Jakiś czas temu pisałam Wam o dwóch nowych zapachach od Yanke Candle - Warm Cashmere i Autumn Glow. Dzisiaj przychodzę do Was z trzecim zapachem - takim, który ciekawił mnie praktycznie najbardziej z całej nowej czwórki. Jeżeli jesteście ciekawi jak pachnie soczysta morwa ze świeżo zebranymi figami to zapraszam Was do dalszej części wpisu.
Mulberry & Fig Delight - Yanke Candle
Przepiękna - owocowa etykietka i niebanalny kolor wosku sprawiły, że nie mogłam się doczekać tego zapachu. Zarówno na sucho jak i podczas palenia aromat jest baaaardzo mocny. Soczysty, owocowy, momentami taki wręcz mulący. Zanim jeszcze wrzuciłam tę tartę do kominka wyczuwałam jakieś cierpkie, lekko kwaskowate nuty, które zniknęły zaraz po rozpaleniu. Podczas kilkugodzinnego palenia na początku czułam praktycznie same owocki - trochę jeżyn, malin, gdzieniegdzie śliwka. Miałam jednak nadzieję, że podczas palenia będzie też się dało wyczuć wanilię i... udało się! Z czasem z owocowego aromatu tarta przechodzi w jakieś śliczne, otulające perfumy. Ciepły zapach - idealny na chłodne wieczory, które już niedługo przed nami. Przez to bajeczne opakowanie i niejednoznaczny zapach - mam ochotę na duży format tego wariantu od YC.
Mój egzemplarz jak zwykle pochodzi z Goodies.pl i tam też możecie kupić swój.
---------------------------------------------------------------------------
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Uwielbiam zapach malin, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPiękny zapach :)
OdpowiedzUsuńZAPACH hmmm ;-)
OdpowiedzUsuń