Cześć,
Peelingi do ciała towarzyszą mi bardzo często - staram się używać je regularnie raz, albo dwa razy w tygodniu. Mam już co prawda kilku ulubieńców, ale w miarę możliwości, staram się też testować inne. Jakiś czas temu, chyba jeszcze w maju, dostałam peeling z Czterech Szpaków. Mam go teraz w użyciu, opakowanie bardzo powoli sięga dna więc to najwyższa pora, żeby Wam o nim co nieco opowiedzieć.
Peeling do ciała z cukrem trzcinowym róża i baobab - Cztery Szpaki
Od producenta: Peeling (scrub do ciała) cukrowo-różany o zapachu drzewka różanego i grejpfruta. Nasz peeling, dzięki cząstkom pestek dzikiej róży i kryształkom cukru trzcinowego, idealnie złuszczy martwy naskórek i pobudzi krążenie. Oleje w nim zawarte pozostawią skórę gładką, nawilżoną i odżywioną.
Skład: cuker trzcinowy, wytłoczyny z nasion konopii, masło shea, olej z baobabu, olej konopny, olej rzepakowy zimnotłoczony, olej jojoba, olej arganowy, naturalny emulgator z oliwy z oliwek, witamina E, naturalne olejki eteryczne: z drzewka różanego i grejpfrutowy.
Opakowanie: Peeling jest zamknięty w wygodnym słoiczku o pojemności 200ml.
Konsystencja: Jest zbita, gęsta i twarda, ale topnieje pod wpływem ciepła dłoni.
Zapach: Jest bardzo przyjemny - czuć taką konfiturę różaną, która jest np. w pączkach. :D
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić około 30zł. Peeling można upolować na stronie producenta, albo np. w Pigmencie.
Moja opinia: Peeling jest zamknięty w wygodnym słoiczku o pojemności 200ml. Lubię takie opakowania, bo pozwalają zużyć kosmetyk do końca, a ja nie muszę się obawiać o to, czy będę dała radę go pod koniec wydobyć. ;) Konsystencja jest zbita i twarda, ale topnieje pod wpływem ciepła dłoni. Dopiero wtedy widać ile ma w sobie zatopionych drobinek peelingujących. Niemniej jednak trzeba uważać podczas jego wyciągania bo łatwo połamać sobie paznokcie... Producent do peelingu dorzuca jednak drewnianą łyżeczkę, która jest idealna do aplikacji. Zapach jest rewelacyjny - czuję różaną konfiturę, która długo utrzymuje się na skórze. Działanie peelingu zachwyciło mnie równie mocno, jak i jego zapach. Wyjątkowo dobrze zdziera martwy naskórek i zostawia skórę bardzo przyjemną w dotyku. Ciało po jego użyciu jest mięciutkie i aksamitne w dotyku i nie muszę już sięgać po żaden balsam do ciała.
Wspomnę jeszcze, że do wypeelingowania całego ciała, wystarcza praktycznie niewielka ilość tego peelingu. Jest bardzo wydajny i chętnie po niego sięgam.
--------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Jestem bardzo ciekawa tego zapachu ! :) Może kiedyś go wypróbuję.
OdpowiedzUsuńChciałabym poznać :). Zapach mi się podoba, skład bardzo fajny, tylko konsystencja mnie trochę zaskoczyła :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajna konsystencja :) Miło by się go używało ;)
OdpowiedzUsuńsame zalety ma ten peeling, może kiedyś sie na niego skuszę, ciekawe czy są inne wersje zapachowe?
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu :) ja już zużyłam swój peeling, została mi tylko łyżeczka, która przydaje się do mieszania maseczek :D
OdpowiedzUsuńFajny ten peeling
OdpowiedzUsuńKonfitura różana mnie przekonuje,pomimo twardej konsystencji :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji próbować peelingów z tej firmy, ale to połączenie zapachowe wydaje się być interesujące ;)
OdpowiedzUsuńzapach mnie korci:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi cukrowe, mogłabym mieć każdy :)
OdpowiedzUsuńCiekawy peeling nie miałam go jeszcze. Ciekawa jestem zapachu, na pewno jest przepiękny ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tak gęste kosmetyki a ta marka jest obecnie bardzo popularna
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jego konsystencja. Nie wiem tylko czy zapach byłby dla mnie.
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować
OdpowiedzUsuńDziwnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne propozycje :) Mam nadzieję, że uda się przetestować
OdpowiedzUsuńWow, wygląda na naprawdę mega zbity :D
OdpowiedzUsuń