Cześć,
Mamy już połowę miesiąca więc najwyższa pora pokazać Wam moje czerwcowe denko. Plan zużywania resztek poszedł mi w ubiegłym miesiącu całkiem dobrze i uzbierało mi się naprawdę sporo pustych opakowań. Lipiec nie będzie już taki obfity, ale co nieco już zdążyłam zdenkować także nie ma źle. Jeśli jesteście ciekawi, jakie kosmetyki opuściły mnie w czerwcu to zapraszam do dalszej części dzisiejszego długiego wpisu.
Tak prezentuje się cała gromada, która dobiła dna w czerwcu. Mówiłam, że trochę tego będzie? :D Niżej znajdziecie krótkie opisy zużytych kosmetyków i podlinkowane recenzje.
1. Szampon do włosów zniszczonych SalonPlex Syoss
Ten szampon dobrze oczyszczał włosy i ich nie plątał, ale nie nadawał się do codziennego używania bo bardzo te włosy przesuszał.
Kupię ponownie: NIE
2. Szampon wzmacniający Garnier
Kosmetyki do włosów z Garniera bardzo lubię. Tak samo było i z tym szamponem. Świetnie oczyszczał włosy, ładnie pachniał i zostawiał je miłe w dotyku.
Kupię ponownie: TAK
3. Szampon nawilżający Alterra. RECENZJA
Poznałam ten szampon bardzo dawno temu i chętnie do niego wracam. Ślicznie pachnie i dobrze oczyszcza włosy. Po umyciu łatwo się rozczesują i bezproblemowo układają.
Kupię ponownie: TAK
4. Szampon z wiśnią japońską L'Biotica. RECENZJA
Uwielbiałam jego zapach, ale lubił plątać moje włos i koniecznie było późniejsze użycie odżywki. Ten szampon ma dosyć delikatny skład, a ja nie do końca za takimi przepadam
Kupię ponownie: NIE
5/6. Odżywki w spreyu Gliss Kur
Nie wiem jak mogłam kiedyś nie polubić pierwszej odżywki tego typu, którą miałam okazję używać. Teraz są one u mnie stałym elementem każdego mycia włosów. Mega ułatwiają rozczesywanie i sprawiają, że włosy później przyjemnie błyszczą.
Kupię ponownie: TAK
7. Nawilżająca maska do włosów Alterra. RECENZJA
Używałam jej zazwyczaj w komplecie z szamponem. Maska przepięknie pachnie, dobrze nawilża włosy i zostawia je przyjemne w dotyku.
Kupię ponownie: TAK
8. Odżywka do włosów suchych i zniszczonych Buna
Moje pierwsze i chyba ostatnie spotkanie z tą firmą. Odżywka była bardzo rzadka, pachniała niezbyt przyjemnie i mocno przesuszyła moje włosy.
Kupię ponownie: NIE
9. Maska do włosów farbowanych Marion
Obawiałam się, że nigdy jej nie zużyję, ale na szczęście się udało. Ułatwiała rozczesywanie włosów i je zmiękczała, ale typowo fryzjerski zapach nie do końca przypadł mi do gustu.
Kupię ponownie: NIE
10/11. Żele Isana
Nie od dziś są praktycznie stałym elementem każdego mojego denka. Te dwie edycje limitowane pachniały przepięknie - jaśmin i mandarynka z kwiatem pomarańczy wypadły naprawdę super. Żele dobrze oczyszczają, nie podrażniają i są mega tanie.
Kupię ponownie: TAK
12. Krem pod prysznic Palmolive
Przecudowny zapach malin z jeżynami, przyjemna konsystencja i dobre oczyszczenie. Jeden z fajniejszych żeli do Palmolive, jaki miałam okazję używać.
Kupię ponownie: TAK
13. Żel pod prysznic Rexona. RECENZJA
Przyjemniak z Rexony, który dodawał mi energii podczas porannego prysznicu. Zapach orchidei okazał się być strzałem w dziesiątkę.
Kupię ponownie: TAK
14. Pianka do mycia rąk Cien
Nie polubiłam się z nią za bardzo - co prawda pachniała całkiem spoko, ale ciało po jej użyciu było mocno wysuszone.
