Za niedługo wesele znajomej, Twoja studniówka, albo ważne spotkanie a Twoje paznokcie są w opłakanym stanie. Znasz to? W tym roku również postanowiłam poświęcić wakacje na pracę przez co stan moich paznokci pozostawia wiele do życzenia... na początku września razem z chłopakiem wybierałam się na wesele jego kuzynki więc postanowiłam spróbować przygody z paznokciami żelowymi i dzisiaj chciałabym Wam napisać jakie zalety i wady zauważyłam po tym jednorazowym manicurze.
ZALETY MANICURE ŻELOWEGO:
*naturalny wygląd paznokci - kilka osób pytało mnie o to czy mam "swoje paznokcie" :) Sama nie zauważyłam zbyt wielkiej różnicy pomiędzy moimi długimi paznokciami a żelami.
*trwałość - o ile oczywiście nic się nie wydarzy takie paznokcie możemy nosić nawet trzy tygodnie. Odrost jaki pokazuje na zdjęciach ma ponad tydzień. W tym czasie paznokcie nie zmieniły koloru/nie wyblakły - chociaż normalnie myłam naczynia i robiłam inne różne rzeczy - z kolorem wciąż było wszystko ok.
*możliwość wykonania zdobień - na które ja co prawda się nie zdecydowałam.
*manicure na wielkie wyjście - nie wiem czy jest szybsza metoda, która pozwoli nam cieszyć się ładnymi paznokciami na ważne wydarzenie.
WADY MANICURE ŻELOWEGO:
*czas wykonania - w moim przypadku zrobienie tych paznokci trwało ponad 3h co dla mnie było w pewnym momencie już prawdziwą udręką... cierpły mi dłonie i naprawdę marzyłam tylko o tym, aby stamtąd wyjść.
*cena - chociaż ja u siebie zapłaciłam 60zł, czytałam, że np w Krakowie cena takiego manicure może wynosić nawet ponad 100zł... dlatego ja zapewne bym się na niego nie skusiła. O wiele bardziej wolę zapuścić swoje paznokcie i kupić X lakierów za tę cenę.
*bolesne złamanie - czyli coś czego niestety doświadczyłam na swoich paznokciach. Przytrzasnęłam jeden z paznokci pudełkiem w efekcie czego... złamałam zarówno paznokcia żelowego jak i swojego... do krwi.
*długi czas ściągania - piłowanie wszystkich paznokci zajęło mi około 40 minut.
*jeden kolor przez dłuższy czas - czyli coś co u mnie również nie ma miejsca bytu. Zdecydowanie jestem zwolenniczką częstego zmieniania koloru na paznokciach.
Mam dosyć mieszane uczucia co do mojego pierwszego razu z manicure żelowym. Z jednej strony dzięki takiej opcji na weselu miałam bardzo ładne paznokcie, ale z drugiej... zauważyłam zbyt sporo wad. Skuszę się więc ponownie na takie paznokcie tylko wtedy gdy moje własne będą w stanie opłakanym a będzie szykować się jakaś naprawdę ważna okazja. Na co dzień wolę te swoje, krótsze paznokietki :)
---------------------------------------------------------------------------
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Mnie niestety żelowe paznokcie kompletnie nie kuszą. Lubię naturalny wygląd dłoni i pozostaję przy swoich często rozdwajających się płytkach. Wolę inwestować w ich pielęgnację niż oblepiać sztucznymi ;)
OdpowiedzUsuńZajmowałam się kiedyś stylizacją paznokci metodą żelową. Teraz przerzuciłam się na hybrydowy manicure.
OdpowiedzUsuńJa właśnie zastanawiam się nad żelowymi paznokciami. Kusi mnie zrobić coś ładnego :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomocny post:) Ja robiłam żele na ślub, to był pierwszy i ostatni raz. Niesamowity ból przy robieniu i pracochłonne ściąganie plus 3 połamane paznokcie;/
OdpowiedzUsuń+Obserwuję
Efek bardzo ładny. Nigdy noe próbowałam żelu
OdpowiedzUsuńPaznokcie cudowne, zakochałam się w tym kolorku ;) Sama kiedyś robiłam systematycznie paznokcie żelowe, nigdy nie trwało to 3h, max 1,5h :) ja byłam zadowolona jednak z racji wyjazdu za granicę zrezygnowałam i tak teraz sobie maluję tylko hybrydkami :)
OdpowiedzUsuńdawno temu miałam kilka razy paznokcie żelowe, dla mnie wygodniejsze są hybryd,
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze paznokci żelowych. Ja stosuję hybrydy.
OdpowiedzUsuńładne, ja obecnie nic nie noszę,żele miałam na swoim ślubie, później hybrydy .. do żeli nie wrócę raczej, ale hybrydy są bardzo spoko
OdpowiedzUsuńJa pozostaję przy hybrydowym ;)
OdpowiedzUsuńZ wadami się zgadzam. Mnie męczy godzinne robienie hybryd, a co dopiero jakbym miała spędzic nad tym 3h :O
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze pazurków hybrydowych, ale żel chyba raz miałam lata temu :P
OdpowiedzUsuńCóż za kolor... <3 Mój klimat :)
OdpowiedzUsuńKolor jest naprawdę boski:)
OdpowiedzUsuńWadą jest także stan paznokcie po zdjęciu żeli - przeżyłam to i masakra! Nigdy więcej.
OdpowiedzUsuńUh, złamanie do krwi brzmi bardzo źle :(
OdpowiedzUsuńdo tej pory mam klientki na zelowy manicure :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne! Uwielbiam taki kształt paznokci :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor tych paznokci! <3
OdpowiedzUsuńnigdy nie mialam tak dlugich:)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety żel się nie trzyma, a szkoda, bo czasem mam ochotę przedłużyć swoje :)
OdpowiedzUsuńSwoje paznokcie robię by hybryda jak trzeba - nawet przedłużam, ale muszą chociaż troszkę odżyć;)
OdpowiedzUsuńo fak 3 godziny roboty ;o masakra. wolę hybrydy
OdpowiedzUsuńNosiłam paznokcie żelowe kilka lat, sama się tym zajmowałam. Myślę, że robiłam to bardzo dobrze, bo chyba nigdy nie złamałam paznokcia do krwi, co najwyżej końcówkę. Jak paznokieć jest dobrze zrobiony to nie ma prawa się złamać, ale jest wiele salonów, które oferują marne usługi.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem poradziłaś sobie naprawdę dobrze! Ze względu na zaistniałą sytuację - pandemię, planuje zakupić lampę, jednak obawiam się że nie podołam temu wyzwaniu! :(
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor na paznokciach!
OdpowiedzUsuń