Zakątek Rudej: Krem do rąk z awokado

Cześć,

Ostatnio pytałam Was na instagramie czy pamietacie o regularnym kremowaniu rąk. Większość z Was odpisała, że tak więc super :) Kiedyś omijałam wszelkiego rodzaju kremy, ale na szczęście doceniłam ich zbawienne działanie i teraz nie wyobrażam sobie nie mieć kremu do rąk w każdej torebce. Dzisiaj opowiem Wam co nieco o nowości od Dove - kremie do rąk z awokado z serii Nourishing Secrets, Invigorating Ritual.

Krem do rąk z awokado - Dove

Od producenta: Krem do rąk z serii Nourishing Secrets, Invigorating Ritual. Nawilża, regeneruje i pielęgnuje. Zawiera olejek awokado oraz ekstrakt z nagietka. Przeznaczony dla skóry suchej.

Opakowanie: Krem jest zamknięty w plastikowej tubce o pojemności 75ml.
Konsystencja: Jest kremowa, ma jasny kolor.
Zapach: Świeży, delikatny i całkiem przyjemny.
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić plus minus 10zł, krem jest nowością, ale pewnie będzie można go znaleźć chociażby w Rossmanie.

Moja opinia: Krem otrzymujemy w plastikowej tubce o pojemności 75ml. Opakowanie jest wygodne - dzięki temu, że jest małe i poręczne idealnie nadaje się do każdej torebki. Z tyłu standardowo czekają na nas potrzebne informacje takie jak sposób użycia, skład czy data ważności. Moja tubka powoli się kończy, ale nie mam problemu z tym, żeby wydobyć krem ze środka. Konsystencja ma jasny kolor, jest kremowa i przyjemna. Zapach zdecydowanie zachęca do używania. :) Jest świeży, a zarazem delikatny i całkiem długo utrzymuje się na skórze. Moje dłonie na szczęście nie są specjalnie wymagające - zapewne dzięki temu, że regularnie wklepuję w nie kremy. Ten egzemplarz towarzyszy mi najczęściej na uczelni. Dzięki temu, że szybko się wchłania od razu mogę wrócić do swoich obowiązków. Dzięki temu, że jest lekki, dłonie po jego użyciu nie są tłuste, ani oblepione czymś nieprzyjemnym. Efekt nawilżenia jest mocno odczuwalny, ale nie jest długotrwały. Po kilku godzinach musiałam ponownie sięgnąć do torebki. Tak jak pisałam wcześniej - moje dłonie nie są specjalnie wymagające, dlatego podejrzewam, że może się nie sprawdzić u osób, które mają problem z przesuszoną skórą dłoni. Dla mnie jest ok, ale sięgam po niego dosyć często w ciągu dnia. Wieczorem decyduję się na kremy, które mają treściwszą konsystencję. :)