z kuzynem ogarnąć temat ubezpieczeń, ciekawą ofertę znalazłam na: http://www.ubezpieczenia-inwestycyjne.com.pl/
Firma zajmuje się odzyskiwaniem środków i prowadzeniem postępowania więc jak najbardziej ok :)

Wracając - ja nie jestem zadowolona z podkładu i niestety wyrzucę ponad połowę opakowania :( Jeśli u Was sprawdził się lepiej to koniecznie dajcie znać.

Ruda

6 komentarzy:

  1. Ciekawil mnie ale już mi przeszło 😃

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba bym szału dostała z takim opakowaniem, jak to niby nakładać? :D Oj na pewno nie kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie się nie sprawdził;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Kompletnie nie dla mnie, tym bardziej, że nie lubię pomarańczowych tonów, a do tego mam bardzo suchą skórę ostatnio :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam kilka postów o tym kosmetyku. Opinie są bardzo skrajne, albo super albo bubel.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  6. lubię Lirene ale ja zostaję przy minerałach i azjatyckich kremach bb

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (108) nowości (151)