Cześć,
Polubiłam się z kosmetykami w formie pianki. Po części to wina Dominiki, która zawsze chwaliła tego typu produkty. Miałam okazję używać już pianki do mycia ciała, do higieny intymnej i do rąk. Jeżeli chodzi o pielęgnację twarzy to do tej pory miałam chyba tylko dwa tego typu produkty - moja pierwsza pianka byla z LMG - zużyłam ją kilka lat temu, a w czerwcowej reklamówce denkowej znalazła się pianka z Tess, o której Wam dzisiaj co nieco napiszę. Jeżeli jesteście jej ciekawi to zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Delikatna pianka do mycia twarzy i demakijażu - Tess
Od producenta: Niezwykle delikatna pianka do codziennego mycia twarzy i demakijażu, która została stworzona dla skóry szczególnie wrażliwej i że skłonnością do alergii. Skutecznie oczyszcza i usuwa makijaż nie powodując uczucia ścigania, wysuszania skóry oraz nie podrażnia oczu.
Działanie zostało potwierdzone w badaniu dermatologicznym z udziałem lekarza okulisty.
Działanie zostało potwierdzone w badaniu dermatologicznym z udziałem lekarza okulisty.
Opakowanie: Pianka jest zamknięta w wygodnej butelce o pojemności 150ml.
Konsystencja: Ma jasny kolor i jest całkiem gęsta.
Zapach: Lekko ziołowy, ale całkiem przyjemny.
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić 20zł. Nigdy nie widziałam tej pianki stacjonarnie, ale można ją dostać w sklepie Idea25 - o ile dobrze pamiętam to dostałam ją na jakimś spotkaniu blogerek.
Moja opinia: Pianka jest zamknięta w całkiem wygodnej plastikowej butelce o pojemności 150ml. Nigdy nie miałam problemu z tym, żeby wydobyć ją z opakowania więc dozownik jest całkiem spoko. Nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość produktu. A do porządnego umycia twarzy z powodzeniem wystarczała ilość jaką pokazuje na jednym z powyższych zdjęć. :) Pianka była mięciutka i przyjemna w dotyku. Pachniała trochę ziołowo, ale nie był to zapach, który mi przeszkadzał - zwłaszcza, że tak naprawdę był wyczuwalny tylko podczas mycia twarzy, a później gdzieś się ulatniał. W kwestiach działania - jestem zdecydowanie na tak. Pianka Tess dobrze radziła sobie ze zmywaniem resztek makijażu i dobrze oczyszczała twarz. Podczas jej używania nie musiałam nawet mocno pocierać oczu, a i tak dobrze radziła sobie z tuszem do rzęs. Po użyciu nie miałam wrażenia, że moja skóra jest ściągnięta czy nieprzyjemna w dotyku, przeciwnie - była dobrze oczyszczona i całkiem milutka w dotyku. Pianka też w żaden sposób mnie nie podrażniła ani nie przesuszyła skóry.
Zużyłam ją z przyjemnością i chętnie do niej wrócę. Lubicie kosmetyki w formie pianki? Miałyście okazję używać tej z Tess?
---------------------------------------------------------------------------
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Miałam piankę innej firmy i lubiłam po nią sięgać rano :)
OdpowiedzUsuńiii jakie fajne zmiany:D kotek patrzy:D
OdpowiedzUsuńUżywałam jej do mycia twarzy rano i wieczorem i była bardzo przyjemna :) zostawiała fajny film na twarzy.
OdpowiedzUsuńmiałam tą piankę i byłam z niej bardzo zadowolona, super usuwała zwykłe zanieczyszczenia ale i leki makijaż.
OdpowiedzUsuńKosmetyki w formie pianki do mycia znam tylko od Nivea, tej nie miałam jeszcze u siebie
OdpowiedzUsuńCiekawy 💞
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki w piance :)
OdpowiedzUsuńJestem chętna aby ją przetestować 😉
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdziła się super!
OdpowiedzUsuńhttp://czynnikipierwsze.com/
Bardzo lubię piankowe kosmetyki, ale z tą nie miałam nigdy styczności ;)
OdpowiedzUsuńtej pianki nie miałam, lubię pianki z holika holika:)
OdpowiedzUsuńA cenowo jak wypada?
UsuńNigdy takich pianek nie miałam, ale ciekawią mnie ;) Może kiedyś skuszę się właśnie na tę ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tą piankę i byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńDobrze znam ten produkt i bardzo go sobie chwalę - obecnie używam już drugą buteleczkę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze takiej pianki, ale cena nie jest wysoka, więc myślę, że niedługo u mnie zagości :)
OdpowiedzUsuńmiałam, działanie mile wspominam:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam okazji wypróbować żadnego produktu tej marki
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale muszę przyznać, że pianka brzmi bardzo kusząco!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie uzywalam takiego rodzaju kosmetyku, ale brzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze wspominam tą piankę jest mega delikatna ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ją 2 razy i muszę przyznać że jest to moja ulubiona pianka. Jedynie raz mi się trafiło że pompka bardzo się przecinała ale w sumie to nie stanowiło dużego problemu.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. Pierwszy raz czytam opinię na temat tego kosmetyku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo proszę ;) pierwszy raz w ogóle widzę markę na oczy :)
OdpowiedzUsuń