Cześć,
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją czterech kosmetyków, nieznanej mi dotąd marki Onlybio. Jest to stosunkowo nowa firma na rynku kosmetyków naturalnych, która chwali się tym iż ich produkty zawierają przynajmniej 99% składników pochodzenia naturalnego oraz są biodegradowalne, a jednocześnie zapewniają wysoką efektywność działania. Brzmi spoko, prawda? Jeżeli jesteście ciekawi jak w praktyce sprawdziły się u mnie te kosmetyki, to zapraszam do dalszej części wpisu.
Hipoalergiczny szampon do włosów normalnych
Micelarny płyn do demakijażu twarzy
Płyn do higieny intymnej
Żel do mycia ciała nawilżanie i odżywianie
Od producenta: Wytwarzana przez mikroorganizmy, naturalna biosurfaktyna z rzepaku skutecznie i delikatnie myje skórę i włosy, wytwarza pianę, działa antyseptycznie. Fitosterole odżywiają i chronią włosy przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, łagodzą podrażnienia i pomagają zatrzymać wilgoć w skórze głowy. Delikatny olej z rzepaku zatrzymuje wilgoć, wzmacnia, dodaje blasku, domyka łuski włosów wygładzając je, dzięki czemu stają bardziej elastyczne, puszyste i miękkie. Produkt nie zawiera barwników oraz olejków i substancji zapachowych mogących wywołać podrażnienia i alergie.
Łagodny, skuteczny płyn do oczyszczania twarzy z makijażu i innych zanieczyszczeń. Płyn micelarny dzięki swoim właściwościom zastępuje wieloetapowe oczyszczanie twarzy, zmywając makijaż, usuwając zanieczyszczenia, neutralizując pH, nawilżając i odświeżając skórę.Wytwarzana przez mikroorganizmy, naturalna biosurfaktyna z rzepaku skutecznie i delikatnie myje skórę, działa antyseptycznie. Fitosterole zatrzymują wilgoć, pobudzają wytwarzanie kolagenu, odpowiedzialnego za jędrność i regenerację skóry. Delikatny olej z rzepaku zatrzymuje wilgoć i uelastycznia naskórek.
Wytwarzana przez mikroorganizmy, naturalna biosurfaktyna z rzepaku skutecznie i delikatnie myje skórę, wytwarza pianę, działa antyseptycznie. Fitosterole zatrzymują wilgoć, pobudzają wytwarzanie kolagenu, odpowiedzialnego za jędrność i regenerację skóry. Olej z sezamu utrzymuje wilgoć w skórze, zapobiega starzeniu, odżywia i posiada właściwości antyseptyczne.
Opakowania: Kosmetyki są zamknięte w szklanych butelkach o pojemności 250ml. Opakowania wyglądają bardzo ładnie, mają stonowane kolory i są na nich zawarte wszystkie potrzebne informacje.
Konsystencje: Wszystkie produkty mają jasne kolory, płyn micelarny jest oczywiście najlżejszy, pozostałe kosmetyki są całkiem gęste, trochę jakby żelowe.
Zapachy: Również są identyczne - lekko ziołowe, ale ani specjalnie przyjemne, ani jakieś uciążliwe.
Ceny/dostępność: Za szampon musimy zapłacić 39.99zł, płyn micelarny kosztuje 48,99zł, płyn do higieny intymnej 44,99zł, a żel do mycia ciała 33,99zł. Całą gamę tych kosmetyków znajdziecie tutaj, klik.
Moja opinia: Kosmetyki są zamknięte w szklanych opakowaniach, które mają po 250ml. Na początku bardzo podobało mi się takie rozwiązanie - buteleczki wyglądają elegancko i stonowanie, a na etykietkach są zawarte wszystkie potrzebne informacje. Niestety, szampon i płyn micelarny upadły mi na ziemię i się potłukły... :/ Miałam ich już wtedy zużyte co prawda jakieś 2/3, ale i tak byłam zła, bo było sporo sprzątania... Uważam więc, że szklane butelki w przypadku kosmetyków nie są zbyt trafnym rozwiązaniem. Konsystencje są jasne, najlżejszy był jak nie trudno się domyślić - płyn micelarny. Pozostałe trzy produkty były już podobne. Całkiem gęste, trochę żelowe.
Zapachy są bardzo podobne - lekko ziołowe, ale ani jakoś specjalnie mi się nie spodobały, ani też mnie nie odrzucały. Miałam wrażenie, że zapach jest najmocniej wyczuwalny w przypadku żelu do mycia twarzy. Najszybciej zabrałam do testowania szampon i to właśnie on jako pierwszy mi się rozbił. O ironio. ;) Byłam bardzo zadowolona z jego działania - fajnie się pienił, dobrze oczyszczał włosy. Konieczne jednak było używanie po nim odżywki, bo bez niej nie byłabym chyba w stanie rozczesać włosów. Strasznie je plątał. Szczerze mówiąc obawiałam się, że nie sprawdzi się na moich włosach, bo jak zapewne wiecie nie jestem zwolenniczką naturalnych produktów do ich oczyszczania. Przyjemnie zaskoczył mnie też płyn micelarny - podczas demakijażu oczu działał delikatnie, ale bardzo skutecznie. Nie podrażnił moich oczu - spokojnie zmywał nawet mocniejszy makijaż. Poradził sobie też z podkładami, korektorami więc ogólnie wszystko spoko. Płyn do higieny intymnej sprawdził się u mnie również całkiem dobrze. Fajnie oczyszczał, nie podrażniał. Pisałam Wam już kilka razy, że ja ogólnie nie mam żadnych problemów z infekcjami i większość płynów sprawdza się u mnie bardzo okej, więc jakoś szczególnie mnie on nie zaskoczył. ;) Najgorzej z całej czwórki wypadł żel pod prysznic. Chociaż dobrze się pienił i przyjemnie oczyszczał, to mówiłam Wam już kilkakrotnie, że moje ukochane żele to takie, które ładnie pachną.