Kupię ponownie: NIE
15. Oliwka pielęgnacyjna Babydream
Zużyłam ją tym razem do masowania się bańka chińską i sprawdziła się w tej roli świetnie.
Kupię ponownie: TAK
16. Mydło do rąk Isana
Ogólnie lubię mydła do rąk z Isany, ale to wypadło dosyć słabo. Zapach był niezbyt przyjemny.
Kupię ponownie: NIE
17. Peeling do ciała o zapachu papaji Organic Shop
Bardzo lubię peelingi OS, a ten dodatkowo miał jeden z ładniejszych zapachów, jaki miałam okazję używać. Świetnie zdziera martwy naskórek, zostawia skórę przyjemną w dotyku.
Kupię ponownie: TAK
18. Płyn do higieny intymnej Facelle
Często sięgam po płyny tej firmy. Dobrze oczyszczają, są łagodne i nie podrażniają.
Kupię ponownie: TAK
19. Grejpfrutowa sól do kąpieli Sól Bocheńska
Umiliła mi niejedną kąpiel - fajnie zmiękczała skórę, ładnie pachniała i była całkiem wydajna.
Kupię ponownie: TAK
20. Nawilżający żel do mycia rąk Sylveco
Lubię kosmetyki z Sylveco, a i ten żel do rąk spisał się całkiem dobrze. Fajnie oczyszczał, całkiem miło pachniał i był delikatny dla dłoni.
Kupię ponownie: TAK
21. Mleczko rozświetlające Le Petit Marseillais. RECENZJA
Bardzo polubiłam się z tym mleczkiem. Przyjemnie nawilżało skórę, szybko się wchłaniało i przede wszystkim zostawiało na skórze cudownie błyszczącą, rozświetloną taflę.
Kupię ponownie: TAK
22. Dezodorant Dove. RECENZJA
Dezodorantów z Dove zużyłam już całą masę. Ta wersja przyjemnie pachniała, dobrze chroniła i nie zostawiała śladów na ubraniach.
Kupię ponownie: TAK
23. Delikatna pianka do mycia twarzy i oczu Tess. RECENZJA
Lubię kosmetyki w formie pianki więc i ta przyjemnie się u mnie sprawdziła. Dobrze oczyszczała buzię i radziła sobie też z resztkami zanieczyszczeń.
Kupię ponownie: TAK
24. Oczyszczający peeling Sylveco. RECENZJA
Bardzo polubiłam się z tym peelingiem i jest to już moje drugie, albo trzecie opakowanie. Świetnie zdziera martwy naskórek i sprawia, że twarz po użyciu jest dobrze oczyszczona i miła w dotyku.
Kupię ponownie: TAK
25. Nawilżający krem-mus Lirene. RECENZJA
Lubiłam ten krem, ale niestety nadawał się tylko do używania od czasu do czasu. Używany codziennie niemiłosiernie wysuszał skórę.
Kupię ponownie: NIE
26. Hydrolat z róży damasceńskiej Kej. RECENZJA
Hydrolaty poznałam dopiero niedawno, ale teraz sięgam po nie każdego dnia. Ta wersja bardzo ładnie pachniała, świetnie tonizowała i odświeżała buzię.
Kupię ponownie: TAK
27. Serum wygładzające na noc Liqpharm. RECENZJA
Zakochałam się w tym serum od pierwszego użycia. Świetnie zdzierało martwy naskórek i doskonale oczyszczało buzię.
Kupię ponownie: TAK
28. Krem do stóp Alation
Nie polubiłam się z nim. Chociaż miał całkiem przyjemną konsystencję, po użyciu chłodził stopy, a efekt nawilżenia był mizerny.
Kupię ponownie: NIE
29. Regeneracyjne serum do pięt Regenerum
Nie robiło praktycznie nic - po użyciu nie czułam, że nałożyłam jakkikolwiek krem.
Kupię ponownie: NIE
30. Krem do stóp i pięt z mocznikiem Bielenda
Ten krem za to wypadł super. Miał idealnie gęstą konsystencję, dobrze i długo nawilżał stopy, ale też nie wchłaniał się niewiadomo ile.
