Cześć,
Pewnie myślicie, że nie - znowu się nie udało. ;) Nie wiem w sumie po co mam to ograniczenie... wprowadziłam je w styczniu 2015 roku i na palcach (jednej;)) ręki mogłabym policzyć ile razy udało mi się kupić w ciągu miesiąca kosmetyków za mniej niż 50zł. Na pocieszenie mogę jedynie dodać, że bardzo często limit przekroczyłam tylko w niewielkim stopniu o 5 czy 10zł. Obiecuję poprawę (tsaaa;)) bo ostatnio mam jakiś przesyt kosmetyków. :D Jeżeli jesteście ciekawi co kupiłam i co dostałam w sierpniu to standardowo zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Moją pierwszą sierpniową nowością był kolejny żel pod prysznic z Isany. Kaktusowa wersja pachnie wanilią i zapewne poczeka na jakiś zimniejszy miesiąc. Dostałam ten żel w prezencie. :D
Od firmy Marion dostałam do przetestowania całą masę maseczek - mówiłam już jak bardzo je lubię? ;) W paczce znalazłam maseczki warzywne, owocowe, ciekawe beauty shoty, czarną maskę peel-off i żel micelarny, który na instagramie chwaliło wiele z Was. Najbardziej spodobały mi się chyb maski warzywne - szpinak wylądował na mojej twarzy jako pierwszy. :)
Moim pierwszym sierpniowym zakupem była kolejna maska ;))) tym razem zdecydowałam się na maskę nawilżająca w płacie z pięknym motywem żaby :D Jest to stosunkowa nowość Isany, którą można dopaść oczywiście w Rossmanie. W sprzedaży jest kilka wersji, ale ja zdecydowałam się tylko na jedną. Zapłaciłam za nią 8,49zł.
W sierpniu znowu pokusiłam się o złożenie zamówienia na iperfumy.pl :) Głównym powodem zakupów był urodzinowy prezent dla kogoś bliskiego, ale w paczce znalazło się i coś dla mnie - kolejne nowe maseczki, a co ;) Wybrałam ogórkową ziaję, maskę z zieloną herbatą z bielendy, którą już znam i lubię oraz maskę oczyszczającą z glinki od Freeman. Do koszyka dorzuciłam też kolejne nowości z Semilac - bazę i top 2w1 i dwa kolorki: Mint oraz przepiękny Pink Marshamllow. Miałam do wykorzystania bon i do zakupów dopłaciłam całe 2zł.
Zapewne wiecie, że w sierpniu miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu blogerek w Łodzi. Dostałam tam od uczestniczek dwa piękne prezenty. Jeden z nich był od organizatorki Wiktorii, która podarowała mi piankę do mycia twarzy z Orientany i krem pod oczy z Make Me Bio oraz kawę i herbatę. Przygotowywałyśmy też dla siebie anonimowe upominki i od dziewczyny, która mnie wylosowała dostałam detoksykującą maskę z Evree, którą miałam na chciejliście, maseczki z AA, żel LPM, eyleiner Eveline, kredkę do brwi Glazel i słodkości.
Nowości ze spotkania, których było zdecydowanie za dużo, pokazywałam Wam już przy okazji relacji :) Spokojnie, nie jestem samolubna i nowościami podzieliłam się z Mamą, Bratową i koleżankami. Sama bym tego nigdy nie zużyła. :D Na pewno napiszę Wam coś więcej o niektórych produktach.
Ogromne wyprzedaże w Biedronce nie ominęły i mnie. ;) Kupiłam zestaw z Tołpy, w skład którego wchodzi nawilżający żel pod prysznic, mleczko do smarowania i krem do rąk. Kosztował całe 4.99zł. Do koszyka wpadły też dwie kulki Nivea - również za 4.99zł i trzy żele z Fa. Żele kosztowały 2.99zł za sztukę.
W międzyczasie złożyłam też zamówienie na Kontigo - była tam darmowa dostawa więc kupiłam parę niezbędnych rzeczy, ale nie robiłam im już zdjęcia. Skusiłam się na żelowe separatory do robienia pedicure, patyczki do odsuwania skórek, pilniczek, nożyczki do skórek i wycinak do skórek oraz waciki do robienia hybryd - za całość zapłaciłam 39zł.
Moimi ostatnimi sierpniowymi nowościami były cztery antyperspiranty od Rexony, o których pisałam Wam już kilka postów wcześniej. Wersje Copressed są tak samo wydajne jak standardowe opakowania, z tą różnicą, że są zamknięte w mniejszych butelkach co jest idealnym rozwiązaniem na wyjazd, czy na siłownię.
W sierpniu przybyło mi 45 kosmetyków+ nowości ze spotkania blogerek. Na zakupy wydałam łącznie 68,44 zł więc po raz kolejny nie udało się nie przekroczyć limitu. No trudno ;) Dajcie znać, czy miałyście okazję używać czegoś z moich nowości i na co Wy skusiłyście się w poprzednim miesiącu.
---------------------------------------------------------------------------
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Bardzo lubiłam ten żel Fa, który miałam zresztą od Ciebie :D Lubiłam też tą maseczkę ziaji z ogórkiem - chociaż ona była taka bardziej na lato z odświeżającym działaniem. Ta z bielendy tez jest całkiem spoko.
OdpowiedzUsuńSame fajne nowości. Też się obkupiłam w Biedronce :)
OdpowiedzUsuńwow, muszę pozbierać szczękę, prezenty ze spotkania są mega! dużo fajnych nowości
OdpowiedzUsuń18 zł więcej to nie jest wielkie wykroczenie :) A nowości bardzo ciekawe, czekam na recenzje!
OdpowiedzUsuńO matko ile tego :D zapasy na cały rok :)
OdpowiedzUsuńPowiem krótko: WOW!!!
OdpowiedzUsuńMam maseczkę żabkę :D
OdpowiedzUsuńWooow, ile kosmetyków:D
OdpowiedzUsuńOgrom tego i widzę, że chyba maseczkowy miesiąc się szykuje :D
OdpowiedzUsuńWow, ile maseczek :) Mnóstwo ciekawych nowości :)
OdpowiedzUsuńAle fajne maseczki :)
OdpowiedzUsuńPrzeżyć kosmetycznie za 50 zł ? nawet nie próbuję ;p
OdpowiedzUsuńwidzę, że u Ciebie też dużo maseczek przybyło w ostatnim miesiącu:D
OdpowiedzUsuńDużo maseczek :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten kokosowy żel z Fa :) miałam te maseczki warzywne i owocowe z Marion tak samo jak wersję peel off :) Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuń