Biżuteria, która mocno mnie kusi

niedziela, 31 grudnia 2017

4
Cześć,
Czy tylko ja uwielbiam błyskotki? Pewnie nie :) Chciałabym Wam dzisiaj przedstawić kilka ciekawych propozycji ze sklepu EaseWholesale - o tym miejscu dowiedziałam się dopiero niedawno, ale już zdążyłam przewertować pół asortymentu. Ciekawi co mi się spodobało? No to zapraszam do dalszej części wpisu. Nie wiem jak Wy, ale ja nigdy nie rozstaję się z moim kocim łańcuszkiem, który dostałam na ostatnie urodziny. Często noszę też pierścionki i lubię sięgać po kolczyki - najbardziej po wkrętki, ale od czasu do czasu i po jakieś dłuższe. Z całej biżuterii chyba najmniej lubię bransoletki, zazwyczaj przeszkadzają mi na ręce i bawię się nimi dopóki ich nie ściągnę. Też tak macie? Która biżuteria jest Waszą ulubioną?

Czytaj dalej »

Jak pachnie Vanilla? (w dużej świecy)

2
Cześć,
Jeżeli Sylwester ma cokolwiek wspólnego z kolejny rokiem to... mam nadzieję, że za pomocą tego postu 2018 będzie obfitował w piękne zapachy. Bo właśnie takim jest Vanilla, o której Wam dzisiaj co nieco napiszę. 

Vanilla - Yankee Candle

Czytaj dalej »

Jak pachnie Wild Fig? (w średniej świecy)

sobota, 30 grudnia 2017

7
Cześć,
Przychodzę dzisiaj z recenzją świecy, na którą chyba nigdy samodzielnie bym się nie skusiła. Średni słoik - Wild Fig, bo to o tym zapachu mowa był prezentem od jednej z blogowych koleżanek. :* Nigdy nie byłam wielką zwolenniczką tego zapachu, ale postanowiłam dać mu szansę w formie świecy. Ciekawi jak się sprawdził? No to standardowo zapraszam do dalszej części wpisu. Wild Fig to taki nieoczywisty zapach!

Wild Fig - Yankee Candle
Czytaj dalej »

Japoński rytuał z kosmetykami do twarzy Marion - jak spisała się u mnie ta seria?

piątek, 29 grudnia 2017

10
Cześć,
Czy jest tu ktoś, kto nie słyszał jeszcze o kosmetykach marki Marion? Zapewne nie. Mnie ta firma kojarzy się przede wszystkim z kosmetykami do włosów, a w ostatnim czasie miałam przyjemność testować sześć produktów przeznaczonych do pielęgnacji twarzy. Seria inspirowana japońskimi rytuałami składa się z żelu oczyszczającego, toniku, lekkiego kremu, chusteczek micelarnych i dwóch maseczek. Jesteście ciekawi, który z produktów polubiłam, a który niekoniecznie? No to standardowo już zapraszam do dalszej części wpisu. :)) Z uwagi na to, że chcę napisać naraz aż o sześciu produktach - zrezygnowałam ze standardowego schematu recenzji. Inaczej powstałby naprawdę długi tasiemiec. Ze skróceniem mam nadzieję, że będzie znośnie ;) Przygotujcie jednak kubek ciepłej herbatki!

Marion Japoński Rytuał kosmetyki z kwiatem wiśni i mleczkiem ryżowym
Czytaj dalej »

Trzy propozycje prezentu dla młodego sprzedawcy

3
Cześć,
Przychodzę dzisiaj do Was z wpisem, w którym pokażę moje trzy propozycje na prezent dla młodego sprzedawcy. Czasami główkujemy nad pomysłem dzień i noc z okazji czyichś urodzin, czy imienin. Uważam, że jeśli dana osoba niedawno zaczęła np. prowadzić swoją działalność to są takie rzeczy, z których na pewno się ucieszy. Jesteście ciekawi tych propozycji? No to zapraszam do dalszej części wpisu.
źródło wykorzystanego zdjęcia: weheratit
Czytaj dalej »

Pomysły na ciekawy wystrój wnętrza

czwartek, 28 grudnia 2017

4
Cześć,
Jak wiecie bardzo lubię publikować a swoją drogą i oglądać wpisy z pomysłami na wystrój wnętrza. No i właśnie z takim dzisiaj do Was przychodzę. Zauważyłam, że ostatnio coraz popularniejszy staje się beton architektoniczny - mnie również urzeka jego prostota i wszechstronne zastosowanie. Jeśli jesteście ciekawi moich propozycji na jego użycie to zapraszam do dalszej części wpisu. 
Czytaj dalej »

Wino - idealny pomysł nie tylko na kolor świątecznych paznokci

9
Cześć,
Dziś zapraszam na post dla osób 18+ :)
Jak wiecie, albo i nie wiecie - w lutym obchodzę swoje urodziny. 18 plus 3 ;) Moja rodzina i znajomi przed zbliżającym się przyjęciem zawsze pytają mnie o to co chciałabym dostać w prezencie. Czasem mam przygotowaną odpowiedź, ale czasami jest tak, że wydaje mi się, że nic nie potrzebuję, a już na pewno nie mam ochoty otrzymać kolejnej figurki, która tylko zbiera kurz. Tak sobie o tym wszystkim myślę i stwierdziłam, że jeżeli w Waszym towarzystwie są osoby, które lubią wino (jak ja;)) to butelka tego trunku zawsze będzie idealnym rozwiązaniem na prezent.
Czytaj dalej »

Jak pachnie Garden By The Sea? (w dużej świecy)

poniedziałek, 25 grudnia 2017

6
Cześć,
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją zapachu, który towarzyszy mi przez całe święta. Chociaż świeca jest nieświąteczna - uwielbiam ją tak bardzo, że postanowiłam palić do oporu. :D Garden By The Sea pochodzi z jednej z letnich kolekcji i zaraz po premierze znalazło się sporo osób, które tak jak ja - zakochało się w tym zapachu.

Garden By The Sea - Yankee Candle
Czytaj dalej »

Listopadowe nowości - czy udało mi się przeżyć miesiąc za 50zł?

niedziela, 24 grudnia 2017

23
Cześć,
Mam nadzieję, że Wasze brzuszki są pełne, i że miło spędziliście czas w gronie najbliższych. No i oczywiście, że pozostałe dni wolne pozwolą Wam odetchnąć od pracy, zgiełku, nadmiaru obowiązków. Tego Wam życzę. ★ ♥ Ja postanowiłam, że między innymi w tej przerwie świątecznej - nadrobię blogowe zaległości. No to się za to biorę i przychodzę do Was dzisiaj z postem, w którym pokażę kosmetyczne nowości listopada. Tak, dopiero listopada.
Czytaj dalej »

Peeling drobnoziarnisty do twarzy z morską algą - Lirene

piątek, 22 grudnia 2017

16
Cześć,
Jak tam Wasze przygotowania do Świąt? Ja po południu przyjechałam do domu rodzinnego i mam w planach nocne sprzątanie, ale wcześniej chciałabym Wam napisać co nieco o peelingu do twarzy, który aktualnie zajmuje dumne miejsce w mojej łazience. Mowa o peelingu marki Lirene, który towarzyszy mi już około miesiąc. Używam go w miarę regularnie, opakowania prawie dobija dna - dlatego przychodzę do Was z recenzją. Iście Świąteczną recenzją! ✭ Porobiłam trochę zdjęć na zapas więc spodziewajcie się częściej takiego planu. :))

Peeling drobnoziarnisty do twarzy z morską algą - Lirene

Od producenta: Peeling drobnoziarnisty z morską algą łagodnie złuszcza martwy naskórek, wygładza, reguluje naturalne pH sprawiając, że skóra staje się idealnie oczyszczona, odświeżona, gładka i miękka w dotyku.

