Cześć,
Od dawna, bardzo nie mogłam się doczekać kiedy w ofercie Dove pojawią się w końcu peelingi - doczekałam się i jakieś dwa tygodnie temu dotarła do mnie totalna nowość marki, czyli peeling z orzechami macadamia. Praktycznie tego samego dnia poleciał do mojej łazienki, a dzisiaj opowiem Wam co nieco o tym czy jestem z niego zadowolona. Jeżeli jesteście ciekawi, to standardowo zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Peeling do ciała z orzechami macadamia - Dove
Od producenta: Dove kremowy peeling pod prysznic Macadamia i Rice Milk łączy w sobie delikatną, staranną pielęgnację i zmysłowy zapach. Skóra jest jedwabiście miękka i promiennie piękna. Zawiera naturalne cząsteczki peelingujące pereł z wosku jojoba i krzemionkę.
Opakowanie: Peeling jest zamknięty w wygodnym, odkręcanym słoiczku o pojemności 225ml.
Konsystencja: Jest gęsta i kremowa, w środku są zatopione drobinki ścierające.
Zapach: Jest słodki i bardzo przyjemny, ale utrzymuje się głównie podczas kąpieli.
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić około 20zł - peeling będzie można zapewne bez problemu upolować chociażby w Rossmanie.
Moja opinia: Peeling jest zamknięty w wygodnym, odkręcanym słoiczku o pojemności 225ml. Lubię takie opakowania, bo można zużyć cały produkt do końca, bez obaw, że coś zostanie w nieporęcznej tubce. Z tyłu oczywiście czekają na nas podstawowe informacje takie jak sposób użycia, skład itp. Konsystencja ma jasny kolor, jest niezwykle kremowa i jedwabista, ale po przyjrzeniu się można dostrzec w niej obecność całkiem sporej ilości drobinek peelingujących. Zapach jest genialny - bardzo mocno czuć w nim orzechy, które sprawiają, że całość wypada słodko i przyjemnie. W lecie ten aromat mógłby być za ciężki, ale na taką wczesną jesień jak teraz jest idealny. :) Żałuję, że nie utrzymuje się długo na skórze, ale zdecydowanie umila czas spędzony pod prysznicem.
Ten scrub jest drobnoziarnisty, a co za tym idzie działa delikatnie. Ja wybierając peelingi, zawsze chętniej sięgam po mocne zdzieraki, ale ten kosmetyk pozwala mi się zrelaksować pod prysznicem i zrobić sobie przyjemny masaż. Mam wrażenie, że myje się takim bardzo kremowym musem, który ma zdzierające drobinki. :) Skóra po użyciu jest mięciutka i fajnie nawilżona, ale niestety ten efekt nie utrzymuje się jakoś długo - myjąc się wieczorem, już rano mam wrażenie, że mojej skórze potrzebna jest kolejna dawka nawilżenia.
Tak czy siak - bardzo się z nim polubiłam. Sięgam po niego wtedy, gdy mam ochotę zrobić sobie prawdziwe SPA w łazience - otulający zapach i bardzo przyjemna konsystencja tego peelingu sprawia, że nadaje się idealnie.
Na rynku będzie dostępnych kilka wersji tego peelingu - ja chętnie wypróbowałabym jeszcze tę o zapachu granata. Podejrzewam, że mogłabym ją bardzo polubić. :) Miałyście już okazję poznać peelingi Dove? Jak się u Was sprawdziły?
--------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Nie wiedziałam, że Dove ma w swojej ofercie peelingi.. Muszę zapolować :p
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ten peeling kusi :)
OdpowiedzUsuńTeż mi brakowało peelingów Dove.
OdpowiedzUsuńDo mnie dotarł kilka dni temu, jeszcze nie użyłam.
Nie lubię peelingów, ale lubię Dove więc chętnie się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi! Na pewno go kupię, ale myślę, że bardziej w wersji z granatem czy kiwi bodajże :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jedynie zapachów :P
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńOstatnio głośno na blogach o tym peelingu. Chętnie bym poznała go bliżej :)
OdpowiedzUsuńLubię taką konsystencję.
OdpowiedzUsuńNie miałam przyjemności z tym peelingiem <3
OdpowiedzUsuńChociaż wolę mocniejsze zdzieraki to chętnie go wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńTego peelingu jeszcze nie widziałam, mało produktów używam z Dove
OdpowiedzUsuńładnie wygląda, a na pewno jeszcze lepiej pachnie ;) teraz jestem w Holandii gdzie wypuścili żel pod prysznic z mikrogranulkami, delikatnie oczyszcza skórę, świetna sprawa ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMa bardzo ładną kremową konsystencję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam próbować takie rzeczy :D
OdpowiedzUsuńNie używałam go jeszcze, ale już widzę , że dla mnie będzie zbyt delikatny, więc raczej po niego nie sięgnę :(
OdpowiedzUsuń