Cześć,
Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją płynu micelarnego, którego butelka powoli, ale systematycznie sięga dna. Jest to kosmetyk z Equilibry - wcześniej kojarzyłam tę firmę głównie z genialnego, aloesowego szamponu, ale jak się okazało ma w asortymencie też produkty przeznaczone np. do pielęgnacji twarzy. Jesteście ciekawi jak spisał się u mnie ten płyn? No to zapraszam do dalszej części wpisu.
Arganowy płyn micelarny - Equilibra
Od producenta: Equilibra Arganowy Płyn Micelarny oczyszcza skórę twarzy, usuwa z niej wszelkie ślady makijażu, odświeża i łagodzi podrażnienia. Odpowiedni również do demakijażu oczu.
Opakowanie: Plastikowa butelka z wygodnym atomizerem o pojemności 200ml.
Konsystencja: Ot zwykły płyn - niczym szczególnie się nie wyróżnia. ;)
Zapach: Całkiem przyjemny. Jest słodki i kojarzy się właśnie z arganem.
Cena/dostępność: Za butelkę musimy zapłacić około 16zł - płyn jest dostępny w wielu sklepach, widziałam go np. w Pigmencie, ale też na allegro czy na stronie producenta.
Moja opinia: Płyn jest zamknięty w plastikowej butelce o pojemności 200ml. Opakowanie ma wygodny dozownik dzięki któremu bez problemu możemy zaaplikować odpowiednią ilość produktu na wacik. Konsystencja niczym specjalnym się nie wyróżnia - jest to najzwyklejszy płyn micelarny. Nie za gęsty, nie za rzadki. Bardzo przyjemny jest za to zapach - tym na pewno wyróżnia się na tle innych płynów. Jest słodki i przyjemny, czuć go podczas całego stosowania.A jak radzi sobie z demakijażem? Całkiem fajnie - dobrze zmywa podkłady, pudry, kolorowe cienie i radzi sobie nawet z wodoodpornym tuszem. No, ale niestety... od czasu do czasu lubi podrażniać moje oczy. Nie wiem od czego to zależy, ale czasem gdy go używam wszystko jest ok, a innym razem strasznie mnie szczypie. :/ Robiłam sobie od niego przerwy, wracałam i ciągle jest to samo. Głównie więc używam go do demakijażu całej twarzy a oczy zmywam czym innym. Skórę zostawia miłą w dotyku, oczyszczoną a przede wszystkim nieklejącą - obawiałam się tego ze względu na słodki zapach, ale na szczęście nic takiego się nie dzieje.
Zostało mi go w opakowaniu jeszcze jakaś 1/4 - mam w planach zabrać go na weekendowy wyjazd w ferie w celu zużycia resztki opakowania. Przeleję go do mniejszej pojemności i będzie git. :) Swoją drogą to jeśli szukacie ciekawych ofert wyjazdów rodzinnych to zerknijcie na:
naferie.pl można tam znaleźć całą masę ofert - od wyjazdów rodzinnych po zimowiska dla dzieci a nawet narciarskie przedszkola. Macie już jakieś plany jak spędzicie wolne w tym roku?
Wracając do głównego tematu - miałyście okazję poznać już ten płyn? Jak się u Was sprawdził?
Ruda
Czytaj dalej »