Akcesoria kosmetyczne, które mnie kuszą

Cześć,

Chociaż na rynku jest dostępna cała masa urządzeń kosmetycznych, niewiele z nich mnie tak naprawdę kusi. Większość z kolei wydaje mi się być dziwna, albo wręcz nawet dziwna maks. ;) W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam jednak pokazać dwa urządzenia, które zainteresowały mnie już dawno, a kolejne pozytywne wpisy na ich temat tylko przekonują mnie do zakupu.

1. Urządzenie do peelingu kawitacyjnego
O zbawiennym działaniu peelingu kawitacyjnego czytałam już i na blogach i na różnego rodzaju beauty stronach. Podstawową funkcją tego urządzenia (no i tą, która mnie najbardziej kusi) jest oczyszczanie skóry ultradźwiękami. Peeling kawitacyjny dokładnie oczyszcza i dokładnie czyści skórę, natychmiastową uwalnia pory od martwych komórek, nadmiaru łoju, bakterii i substancji toksycznych więc jest to coś, co bardzo chętnie bym wypróbowała.

2. Derma Roller
O takim wałeczku wyczytałam dopiero ostatnio, ale bardzo zaciekawił mnie fakt, że "masowana" przez niego skóra regeneruje się i modeluje. Jestem bardzo ciekawa czy faktycznie ten roller wspomógłby walkę z cellulitem, zwłaszcza, że w internecie zbiera sporo fajnych opinii. Niemniej jednak ta masa małych igiełek wciąż mnie trochę odstrasza - boję się, że masaż bardzo by bolał, a ja szybko zrezygnowałabym z jego wykonywania. Dziewczyny jednak piszą, że to tylko tak strasznie wygląda więc może warto się skusić? :D

Przez pewien czas kusiła mnie też soniczna szczoteczka do twarzy, ale z tego zrezygnowałam. Propozycje z dzisiejszego wpisu możecie znaleźć na importmania.pl - ja wybrałam tylko dwa urządzenia, a na stronie jest ich naprawdę sporo. Jestem ciekawa czy macie na swojej chciejliście jakieś akcesoria/urządzenia kosmetyczne? A jeśli tak, to jakie? Miałyście już okazję używać peelingu kawitacyjnego, albo derma rollera?

Ruda