Opakowanie: Peeling jest zamknięty w plastikowej tubce o pojemności 75ml.
Konsystencja: Ma jasny kolor i są w niej zatopione niebieskie drobinki peelingujące.
Zapach: Jest całkiem przyjemny - lekko morski i odświeżający.
Cena/dostępność: Za opakowanie tego peelingu musimy zapłacić około 16zł, kosmetyk jest bez problemu dostępny w większości drogerii. Widziałam go zarówno w Rossmanie jak i Hebe, no i oczywiście na stronie producenta.

Moja opinia: Peeling jest zamknięty w plastikowej tubce o pojemności 75ml. Na opakowaniu czekają na nas wszystkie podstawowe i potrzebne informacje takie jak sposób użycia, czy skład kosmetyku. Konsystencja ma jasny kolor - jak widzicie na zdjęciu, są w niej zatopione niebieskie drobinki peelingujące. Jest ich całkiem sporo, dzięki czemu możemy wykonać naprawdę fajny peeling twarzy. Zapach jest świeży i całkiem przyjemny - nie wiem czy ma coś wspólnego z morskimi algami, ale podczas peelingowania twarzy mam uczucie odświeżenia, które utrzymuje się jeszcze do nałożenia kremu. Zanim skusiłam się na ten peeling - naczytałam się sporo negatywnych opinii, chociażby na wizażu... mimo wszystko byłam ciekawa jak się u mnie sprawdzi i ZDECYDOWANIE NIE ŻAŁUJĘ! Bo u mnie sprawdza się naprawdę super. Drobinki są malutkie, ale dobrze widoczne i jest ich naprawdę sporo - dobrze zdzierają martwy naskórek. Sama konsystencja jest całkiem wydajna, bo przy jednorazowym użyciu nigdy nie zużyłam więcej niż pokazywałam Wam wcześniej na palcu. Po każdym użyciu efekt jest taki sam - moja skóra jest dobrze oczyszczona i idealnie przygotowana na kolejny etap pielęgnacji czyli albo krem, albo w zależności od dnia - maseczkę. Nie zaliczyłabym go na pewno do zdzieraków, które bardzo mocno oczyszczają skórę, ale do takiego częstszego stosowania jest naprawdę fajny i ja chętnie zużyję tę tubkę do końca. Teraz ciekawi mnie jeszcze wersja gruboziarnista i pewnie prędzej czy później się na nią skuszę. Mam nadzieję, że również się polubimy :D

Tak jak pisałam Wam na początku postu - zabieram się za sprzątanie. Chcę ogarnąć pokój jeszcze dzisiaj, bo jutro wybieram się z tatą po nowe ogrodzenie. Ja najchętniej zamówiłabym je w internecie, zwłaszcza, że na ogroland.pl widziałam ciekawe propozycje ogrodzenia panelowego, a właśnie takiego szuka mój tata. No, ale on chce pierwsze zobaczyć a potem pewnie i tak zamówi online i wyjdzie na moje. ;))


A wracając- miałyście może okazję poznać ten peeling? Jak się u Was sprawdził?


Ruda
Czytaj dalej »

Fajne propozycje prezentowe na ostatnią chwilę - Dove, Rexona, Axe

czwartek, 21 grudnia 2017

14
Cześć,
Czy tylko ja co roku w ostatnim momencie biegam za jakimś prezentem? Zawsze obiecuję sobie, że w tym roku kupię wszystko odpowiednio wcześnie, ale potem i tak okazuje się, że brakuje mi prezentu np. dla jednego z braci... Na przeciw takim problemom wychodzą marki takie jak Dove, Rexona i Axe, które w tym roku przygotowały naprawdę fajne propozycje prezentowe. A wśród mojej rodziny kosmetyki w ramach prezentu są zawsze mile widziane.

Czytaj dalej »

Wakacje 2018 - gdzie warto się wybrać?