Kupię ponownie: TAK
31/32. Perełki do kąpieli Isana
Zużyłam je do moczenia stóp i w tej roli sprawdzają się świetnie. Ładnie pachną i dobrze zmiękczają skórę.
Kupię ponownie: TAK
33. Plastry kosmetyczne na zrogowaciałe pięty Shefoot
Tragedia - nie mogłam dopasować ich do pięt, a po całonocnym ich używaniu efekt był zerowy.
Kupię ponownie: NIE
34/35/36/37. to zużyte przeze mnie maseczki w płacie. Na uwagę zasługuję maska z Selfie Project i myszka z Skin79, które fajnie dopasowywały się do twarz i zostawiły póżniej twarz miłą w dotyku. Druga maska z sin79 i ta z Leaders totalnie się u mnie nie sprawdziły - nie mogłam ich dopasować, a na twarzy zrobiły totalnie nic.
38/39/40/41 - na uwagę zasługuje właściwie każdy kosmetyk ze zdjęcia. Peeling i maseczka użyte w parze dobrze odświeżyły i oczyściły moją buzię, płatki kolagenowe fajnie nawilżyły skórę pod oczami, a kuracja do dłoni Regenerum super nawilżyła dłonie.
42/43/44/45 - żółta maseczka AA super oczyściła buzię, Ziaja dobrze radzi sobie z nawilżeniem, a maska Marion z Granatem wygładziła i ujędrniła buzię. Średnio wypadła tylko zielona maska z AA, która nie zrobiła nic.
Ufff! To chyba tyle! Jestem z siebie naprawdę zadowolona, bo moje zapasy w czerwcu mocno się zredukowały. W końcu udało mi się wykończyć większość szamponów i żeli, które były zużyte np. do połowy i czekały na swoją kolej. Znacie coś z mojego czerwcowego denka? A może coś Was kusi?
---------------------------------------------------------------------------
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
No, no sporo tego :D Żel z isany ten z kwiatem pomarańczy był przepiękny! Jeden z najfajniej pachnących żeli. Isana już powoli przebija balea w swoich zapachach. Peeling z Sylveco był świetny! Muszę do niego wrócić, bo to chyba najlepszy peeling jakiego używałam :) Maseczki z AA mnie niesamowicie kuszą, ale czekam na promocję :D Będę pamiętać, żeby najpierw wypróbować żółtą maseczkę.
OdpowiedzUsuńna pewno poczułaś ulgę mogąc to wszystko wyrzucić, duże denko. ja teraz od razu po zużyciu pozbywam się opakowań.
OdpowiedzUsuńWow, ale gigantyczne denko:) Miałam kilka podejść do tego typu postów ale kiedy uzbierało mi się kilka opakować wymiękałam i nie mogłam się powstrzymać przez wyrzuceniem ich:) Znam tylko szampon Alterry i oliwke Babydream której również używam do bańki chińskiej:)
OdpowiedzUsuńSerum od Liqpharm kończy mi sie ale to z witaminą C i przyznam że jest super <3
OdpowiedzUsuńpianka do mycia twarzy i oczu Tess też fajna ale opakowanie mi sie jakieś felerne trafiło. Hydrolat z róży damasceńskiej Kej miło wspominam
Wow Kochana, ale Ty tego zużywasz. Jak Ty to robisz?
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńImponujące denko! Żel z Rexony również bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńwow całkiem spore denko.. ostatnio wróciłam w łaski szamponów od garniera, testuję ten z aloesem ale ten pomarańczowy też chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMleczko rozświetlające Le Petit Marseillais rowniez uzywalam i bardzo sie z nim polubiłam
OdpowiedzUsuńO mamusiu... niektórzy w domu w sumie nie mają tylu produktów, ile jest w tym denku :D
OdpowiedzUsuńMiałam pianke TESS i się super sprawdziła u mnie. Za to szampon nawilżający Aterry miałam i szału nie było, wolę kawowy
OdpowiedzUsuńMega denko, brawo :)
OdpowiedzUsuńWow, super Ci poszło
OdpowiedzUsuń