Cześć,
Czas na kolejne kosmetyczne nowości. Wrzesień już za nami więc to najwyższa pora, aby podsumować co przybyło do mnie w ubiegłym miesiącu. Jeśli jesteście ciekawi co kupiłam i co dostałam to standardowo zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Moje pierwsze wrześniowe nowości to upominek od firmy So Chic Makeup - w paczce znalazłam dwa lakiery do paznokci, przepiękny rozświetlacz, podkład Cover Foundation i próbki serum. Oczywiście najbardziej spodobał mi się ten przepiękny fioletowy lakier. :)
Moja kolejna wrześniowa nowość to drugie opakowanie trychologicznego peelingu do skóry głowy od L'Biotica. Jeden już zużyłam i baaaardzo się z nim polubiłam - recenzję znajdziecie w archiwum.
Miałam nie korzystać z promocji w Rossmanie, ale... tak jakoś wyszło. ;) Do koszyka wpadły kolejne trzy żele z Isany - ostatnio nie nadążam za ich nowymi limitkami i dezodorant z Dove. Tym razem skusiłam się na wersję powder soft, której w sumie nigdy wcześniej nie widziałam. Za całość zapłaciłam około 15zł?
Podczas innej wizyty w Rossmanie znowu kupiłam limitowany żel. ;) Wersja Golden Beauty nie do końca mi się podoba, ale nie mogłam się nie skusić na to boskie opakowanie. Do koszyka wpadł też bardzo ładny lakier z Wibo. Za te dwie rzeczy zapłaciłam jakieś 9,50zł.
Od marki When dostałam do przetestowania 6 maseczek w płachcie - jest to nowość, którą od niedawna można upolować w Hebe. W mojej paczce znalazły się trzy maseczki rozświetlające, jedna nawilżająca i dwie ujędrniające. Mówiłam już, że uwielbiam maseczki? ;)
Z wymianki z Dominiką moją peelingową kolekcję zasiliło aż pięć sztuk peelingów z Biolove - wersja kokosowa, pomarańczowa, malinowa, różana, kawowa. Wcześniej miałam już wersję truskawkową i wiśnię z wanilią, które bardzo fajnie się spisały więc jestem ciekawa jak wypadną pozostałe sztuki. :)
No i kolejne żelowo-maseczkowe nowości. Isana ostro przeszkadza z tymi limitkami w tym roku. Żel kosztował 4.49zł i kupiłam go oczywiście w Rossmanie, a maseczki dorzuciłam do zakupów podczas zakupu perfum dla brata na urodziny - of kors na iperfumy.pl :) Obie maseczki już znam i miło je wspominam więc postanowiłam sięgnąć po nie ponownie.
Kolejne nowości to urocza paczka od Dove z ich świeżynkami. W paczce znalazłam peeling do ciała - notabene nie mogłam się doczekać kiedy w końcu pojawią się w ich ofercie i duet do włosów, który ma dodać im objętości bez niepotrzebnego przeciążania.;)
Himalya podarowała mi swoje nowe pasty do zębów - w paczce znalazłam aż cztery nowe wersje, które są dostępne chociażby w Rossmanie. Najbardziej zaciekawiła, a w sumie zadziwiła mnie wersja cynamonowa. Lubię cynamon, ale mycie zębów pastą o takim zapachu wydaje mi się dziwne. Zobaczymy, a nuż się polubimy. ;)
Na koniec największe nowości, czyli te ze spotkania blogerek, na którym miałam przyjemność być końcem września. Dostałam całą masę wspaniałości, którą pokazywałam Wam już na instagramie i zrobię to jeszcze przy okazji relacji ze spotkania. :) Oczywiście podzieliłam się już z najbliższymi - sama nigdy bym tego nie zużyła. :D
We wrześniu przybyły mi w sumie 32 kosmetyki plus nowości ze spotkania blogerek. Na zakupy wydałam łącznie 28,99zł więc chociaż raz udało mi się totalnie nie przekroczyć limitu. Baaa, nie byłam nawet blisko :D Znacie coś z moich nowości?
No i kolejne żelowo-maseczkowe nowości. Isana ostro przeszkadza z tymi limitkami w tym roku. Żel kosztował 4.49zł i kupiłam go oczywiście w Rossmanie, a maseczki dorzuciłam do zakupów podczas zakupu perfum dla brata na urodziny - of kors na iperfumy.pl :) Obie maseczki już znam i miło je wspominam więc postanowiłam sięgnąć po nie ponownie.