12
Cześć,
Uwierzycie, że następny - 2018 rok już za kilka dni? Ja co roku się dziwię i zadaję sobie pytanie - kiedy to zleciało? Zleciało i tyle ;) Wiele biur podroży ma już przygotowaną ofertę na zbliżający się rok.

Czytaj dalej »

Depilacja laserowa - moja pierwsza wizyta

wtorek, 19 grudnia 2017

19
Cześć,
Już jakiś czas temu, bo w niedzielne popołudnie 3  grudnia wybrałam się po raz pierwszy na zabieg depilacji laserowej. Na instagramie pokazywałam Wam zdjęcie z tego zdarzenia a dzisiaj w końcu przychodzę do Was z postem, w którym chociaż pokrótce opiszę Wam jak to przebiegło, jak się czułam i jakie są moje spostrzeżenia po prawie dwóch tygodniach od wizyty w salonie. Ciekawi? No to zapraszam do dalszej części wpisu! :)
Czytaj dalej »

Jak pachnie Lemon Lavender?

6
Cześć,
Wszelkie zapachy lawendy od YC nigdy nie były u mnie mile widziane. Byłam trochę ciekawa jak wypadnie połączanie tego zapachu z cytryną, dlatego skusiłam się wypróbować sampler Lemon Lavender. Jeżeli jesteście ciekawi czy mi się spodobał to zapraszam do dalszej części wpisu.

Lemon Lavender - Yankee Candle

Czytaj dalej »

Jak pachnie Egyptian Musk?

niedziela, 17 grudnia 2017

6
Cześć,
Pisałam Wam kiedyś, że mam plan wypróbować wszystkie dostępne na polskim rynku w regularnej sprzedaży zapachy od YC. Tym oto sposobem skusiłam się na zakup sampleru Egyptan Musk - jeżeli jesteście ciekawi czy mi się spodobał to zapraszam do dalszej części wpisu.
Egyptan Musk - Yankee Candle

Czytaj dalej »

Medycyna estetyczna w wykonaniu LA GUÈL

piątek, 15 grudnia 2017

3
Cześć,
Chciałabym Wam dzisiaj pokrótce przybliżyć ofertę jednej z klinik medycyny estetycznej, na którą natknęłam się ostatnio w internecie. LA GUÈL powstała w 2016 roku w Warszawie. Założycielem jest Piotr Korc, który zdecydował założyć się firmę po tym jak w wyniku wypadku jego ciało uległo oparzeniu trzeciego stopnia. Jeżeli jesteście ciekawi jakie zabiegi oferuje klinika to zapraszam Was do dalszej części postu.

Oczywiście najbardziej zainteresował mnie fakt, że firma zajmuje się medycyną estetyczną. Możemy umówić się na konsultację medyczną, likwidację zmarszczek, modelowanie ust, poprawianie owalu i proporcji twarzy, remodeling skóry, rewitalizację skóry i wiele wiele innych... No, ale oprócz medycyny estetycznej warto wspomnieć, że pierwsza konsultacja jest bezpłatna a firma specjalizuje się też w kosmetologi. Oferta zabiegów na twarz jest bardzo szeroka. Mnie najbardziej zainteresowały zabiegi oczyszczające na twarz, ale są też zabiegi anti-aging, zabiegi bankietowe, nawilżające, peelingi chemiczne, zabiegi na przebarwienia, na naczynka i na okolice oczu. Już jakiś czas temu pisałam Wam o tym, że od dawna mam ochotę wybrać się do jakiegoś fajnego miejsca, w którym ktoś porządnie zajmie się moją skórą. Wnętrze LA GUÈL wydaje się być po prostu idealne do miłego spędzania czasu. :) Jeżeli jesteście z Warszawy, lub okolic to polecam zapoznać Wam się bliżej z ofertą tej kliniki. Jest z czego wybierać.

