Zakątek Rudej: Jak pachnie Kiwi Berries?

Cześć,

Chociaż skrupulatnie staram się poznawać wszystkie regularne zapachy oferowane nam przez Yankee... od czasu do czasu wydaję pieniądze i na takie, które już dostępnymi nie są :D Ale oczywiście kiedyś były. Właśnie jednym z takich zapachów jest Kiwi Berries. Kusiła mnie ta świeca bardzo długo, ale zawsze kupowałam w końcu coś innego. We wakacje postanowiłam to zmienić i w końcu upolowałam tę ślicznotkę. ღ

Kiwi Berries - Yankee Candle

Od producenta: Pysznie słodki zapach lata...Pokrojone plasterki kiwi z jagodami, malinami i czarną porzeczką.

Standardowo zacznijmy od kwestii wizualnych - kolor wosku jest iście zielony, a na etykietce znajdziemy wszystkie wspomniane przez producenta owoce. Jest kiwi, są maliny i porzeczka. Skłamałabym pisząc, że świeca nie kupiła mnie swoim wyglądem bo kupiła i to bardzo... Uwielbiam owocowe aromaty od Yankee, zwłaszcza zimą kiedy tęsknię za takimi aromatami :) Jak widzicie mój egzemplarz jest już wypalony w połowie i... chce więcej! Zapach jest bardzo przyjemny, najmocniej wyczuwalne są kiwi i jagoody - kompozycja jest więc słodka, ale momentami kwaskowata dzięki czemu nie ma mowy o tym, żeby ten aromat się znudził. Ja czasem paliłam tę świecę trzy dni pod rząd i gdyby nie fakt, że na odpalenie czeka x innych egzemplarzy - robiłabym to dalej. ;) Osobiście uważam, że Kiwi Berries to pozycja obowiązkowa dla fanów owocowych zapachów. Świeca jest co prawda niedostępna w regularnej sprzedaży, ale jeżeli jesteście ciekawi jak pachnie to chociażby na Goodies.pl znajdziecie ten zapach w postaci zawieszki zapachowej do auta. Ja zakochałam się w kawałku dużej świecy no i musiałam skusić się na swoją.