Cześć,
Nie wiem jak Wy, ale ja praktycznie zawsze mam w kosmetyczce wazelinę do ust. Jakiś czas temu podczas zakupów skusiłam się na taką oferowaną przez Bielendę. Trochę już jej używam, dlatego przychodzę dzisiaj do Was z krótką recenzją. Większość wazelin spisywała się u mnie całkiem fajnie, jeżeli jesteście ciekawi czy z tą jest tak samo, to zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Od producenta: Wazelina kosmetyczna marki Bielenda jest przeznaczona do codziennej pielęgnacji i ochrony ust oraz skóry narażonej na zbytnią utratę wody, przed szkodliwym działaniem czynników atmosferycznych i środowiskowych tj.: zmiany temperatury, wiatr, mróz.
Opakowanie: Wazelina jest zamknięta w plastikowym słoiczku o pojemności 25ml.
Konsystencja: Bardzo rzadka.
Zapach: Niestety jest bardzo sztuczny i taki wręcz chemiczny.
Cena/dostępność: Cena opakowania jest śmiesznie mała bo kosztuje zaledwie 2,60zł. Tak jak pisałam Wam wcześniej - mój egzemplarz mam z https://www.iperfumy.pl/, ale widziałam tę wazelinę w wielu miejscach.
Moja opinia: Wazelina jest zamknięta w plastikowy słoiczek o pojemności 25ml. Niestety opakowanie nie jest zbyt szczelne i kilka razy zdarzyło się, że wazelina praktycznie wylała mi się z opakowania. Nie polecam więc trzymać jej w torebce, albo obok przedmiotów, które mogłaby ubrudzić. Jej konsystencja jest bardzo rzadka, dlatego najlepszym rozwiązaniem jest trzymanie jej w lodówce. Zapach nie jest przyjemny - wazelina pachnie sztucznie i chemiczne, po nałożeniu na usta w smaku jest bardzo nieprzyjemna, dlatego już na tym etapie dużo u mnie straciła.
Miałam szczerą nadzieję, że jej działanie jakoś wynagrodzi mi słabe kwestie techniczne, ale niestety tak się nie stało. :( Wazelina nałożona na usta działa bardzo krótkotrwale - tylko przez moment po jej aplikacji miałam wrażenie, że usta są przyjemniejsze w dotyku i odżywione. Kompletnie więc nie nadaje się do stosowania podczas większych mrozów, czy silnego wiatru. Moja usta nie są specjalnie wymagające - nigdy nie miałam z nimi większych problemów, a ten kosmetyk mimo to sobie z nimi nie radzi. Dla mnie to niestety totalny bubel i z tego co czytałam w internecie to wiele osób nie jest zadowolona z tej wazeliny. :( Żałuję, że się u mnie nie sprawdziła, ale cóż - bywa.
Być może Wasza przygoda z tym kosmetykiem była pozytywniejsza? Jeśli tak, to dajcie mi koniecznie o tym znać w komentarzach.
---------------------------------------------------------------------------
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Ja nie miałam do czynienia z tą wazelinką. Mam z Ziaji i jest całkiem ok :D
OdpowiedzUsuńTę z Ziaji też miło wspominam :)
UsuńJa bardzo nie lubie tych wazelin do nakladania palcami :( zawsze nakladam je pedzelkiem do ust lub po prostu wybieram te w sztyfcie :)
OdpowiedzUsuńJa czasem też tak właśnie robię :)
UsuńNie przepadam za wazelina
OdpowiedzUsuńCzemu? :)
UsuńJa nie do końca przepadam za tą marką niestety. :/
OdpowiedzUsuńDlaczego? Ja uwielbiam ich produkty, rzadko kiedy jakiś się nie sprawdza :)
UsuńNie miałam z nią styczności, ale ogólnie rzecz biorąc różnego rodzaju wazeliny do pielęgnowania ust jak najbardziej polecam.
OdpowiedzUsuńZapamiętam jednak, by mieć oko na tą firmę i wstrzymać się z kupnem mimo niskiej ceny.
No niestety ona zdecydowanie nie jest godna polecenia. A szkoda :/
UsuńTej akurat nie miałam, ale ogólnie lubię wazeliną, chociaż nie używam jej do ust, ale dla mnie jest niezastąpiona do podrażnień nosa przy katarze.
OdpowiedzUsuńPod nos też ich używam :)
Usuńtej wazeliny akurat nie miałam, najczęściej sięgam po ziaję, ale zawsze jakąś wazeline w domu mam obecnie marki vaseline
OdpowiedzUsuńZiaję bardzo lubię i chętnie do niej wróce :)
UsuńWazeliny akurat jakoś nie używam :)
OdpowiedzUsuńJa sobie nie wyobrażam nie mieć żadnej :D
Usuńlubię produkty marki:)
OdpowiedzUsuńwazelina zawsze sie przyda :)
OdpowiedzUsuń