---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda
Czytaj dalej »

Kraków, Łódź a może Mikołów? Gdzie jeszcze mogłabym zamieszkać i dlaczego?

czwartek, 14 grudnia 2017

1
Cześć,
Pisałam Wam już, że bardzo lubię Kraków, kusi mnie też zamieszkanie kiedyś w Łodzi, a dzisiaj przychodzę do Was z postem, w którym napiszę Wam pokrótce dlaczego podoba mi się też w Mikołowie. Miasto jest położone w południowej Polsce w województwie Śląskim więc rzut beretem do mojej rodzinnej miejscowości.
Czytaj dalej »

Zegarkowe pomysły prezentowe

środa, 13 grudnia 2017

11
Cześć,
Chociaż zazwyczaj pokazuję Wam na blogu propozycje prezentów w postaci kosmetyków - dzisiaj wyjątkowo przychodzę do Was z potem, w którym pokaże ciekawe modele zegarków. Zegarków męskich, które idealnie sprawdzą się jako prezent pod Bożonarodzeniowe drzewko. Nie wiem jak Wam, ale mnie bardzo podoba się jak mężczyzna nosi zegarek... u kobiet tak bardzo nie zwracam na to uwagi, ale przystojny facet z ładnym zegarkiem - "połączenie idealne." ;) W dzisiejszym poście pokażę Wam trzy modele, które moim zdaniem są najładniejsze i najchętniej widziałabym je na nadgarstku mojego chłopaka. Ciekawi? No to zapraszam do dalszej części wpisu.

Czytaj dalej »

Antyperspiranty, które zapobiegają tworzeniu plam na ubraniach |Dove, Rexona, Axe|

poniedziałek, 11 grudnia 2017

10
Cześć,
Przychodzę do Was dzisiaj jeszcze z recenzją kilku antyperspirantów, które oprócz ochrony przed potem, mają za zadanie zapobiegać tworzeniu plam na ubraniach. Będzie mowa o produktach Dove, Rexony i Axe - tym razem znajdzie się i coś dla kobiet i coś dla mężczyzn. Jeżeli jesteście ciekawi to zapraszam do dalszej części wpisu.

Rexona, Dezodorant spray MotionSense, Invisible Black & White
Dove Invisible Dry
Rexona Men, Invisible Black+White
Dove Men + Care Invisible Dry
Axe Signatura 

Czytaj dalej »

Jak pachnie Pain Au Raisin? (w samplerze)

3
Cześć,
 Ostatnio w moje łapki w ramach mikołajkowego prezentu wpadł sampler Pain Au Raisin. Pamiętam, że miałam okazję poznać już ten zapach w wosku, ale nie do końca przypadł mi do gustu. Czytałam jednak wiele pozytywnych opinii i postanowiłam dać szansę samplerowi. Jesteście ciekawi czy mi się spodobał? No to zapraszam do dalszej części wpisu. :)

Pain Au Raisin - Yankee Candle

Czytaj dalej »

60te urodziny kostki myjącej Dove!

piątek, 8 grudnia 2017

11
Cześć,
Uwierzcie, że kostka myjąca z Dove obchodzi w tym roku 60te urodziny? Woooow! Powstawała w czasach, gdy moja Babcia miała mniej więcej tyle lat co ja teraz. Niezły wynik, prawda?

Kostka myjąca - Dove
Czytaj dalej »

Jak pachnie Cosy By The Fire?

czwartek, 7 grudnia 2017

11
Cześć,
Czas na pachnący post! W końcu tak dawno go tutaj nie było. Dzisiaj w moim kominku wylądował kolejny świąteczny wosk od YC, o którym chciałabym Wam co nieco napisać. Mowa o zapachu Cosy By The Fire, który nie kusił mnie ani etykietką ani opisem producenta. Kupiłam go dosyć spontanicznie, pisałam Wam kiedyś, że chcę wypróbować wszystkie woski YC z regularnej oferty więc i na ten znalazł się na mojej liście do wypróbowania.

