Cześć,
Jak tam Wasze przygotowania do Świąt? Ja po południu przyjechałam do domu rodzinnego i mam w planach nocne sprzątanie, ale wcześniej chciałabym Wam napisać co nieco o peelingu do twarzy, który aktualnie zajmuje dumne miejsce w mojej łazience. Mowa o peelingu marki Lirene, który towarzyszy mi już około miesiąc. Używam go w miarę regularnie, opakowania prawie dobija dna - dlatego przychodzę do Was z recenzją. Iście Świąteczną recenzją! ✭ Porobiłam trochę zdjęć na zapas więc spodziewajcie się częściej takiego planu. :))
Peeling drobnoziarnisty do twarzy z morską algą - Lirene
Od producenta: Peeling drobnoziarnisty z morską algą łagodnie złuszcza martwy naskórek, wygładza, reguluje naturalne pH sprawiając, że skóra staje się idealnie oczyszczona, odświeżona, gładka i miękka w dotyku.
Opakowanie: Peeling jest zamknięty w plastikowej tubce o pojemności 75ml.
Konsystencja: Ma jasny kolor i są w niej zatopione niebieskie drobinki peelingujące.
Zapach: Jest całkiem przyjemny - lekko morski i odświeżający.
Cena/dostępność: Za opakowanie tego peelingu musimy zapłacić około 16zł, kosmetyk jest bez problemu dostępny w większości drogerii. Widziałam go zarówno w Rossmanie jak i Hebe, no i oczywiście na stronie producenta.
Moja opinia: Peeling jest zamknięty w plastikowej tubce o pojemności 75ml. Na opakowaniu czekają na nas wszystkie podstawowe i potrzebne informacje takie jak sposób użycia, czy skład kosmetyku. Konsystencja ma jasny kolor - jak widzicie na zdjęciu, są w niej zatopione niebieskie drobinki peelingujące. Jest ich całkiem sporo, dzięki czemu możemy wykonać naprawdę fajny peeling twarzy. Zapach jest świeży i całkiem przyjemny - nie wiem czy ma coś wspólnego z morskimi algami, ale podczas peelingowania twarzy mam uczucie odświeżenia, które utrzymuje się jeszcze do nałożenia kremu. Zanim skusiłam się na ten peeling - naczytałam się sporo negatywnych opinii, chociażby na wizażu... mimo wszystko byłam ciekawa jak się u mnie sprawdzi i ZDECYDOWANIE NIE ŻAŁUJĘ! Bo u mnie sprawdza się naprawdę super. Drobinki są malutkie, ale dobrze widoczne i jest ich naprawdę sporo - dobrze zdzierają martwy naskórek. Sama konsystencja jest całkiem wydajna, bo przy jednorazowym użyciu nigdy nie zużyłam więcej niż pokazywałam Wam wcześniej na palcu. Po każdym użyciu efekt jest taki sam - moja skóra jest dobrze oczyszczona i idealnie przygotowana na kolejny etap pielęgnacji czyli albo krem, albo w zależności od dnia - maseczkę. Nie zaliczyłabym go na pewno do zdzieraków, które bardzo mocno oczyszczają skórę, ale do takiego częstszego stosowania jest naprawdę fajny i ja chętnie zużyję tę tubkę do końca. Teraz ciekawi mnie jeszcze wersja gruboziarnista i pewnie prędzej czy później się na nią skuszę. Mam nadzieję, że również się polubimy :D
Tak jak pisałam Wam na początku postu - zabieram się za sprzątanie. Chcę ogarnąć pokój jeszcze dzisiaj, bo jutro wybieram się z tatą po nowe ogrodzenie. Ja najchętniej zamówiłabym je w internecie, zwłaszcza, że na ogroland.pl widziałam ciekawe propozycje ogrodzenia panelowego, a właśnie takiego szuka mój tata. No, ale on chce pierwsze zobaczyć a potem pewnie i tak zamówi online i wyjdzie na moje. ;))
Tak jak pisałam Wam na początku postu - zabieram się za sprzątanie. Chcę ogarnąć pokój jeszcze dzisiaj, bo jutro wybieram się z tatą po nowe ogrodzenie. Ja najchętniej zamówiłabym je w internecie, zwłaszcza, że na ogroland.pl widziałam ciekawe propozycje ogrodzenia panelowego, a właśnie takiego szuka mój tata. No, ale on chce pierwsze zobaczyć a potem pewnie i tak zamówi online i wyjdzie na moje. ;))
A wracając- miałyście może okazję poznać ten peeling? Jak się u Was sprawdził?
Ruda
ja teraz patrze na te sztuczne drobinki w peelingach i unikam ich
OdpowiedzUsuńJakich używasz? :)
UsuńNie przepadam za Lirene.
OdpowiedzUsuńDlaczego? :(
Usuńten peeling byłby bardzo dobry zarówno dla mnie jak i mojego chłopaka. ponieważ przestaliśmy siegać po bardzo ostre złuszczacze.
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować, jest naprawdę fajny :)
UsuńCudowny peeling ;) Wesołych Świąt kochana :)
OdpowiedzUsuńTeż go bardzo lubię :) wszystkiego dobrego!
UsuńBrzmi ciekawie ;) fajnie, że się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę bardzo przyjemny :)
Usuńtego nie miałam peelingu i szczerze przyznam że mam swój ulubiony do którego będę wracała:)
OdpowiedzUsuńJaki? Pochwal się :D
UsuńNie bardzo się lubię z kosmetykami tej marki.
OdpowiedzUsuńCzemu się zraziłaś?
UsuńTen gruboziarnisty jest lepszy, polecam;) wszystkiego dobrego z okazji świąt
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :) wszystkiego dobrego!
Usuń