Cześć,
Stosunkowo dawno, bo od wakacji, nie pisałam Wam już o żadnym płynie micelarnym więc najwyższa pora nadrobić te zaległości. Zwłaszcza, że ostatnio miałam okazję poznać bardzo przyjemny płyn z Tołpy, który powoli sięga już dna. Jeżeli jesteście ciekawi jak się sprawdza i za co go polubiłam to standardowo zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Płyn micelarny do mycia twarzy i oczu - Tołpa
Od producenta: Usuwa makijaż i zanieczyszczenia. Jest delikatny i ma fizjologiczne pH, dzięki czemu można go używać również do demakijażu oczu. Łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Pozostawia uczucie komfortu (szczególnie po zabiegach dermatologii estetycznej, nadmiernej ekspozycji słonecznej). Jest przeznaczony do stosowania bez użycia wody.
Opakowanie: Wygodna butelka o pojemności 200ml.
Konsystencja: Jak to w płynie micelarnym - niczym specjalnym się nie wyróżnia. ;)
Zapach: Jest dosyć neutralny, ani specjalnie nie umila, ani nie przeszkadza w stosowaniu.
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić około 28zł więc całkiem sporo. Kosmetyki Tołpy można upolować oczywiście na ich stronie, w aptekach i wielu sklepach internetowych.
Moja opinia: Płyn jest zamknięty w wygodne, 200ml opakowanie na zatrzask. Z tyłu butelki czekają na nas wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Zapach jest dosyć neutralny, ani specjalnie nie umila stosowania, ani też go nie uprzykrza. Praktycznie czuć go tylko podczas aplikacji.
Płynu używam zarówno rano, jak i wieczorem i jestem z niego bardzo zadowolona. Świetnie radzi sobie ze zmywaniem nawet mocniejszych kosmetyków, a lekkie produkty nie mają z nim szans. ;) Podczas zmywania, nie muszę nawet specjalnie pocierać twarzy - przyłożony wacik, który wcześniej nasączę płynem, pięknie radzi sobie z usunięciem zanieczyszczeń. Co jest dla mnie bardzo ważne - płyn doskonale razi sobie nawet z wodoodpornymi tuszami i nie szczypie w oczy. Po jego stosowaniu nie miałam też żadnych problemów z nadwrażliwą skórą, czy wystąpieniem jakichkolwiek zaczerwienień. Płyn bardzo dobrze radzi sobie z demakijażem i nie powoduje żadnych przykrych niespodzianek - śmiało mogę go polecić.
Płynu używam zarówno rano, jak i wieczorem i jestem z niego bardzo zadowolona. Świetnie radzi sobie ze zmywaniem nawet mocniejszych kosmetyków, a lekkie produkty nie mają z nim szans. ;) Podczas zmywania, nie muszę nawet specjalnie pocierać twarzy - przyłożony wacik, który wcześniej nasączę płynem, pięknie radzi sobie z usunięciem zanieczyszczeń. Co jest dla mnie bardzo ważne - płyn doskonale razi sobie nawet z wodoodpornymi tuszami i nie szczypie w oczy. Po jego stosowaniu nie miałam też żadnych problemów z nadwrażliwą skórą, czy wystąpieniem jakichkolwiek zaczerwienień. Płyn bardzo dobrze radzi sobie z demakijażem i nie powoduje żadnych przykrych niespodzianek - śmiało mogę go polecić.
Gdy opakowanie sięgnie dna, to chętnie do niego wrócę, ale będę polować na jakąś promocję. Miałyście okazję go używać? Jak się u Was sprawdził?
--------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Z tołpy najczęściej kupuję żele do mycia twarzy ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go i z tego co pamiętam był ok ;)
OdpowiedzUsuńLubię tą markę, jednak płynu micelarnego jeszcze od nich nie używałam. Może się skuszę jak gdzieś spotkam, ale najpierw wykończę zapasy. :)
OdpowiedzUsuńJa mam z tej serii żel do mycia twarzy i normalnie nawróciłam się na Tołpę bo to najlepszy żel jaki miałam.
OdpowiedzUsuńOstatnio na niego patrzyłam. Jak skończę swój tona pewno kupię ten.
OdpowiedzUsuńFaktycznie pięknie zmywa makijaż :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, może się skuszę, bo widze, że ma sporo dobrych opinii :)
OdpowiedzUsuńSporo czasu temu miałam płyn micelarny z tołpy, ale to chyba był jakiś inny wariant, strasznie podrażnial mi oczy:( fajnie, że Ty z tego jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJak skończę swój to się za nim rozeejrzę :D
OdpowiedzUsuńAkurat kończy mi się z Garnier ,teraz sięgnę po ten :)
OdpowiedzUsuńJa z Tołpy używałam do tej pory bardzo mało produktów i tego również nie znam :)
OdpowiedzUsuń