Ten niestety tej cechy nie spełnia, co u mnie skreśla go praktycznie na samym starcie. Prysznic, czy kąpiel to dla mnie czas relaksu, lubię otaczać się wtedy ładnymi zapachami.
Podsumowując moje dosyć długie wywody - szklane butelki zdecydowanie do wymiany, trzy na cztery kosmetyki używało mi się miło, ale szczerze mówiąc to niczym szczególnym mnie one nie zachwyciły. Fajnie, że są naturalne, ale ja tak bardzo uwagi na składy nie zwracam, dlatego nie jest to dla mnie jakaś nadrzędna kwestia. ;) Jeśli jednak zależy Wam na jak najlepszych składach to zdecydowanie polecam przyjrzeć się kosmetykom Onlybio. Najmilej będę wspominać zdecydowanie szampon, który dobrze oczyszczał moje włosy i skórę głowy, a najgorzej żel, który nie uprzyjemnił mi czasu pod prysznicem.
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ten niestety tej cechy nie spełnia, co u mnie skreśla go praktycznie na samym starcie. Prysznic, czy kąpiel to dla mnie czas relaksu, lubię otaczać się wtedy ładnymi zapachami.
Podsumowując moje dosyć długie wywody - szklane butelki zdecydowanie do wymiany, trzy na cztery kosmetyki używało mi się miło, ale szczerze mówiąc to niczym szczególnym mnie one nie zachwyciły. Fajnie, że są naturalne, ale ja tak bardzo uwagi na składy nie zwracam, dlatego nie jest to dla mnie jakaś nadrzędna kwestia. ;) Jeśli jednak zależy Wam na jak najlepszych składach to zdecydowanie polecam przyjrzeć się kosmetykom Onlybio. Najmilej będę wspominać zdecydowanie szampon, który dobrze oczyszczał moje włosy i skórę głowy, a najgorzej żel, który nie uprzyjemnił mi czasu pod prysznicem.
Znacie kosmetyki tej marki? Jak się u Was sprawdziły?
---------------------------------------------------------------------------
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Do tej pory nie znałam tej marki i chyba się z nią nie zapoznam. Tak na prawdę chyba wolę sięgnąć po kosmetyki chociażby z Organique, które bardziej do mnie przemawiają.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą to ja też bardzo lubię kosmetyki Organique :)
Usuńczytałam już o tej marce i ma ciekawe kosmetyki, w zasadzie każdy z Twojej czwórki mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńKtóre kosmetyki kuszą Cię od nich najbardziej? :)
UsuńFaktycznie szklane buteleczki to nie jest dobry pomysl, obecnie tez mam jeden kosmetyk w szklanym opakowaniu i co tu duzo gadac - boje sie ze go potluke
OdpowiedzUsuńNo u mnie niestety tak to się skończyło :D
UsuńJeśli bio, to opakowanie też powinno być eko. Bądźmy konsekwentni
UsuńFirma znana mi, ale jeszcze nic od nich nie miałam. MI rowniez az tak na składach przynajmniej teraz nie zalezy ;)
OdpowiedzUsuńKuszą Cię któreś produkty tej marki?
Usuńwizualnie wyglądają świetnie:)
OdpowiedzUsuńSą bardzo ładne, szkoda tylko, że szklane :/
UsuńZnam tę markę tylko z blogów. Niczego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńInteresują Cię któreś ich kosmetyki?
UsuńZ opisu wydają się być fajne, szkoda tylko tych szklanych opakowań - to rzeczywiście łatwo potłuc.
OdpowiedzUsuńJa też nad tym ubolewam. :/
UsuńZaciekawił mnie szampon bo u mnie też większość naturalnych myjadeł się nie sprawdza :/ a szkoda.
OdpowiedzUsuńTen bardzo pozytywnie mnie zaskoczył :)
UsuńW pierwszej chwili pomyślałam, że szklane opakowania to genialny pomysł, w końcu wyglądają przepięknie, ale potem przypominałam sobie moją historię z serum, które poleciało na ziemię jeszcze prze pierwszy użyciem... niestety mamy podobne doświadczenia.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie jestem osamotniona z takimi problemami :D
Usuńsuper zestaw, fantastyczne składy, chętnie poznałabym te kosmetyki, nie miałam jeszcze niczego z Onlybio
OdpowiedzUsuńKtóre kosmetyki najbardziej Cie kuszą? :)
UsuńNigdy nie miałam styczności z kosmetykami marki Onlybio.