Cosy By The Fire - Yankee Candle
Czytaj dalej »

Nawilżająca maska keratynowa do włosów farbowanych - Bielenda

poniedziałek, 4 grudnia 2017

37
Cześć,
O jak ja bym chciała nie mieć zaległości we wpisach. Stwierdzam jednak, że dopóki będę codziennie używać kosmetyków to będę je mieć. Trudno ;) Na opublikowanie czeka też post z nowościami i z denkiem z zeszłego miesiąca... mam szczerą nadzieję, że zdążę jeszcze w tym tygodniu. Dziś jednak przychodzę do Was z recenzją maski do włosów, która niedawno dobiła dna więc jeszcze na świeżo chcę Wam o niej co nieco napisać.

Nawilżająca maska keratynowa do włosów farbowanych - Bielenda 

Od producenta: Keratynowa maska o niskim pH bogata w odżywcze proteiny i D-Panthenol (Prowitamina B5) skutecznie nawilża i regeneruje zniszczone, osłabione farbowaniem i innymi zabiegami włosy. Sprawia, że włosy stają się lśniące, gładkie i elastyczne. Chroni kolor przed blaknięciem, ułatwia rozczesywanie, zapobiega rozdwajaniu się końcówek i elektryzowaniu włosów.

Opakowanie: Maseczka jest zamknięta w wygodnym 200ml plastikowym słoiku.
Konsystencja: Ma jasny kolor, jest całkiem gęsta i treściwa.
Zapach: Świeży, słodki - bardzo przyjemny.
Cena/dostępność: Za opakowanie maski musimy zapłacić około 19zł - można ją upolować zarówno w drogeriach stacjonarnych jak i online i oczywiście na stronie producenta.


Moja opinia: Maska jest zamknięta w plastikowym słoiczku o pojemności 200ml. Opakowanie jest wygodne i bez problemu można z niego zużyć maskę do końca. Z tyłu opakowania czekają na nas wszystkie potrzebne informacje takie jak sposób użycia czy skład. A dodatkowo w środku maska ma zabezpieczenie w postaci wieczka, które daje nam gwarancję, że nikt wcześniej tej maski nie używał. Pisałam Wam już x razy, że bardzo lubię takie rozwiązania.  Konsystencja ma jasny kolor, sama maska jest dosyć gęsta, chociaż moje włosy dosłownie ją piły. Jej zużywanie poszło mi więc całkiem sprawnie - na włosach lądowała zazwyczaj jakieś 2 razy w tygodniu i niestety szybko dobiła dna :( Niestety bo bardzo się polubiłyśmy. Zapach jest przyjemny - trochę słodki, trochę świeży. Umilał mi stosowanie, zwłaszcza, że utrzymywał się na włosach całkiem długo. Nawet kolejnego dnia po umyciu czułam ją we włosach, a że zapach był przyjemny to byłam zadowolona. Maska zachwyciła mnie również swoim działaniem. Bardzo dobrze się rozprowadzała i już podczas spłukiwania było czuć, że włosy są śliskie w dotyku. Po wysuszeniu moje pasma wyglądały bardzo dobrze - za każdym razem były błyszczące, miłe w dotyku i nie miałam problemów z ich rozczesaniem. Mam też wrażenie, że dobrze wpłynęła na zniwelowanie puszenia się moich włosów więc... jestem w niej zakochana. Ciężko mi ocenić czy wpłynęła jakkolwiek na kolor bo jej używanie przypadło na okres, w którym byłam zaraz o farbowaniu odrostów. Ja tak czy siak włosy farbuję średnio co 3 miesiące i nie mam z tym żadnych problemów jeśli to np. musi przesunąć się w czasie.