Kolejne nowości to urocza paczka od Dove z ich świeżynkami. W paczce znalazłam peeling do ciała - notabene nie mogłam się doczekać kiedy w końcu pojawią się w ich ofercie i duet do włosów, który ma dodać im objętości bez niepotrzebnego przeciążania.;)
Himalya podarowała mi swoje nowe pasty do zębów - w paczce znalazłam aż cztery nowe wersje, które są dostępne chociażby w Rossmanie. Najbardziej zaciekawiła, a w sumie zadziwiła mnie wersja cynamonowa. Lubię cynamon, ale mycie zębów pastą o takim zapachu wydaje mi się dziwne. Zobaczymy, a nuż się polubimy. ;)
Na koniec największe nowości, czyli te ze spotkania blogerek, na którym miałam przyjemność być końcem września. Dostałam całą masę wspaniałości, którą pokazywałam Wam już na instagramie i zrobię to jeszcze przy okazji relacji ze spotkania. :) Oczywiście podzieliłam się już z najbliższymi - sama nigdy bym tego nie zużyła. :D
We wrześniu przybyły mi w sumie 32 kosmetyki plus nowości ze spotkania blogerek. Na zakupy wydałam łącznie 28,99zł więc chociaż raz udało mi się totalnie nie przekroczyć limitu. Baaa, nie byłam nawet blisko :D Znacie coś z moich nowości?
--------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Istny szał-ciał z tą ilością :) masz co stosować :)
OdpowiedzUsuńIle żeli pod prysznic.. :D
OdpowiedzUsuńO matko ile nowości ! <3 Miłego testowania !
OdpowiedzUsuńSama mam ochotę na peeling do skóry głowy Biovax i peelingi Dove.
OdpowiedzUsuńJa "troszkę" przekroczyłam 50 zł we wrześniu xD w piątek będzie podsumowanie na blogu.
Przy pierwszej firmie wkradł się mały błąd, ponieważ jest to cień do powiek, a nie rozświetlacz :) Kilka produktów znam i chwalę sobie :) Miłych testów :)
OdpowiedzUsuńwow ile nowości :) żeli od Isany jakoś nie lubię :) kuszą mnie peelingi z Biolove i ten nowy peeling z dove który juz miałam w ręce w drogerii ale kurcze mam zapas i stwierdziłam że jeszcze chwilkę poczekam :D
OdpowiedzUsuńNio to miłego testowania :D peeling z Dove to taka wisienka na torcie <3 jeszcze nie używałam ale na dniach go wykorzystam, bo też dostałam :)
OdpowiedzUsuńPeeling do głowy od Biovaxu? Muszę go mieć :D i ten peeling od Dove mnie bardzo zachęca :)
OdpowiedzUsuńNowości robią wrażenie! Gratuluję nieprzekroczenia budżetu i trzymam kciuki, żeby do końca roku udało Ci się utrzymać taki wynik :)
OdpowiedzUsuńKosmetyczne szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło wspominam ten wariant dezodorantu z dove, tz miałam wersję w sztyfcie (której swoją drogą nie lubię :D). Peeling tej marki mnie mocno kusi, będę musiała go poszukać w sklepach.
OdpowiedzUsuńChyba wkradł Ci się kochana błąd w tym zdaniu 'Isana ostro przeszkadza ' --> chyba przesadza? :)
Gratuluję dotrzymania budżetu na ten miesiąc :) Sporo kolorówki dostałyście na tym spotkaniu! Ilości nie do przerobienia :D
OdpowiedzUsuńJa się polubiłam z cynamonową pastą-właśnie nią umyłam ząbki :D Nie odświeża na mega długo,ale jest przyjemna :)
OdpowiedzUsuńIle cudownych rzeczy! Miłego testowania! :) Mnie osobiście interesują te maseczki w płacicie od Hebe
OdpowiedzUsuńten zestaw dove bardzo mi odpowiada
OdpowiedzUsuńile tego wszystkiego! :) Miłego testowania, mam nadzieję że znajdziesz same perełki, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjest co testować, i ze spotkania sporo
OdpowiedzUsuńO matko ile tego jest! Same cudowności :) Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuń