Cześć,
Wiosną i latem palę woski oraz świece rzadziej, ale całkowicie z tego nie rezygnuję. :) Ostatnio towarzyszyła mi świeca Black Cherry, o której chcę Wam dzisiaj co nieco napisać. Znałam wcześniej ten zapach z wosku, wspominałam go miło więc gdy miałam okazję kupić nowy egzemplarz w atrakcyjnej cenie - bez chwili zastanowienia wrzuciłam go do koszyka.
Black Cherry - Yankee Candle
Wizualnie świeca bardzo mi się podoba - jest prosta i nieprzekombinowana. Kolor wosku jest mocno czerwony i przyjemny dla oka. Na naklejce widzimy kosz czereśni - nie mogę się już doczekać kiedy będzie można je kupić w fajnej cenie. :) Na sucho zapach Black Cherry wydawał się być całkiem mocny - było czuć słodycz czereśni, która została przepleciona z jakimś migdałowym podbiciem. Nie mogłam się doczekać kiedy odpalę BCH. Na szczęście zapach w paleniu spodobał mi się jeszcze bardziej. Nie jest co prawda już tak intensywny jak na sucho, ale moim zdaniem jest po prostu idealny. Ani zbyt słodki, ani za mało. Proporcje czereśni z migdałowym podbiciem są wyważone perfekcyjnie, a zapach nawet po zgaszeniu jest jeszcze długo wyczuwalny. Bomba!
Polecam wypróbować BCH wszystkim fanom owocowo-słodkich mieszanek. Swój egzemplarz możecie upolować oczywiście na Goodies.pl :)
---------------------------------------------------------------------------
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Ta migdałowa nuta mnie jeszcze bardziej przyciąga :)
OdpowiedzUsuńPolecam, cudowny zapach :)
UsuńJa zazwyczaj wybieram mocno kwiatowe/ owocowe zapachy i nie wiem, czy migdały by mi nie przeszkadzały :P
OdpowiedzUsuńA jakie najbardziej lubisz? :)
UsuńOooo migdał moglby mi się spodobać 😊
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMyślę, że mogłabym go polubić :)
OdpowiedzUsuńNo to musisz się skusić :)
UsuńMam w wosku... czas go przetestować! :D Tym bardziej,że pogoda sprzyja ♥
OdpowiedzUsuńMiałam go ale za bardzo pachniał mi kompotem
OdpowiedzUsuń