Pisałam Wam już x razy, że jestem uzależniona od kupowania kosmetyków do włosów. Na moje szczęście schodzą one u mnie jak woda - zwłaszcza wszelkiego rodzaju maski i odżywki. Nawet robiąc zdjęcia tej maseczki, jak zresztą możecie zauważyć - miałam ją już na wykończeniu. Czasem się zastanawiam czy ten mój zakupoholizm nie potrzebuje lekarza ;) No właśnie, tak nawiasem gdyby ktoś z Was był z Warszawy i szukał specjalisty to psychiatra w Warszawiepomaga w różnych zaburzeniach - snu, leku, nerwicy i depresji. Lekarze są doświadczeni a ja zawsze uważam, że warto sobie pomóc. Ciekawe czy jest jakiś lekarz od mojego nałogu? Pewnie tak ;)

Wracając - w masce jestem wręcz zakochana, moje opakowanie dobiło już co prawda dna, ale mam ochotę na kolejny egzemplarz. A Wy miałyście okazję ją poznać? Jak się u Was sprawdziła?

Ruda
Czytaj dalej »

Jak pachnie Fireside Treats? (w małej świecy)

niedziela, 3 grudnia 2017

19
Cześć,
Było już o zapachu, którego nie znoszę, a który lubi moja Mama więc teraz na zmianę recenzja zapachu, który lubimy obie :) W sumie to o zapachu, który jest baaardzo lubiany wśród świecomaniaków. Mowa o słynnych piankach, które mam w formie dużego słoju, małego i kilku wosków, które chętnie odpalam. O wosku pisałam Wam jakiś czas temu, a dzisiaj przychodzę z recenzją małego egzemplarza.

Fireside Treats - Yankee Candle

Czytaj dalej »

Moja perfumowa chciejlista na najbliższy czas

sobota, 2 grudnia 2017

26
Cześć,
Chociaż w sumie powinnam napisać, że pokażę Wam dzisiaj moje perfumowe plany zakupowe na najbliższy czas. :D Aktualnie na mojej liście są trzy buteleczki - o ile się uda to jedną z nich kupię jeszcze w tym roku, a dwie pozostałe będą musiały poczekać do następnego roku. Jeśli jesteście ciekawi co aktualnie mam na chciejliście to zapraszam do dalszej części wpisu. Będzie pachnąco - mam nadzieję :D Może znacie już zapachy, o których dzisiaj napiszę?

Czytaj dalej »

Jak pachnie Christmas Memories? (w wosku)

4
Cześć,
Zapach, o którym chce Wam dzisiaj napisać miałam już okazję testować jakiś czas temu w samplerze. Niedawno w moje łapki wpadł jeszcze wosk i chociaż nie miałam większych nadziei związanych z tym zapachem - postanowiłam go wypróbować. Jesteście ciekawi jak pachną świąteczne wspomnienia?

Christmas Memories - Yankee Candle
Czytaj dalej »

Jak pachnie Christmas Eve? (w samplerze)

7
Cześć,
Nie wiem jak u Was, ale u mnie jest już świątecznie. Wczoraj pokupowałam dużo ładnych ozdób, a dzisiaj postanowiłam, że i na blogowych zdjęciach musi zapanować trochę zimy i świąt. Idąc tym tropem i odpalony sampler musi być świąteczny, a jakżeby inaczej!
Christmas Eve - Yankee Candle

Czytaj dalej »

Rękawiczki regenerujące dwustopniowy zabieg wygładzający - Lirene

piątek, 1 grudnia 2017

25
Cześć,
Przychodzę dzisiaj do Was w sumie z recenzją gościnną, bo produkt, o którym napiszę zużyła moja Mamcia. Jakiś czas temu wybierając kosmetyki od Lirene - skusiłam się na rękawiczki regenerujące, które wybrałam właśnie z myślą o niej. Moja Mama zafundowała sobie ten zabieg przed weselem brata, a konkretnie przed wizytą u manicurzystki. Jesteście ciekawi czy była zadowolona? Jeśli tak to zapraszam do dalszej części wpisu.

Rękawiczki regenerujące dwustopniowy zabieg wygładzający - Lirene

Czytaj dalej »
denko (108) nowości (151)