OdpowiedzUsuńSą stosunkową nowością na rynku :)
Usuńkurcze nie znam marki osobiście aż żałuje ;D
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
Usuńszkoda ze Ci sie pobily, sama tez czesto upuszczam rzeczy tym bardziej w lazience wiec taka butelka musi byc wytrzymała
OdpowiedzUsuńSzampon np. spadł mi do wanny - także nie miał szansy przetrwać :)
UsuńJa nie wiem jak Ci się udaje tak tłuc :DDDD
OdpowiedzUsuńMiałam ich kosmetyki, bardzo mi pasowały. Szampony miałam dwa i oba dobrze mi służyły, żel do higieny intymnej też.
Butelki umyłam i przeznaczyłam na mydła do rąk :D bardzo ładnie się prezentują na łazienkowym blacie i kuchennym parapecie :)
To był przypadek. Przypadek x2 :D
Usuńten żel mnie zainteresowałam. O firmie nie słyszałam, ale ja tylko sięgam po naturalne produkty :D
OdpowiedzUsuńŻel akurat najmniej mi się podoba z całej czwórki :)
UsuńButelki bardzo nie fajne :D Jestem pewna, że i mi by upadły xd Bardzo ładne zdjęcia! :*
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :))
Usuńuuuu... u mnie by te kosmetyki długo nie przeżyły :D co chwile mi coś leci z rąk xD
OdpowiedzUsuńNiestety mam ten sam problem :)
UsuńNie znam tej marki, ale składy wyglądają obiecująco :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że znajdą wielu zwolenników :)
Usuńja też lubię ładne zapachy
OdpowiedzUsuńPiątka :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tymi produktami i marką, której jak dotąd nigdzie nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńW moje łapki prędzej czy później wpadnie odżywka, nie zależy mi bardzo na bez SLSowym szamponie ale dobre odżywienie to dla mnie priorytet :)
Odżywka też mnie trochę ciekawi :)
UsuńOj tak, z kosmetykami w szklanych opakowaniach trzeba obchodzić się jak z jajkiem ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że za tę cenę większego szału jednak nie zrobiły :)
Taki ze mnie słoń w składzie porcelany :D
UsuńNie lubię tego efektu sklejania włosów przez szampon. Rozumiem, że szampon nie jest do pielęgnacji, a do oczyszczania no ale kurcze... :D
OdpowiedzUsuńJa też za tym nie przepadam :/
UsuńPowiem Ci, że dopiero po przeczytaniu przyjrzałam się, że są szklane, jakoś nie pomyślałam, że one szklane a nie z grubego plastiku ;) szkoda, że się zbiły, marki nie znam, może kiedyś choć zapamiętam by odpuścić żel p/p ;)
OdpowiedzUsuńJa po otwarciu paczki też nie od razu zorientowałam się, że są szklane :D
UsuńOglądałam je ostatnio w naturze i zainteresowały mnie ;)
OdpowiedzUsuńKtóre produkty konkretnie? :)
UsuńPo zdjęciach w ogóle nie widać, że one są szklane :)
OdpowiedzUsuńAle są :D
UsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tej marce oraz jej produktach - ale może kiedyś przyjrzę im się bliżej.
OdpowiedzUsuńJeżeli nie masz problemu ze szklanymi opakowaniami to polecam się im przyjrzeć :)
UsuńSzampony i żele są również pakowane w tuby. Jednak rozsądne obchodzenie się z opakowaniami, pozwoli korzystać również ze szkła które jest ekologiczne.
OdpowiedzUsuńPewnie Cię zaskoczę Anonimie, ale nie rzucałam nimi specjalnie po łazience :) Wystarczy, że ktoś będzie chciał użyć szamponu pod prysznicem - mokre dłonie i wtedy nie trudno i wyślizgnięcie się tych kosmetyków z rąk.
UsuńSzampon i tak ma niestety dość silną substancję myjącą w składzie, która u mnie odpada :P
OdpowiedzUsuńPewnie temu dobrze oczyszcza moje włosy :)
Usuńnowość dla mnie:) ale skład nie jest taki fajny
OdpowiedzUsuńTo prawda, że idealny nie jest :/
UsuńNie znam (jeszcze) tej marki :D
OdpowiedzUsuńJeszcze :D
UsuńNie znam tej marki, ale podobają mi się opakowania. Jednak nie kupiłabym ze względu na SCS, ponieważ ten składnik mi rozmiękcza i plącze włosy ;)
OdpowiedzUsuńLubię szklane opakowania kosmetyków ale w przypadku szamponów i żeli to faktycznie nie praktycznie.
OdpowiedzUsuńSzkło recykling a plastik ? Właśnie dlatego są szklane.
OdpowiedzUsuńMyślę, że kupiłbym te kosmetyki właśnie ze względu na szklane opakowania. Tu chodzi o ekologię, nie chcę przyczyniać się do większej ilości plastikowych odpadów. Po prostu trzeba uważać.
OdpowiedzUsuń