Płyny, żele - ogólnie kosmetyki do higieny intymnej są u mnie używane codziennie. W kwestii higieny intymnej lubię też używać pianek chociaż czasami mam wrażenie, że nie sprawdzają się dobrze w higienie intymnej. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją żelu marki Bentley Organic, który towarzyszy mi ostatnio w łazience. Ciekawi jak się sprawdził? No to zapraszam do dalszej części wpisu. :)
Organiczny żel do higieny intymnej - Bentley Organic
Od producenta: Higiena wrażliwych okolic intymnych jest bardzo ważna. Nie mniej istotne jest, aby używać do tego celu delikatnego produktu, który nie wywoła podrażnień, swędzenia i pieczenia. Żel do higieny intymnej Bentley Organic jest delikatny i skuteczny. Jego formuła bazuje na ekstraktach roślinnych i pomaga utrzymać odpowiedni poziom pH.
Opakowanie: Plastikowa tubka o pojemności 250ml.
Konsystencja: Przeźroczysta, całkiem gęsta.
Zapach: Dosyć neutralny, przyjemny.
Cena/dostępność: Za opakowanie żelu musimy zapłacić około 35zł, jest dostępny między innymi w Ekodrogerii :)
Moja opinia: Żel jest zamknięty w plastikowej butelce o pojemności 250ml. Opakowanie jest wygodne - nigdy nie miałam problemu z tym, żeby wydobyć żel z butelki. Z tyłu znajdziemy wszystkie potrzebne informacje takie jak sposób użycia czy skład kosmetyku. Konsystencja jest przeźroczysta, całkiem gęsta - co za tym idzie żel jest wydajny.
Zapach jest całkiem przyjemny - taki dosyć neutralny. Ani nie umila, ani nie uprzykrza korzystania z żelu więc wszystko jest ok. Pisałam Wam już kilka razy, że nie lubię jak takie produkty za mocno pachną. Jestem jak najbardziej zadowolona z działania - żel dobrze oczyszcza i odświeża a przy tym jest delikatny. Nigdy nie miałam problemu z żadnymi podrażnieniami czy przykrymi niespodziankami po jego użyciu. Wydaje mi się więc, że po żel spokojnie mogą sięgnąć osoby, którym zależy na tym, aby kosmetyk był łagodny a jednocześnie dobrze radził sobie z oczyszczaniem.
Moja butelka dobije dna, ale chętnie skuszę się na ten żel ponownie jak tylko dopadnę go w jakiejś promocji. Polubiłam go - dobrze oczyszcza, jest łagodny i całkiem wydajny. A Wy znacie już markę Bentley Organic?
---------------------------------------------------------------------------
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Troszkę drogi :/
OdpowiedzUsuńNo niestety nie należy do najtańszych, ale jest bardzo fajny :)
Usuńtej marki miałam mydło w kostce, mydło w płynie i żel pod prysznic, ale niestety nie przypadł mi do gustu zapach
OdpowiedzUsuńA jaką wersję miałaś? :)
UsuńNie znam marki, ale produkt prezentuje się ciekawie, skład wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńO tak, skład jest bardzo przyjemny :)
UsuńPodoba mi się skład :)
OdpowiedzUsuńZapewne znajdzie wielu zwolenników :)
UsuńWiele już czytałam o tym, że nie można przesadzać z produktami do higieny intymnej. Od jakiegoś czasu stosuję je nieco rzadziej. Mam już swojego ulubieńca z Drogerii Natura i nie lubię go zmieniać.
OdpowiedzUsuńCo masz na myśli? Ja stosuję je codziennie, przy każdym myciu od x lat i jeszcze nigdy nic złego się nie stało :) nie wyobrażam sobie prysznicu bez specjalnego kosmetyku do mycia okolic intymnych :)
UsuńZ chęcią bym wypróbowała ale póki co wierna jestem Lactacyd.
OdpowiedzUsuńMiło wspominam ich produkty :)
UsuńZnasz jakieś inne kosmetyki tej marki ? ;)
OdpowiedzUsuńNiestety używałam tylko żelu, ale jest jeszcze kilka produktów, które mnie kuszą :)
Usuńmógłby się u mnie sprawdzić, lubię takie delikatne produkty, które nie zaburzają odpowiedniego ph.
OdpowiedzUsuńU mnie wypadł bardzo dobrze - żałuję, że sięga dna :(
UsuńPłyn do higieny intymnej to i u mnie must have. Obecnie używam jakiegoś takiego biedronkowego z wyciągiem z kory dębu, ale muszę spróbować czegoś bardziej naturalnego, organicznego :]
OdpowiedzUsuńJa te płyny z Biedronki bardzo dobrze wspominam :)
Usuń