Cześć,
O tym, że kosmetyki do włosów zużywam w tempie ekspresowym - pisałam Wam już kilka razy. Nie będę też ukrywać, że baaaardzo lubię produkty, które są przeznaczone do ich pielęgnacji i chętnie je kupuję. W domu rodzinnym towarzyszy mi ostatnio duet od Babci Agafii, który zdecydowanie za długo czekał na użycie. Jeżeli jesteście ciekawi jak spisał się u mnie szampon i odżywka z serii, która ma nawilżać i regenerować włosy to zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Szampon i balsam do włosów nawilżenie i regeneracja - Babcia Agafia
Od producenta: Szampon Malina Moroszka na bazie soku dzikich jagód do włosów suchych i normalnych delikatnie oczyszcza włosy i intensywnie je nawilża oraz dostarcza korzystnych składników odżywczych. Ponadto szampon skutecznie chroni włosy przed szkodliwymi czynnikami środowiska zewnętrznego. Szampon jest odpowiedni również do pielęgnacji włosów narażonych na zabiegi stylizacyjne z użyciem wysokich temperatur i wysuszających produktów.
Balsam Malina Moroszka Nawilżenie i Regeneracja na bazie soku dzikich jagód do włosów suchych i normalnych. Balsam intensywnie odżywia włosy i chroni je przed skutkami wysokich temperatur przy zabiegach stylizacyjnych. Intensywnie nawilża włosy suche, zniszczone, wymagające regeneracji. Po zastosowaniu balsamu włosy są widocznie gładsze, bardziej sprężyste i łatwiej się układają.
Opakowania: Oba kosmetyki są zamknięte w wygodnych opakowaniach po 280ml.
Konsystencje: Szampon ma rzadką konsystencję, balsam jest trochę gęstszy. Oba kosmetyki mają jasny kolor i trochę przelatują przez palce.
Zapachy: I szampon i odżywka pachną ziołowo. Nie jest to mój ulubiony aromat, ale też specjalnie mi nie przeszkadza, zwłaszcza, że prawie w ogóle nie utrzymuje się na włosach.
Ceny/dostępność: Zarówno szampon, jak i odżywkę można upolować w większości sklepów z rosyjskimi kosmetykami za maks 7/8zł za sztukę. Ja kupiłam je na jakiejś promocji i za jedno opakowanie zapłaciłam maks 5zł.
Moja opinia: Ten zestaw jest zamknięty w plastikowych butelkach o pojemności 280ml. Opakowania są całkiem wygodne, nigdy nie miałam problemu z tym, żeby wydobyć kosmetyki ze środka. Konsystencja szamponu jest rzadka, balsam jest trochę gęstszy, ale oba produkty lubią przelewać się przez palce więc trzeba uważać podczas aplikacji. Zapach serii jest ziołowy - ani zbyt przyjemny, ani specjalnie nieprzyjemny. Praktycznie czuć go tylko podczas mycia włosów więc mi nie przeszkadza.
Czas na najważniejszą kwestię czyli działanie, z którego jestem zadowolona. Szampon bardzo dobrze się pieni i świetnie oczyszcza włosy. Lubi je trochę plątać, ale ja i tak zawsze używam później odżywki więc nie jest to dla mnie taki straszny problem. Moje długie pasma dosłownie piły ten balsam, a po wysuszeniu były mięciutkie, lśniące i miłe w dotyku. Gdy użyłam balsamu, to nie miałam również problemu z tym, żeby je później rozczesać, a jak pewnie wiecie ja czeszę włosy tylko TT. :)
Reasumując - fajny i tani duet. Kiedyś chętnie do niego wrócę. Kosmetyki co prawda nie wywołały u mnie jakiegoś wielkiego WOW, ale sprawdzają się przyjemnie.
Miałyście okazję używać tych dwóch produktów? Jak je wspominacie?
--------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
U mnie żadne produkty nie robią efektu wow, więc pewnie ten duet by mi wystarczył :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam tych dwóch produktów :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów, ale w sumie eksperymentalnie bym wypróbowała, tym bardziej, że nie kosztują majątku ;)
OdpowiedzUsuńTej serii nie miałam, ale kiedyś miałam szampon przeciwko wypadaniu włosów chyba łopianowy i zrobił mi totalną masakrę ze skalpem :( więc teraz stronię od tych szamponów.
OdpowiedzUsuńJa ich na pewno nie kupię, bo składy nie dla mnie .
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś bardzo podobny szampon i balsam ale z Naturą Estonica (chyba) :) w każdym razie ten duet brzmi ciekawie, aczkolwiek nie wiem czy szampon byłby dla mnie.. Mam okropnie kapryśną skórę głowy:/
OdpowiedzUsuńW sumie powinnam się przejść do sklepu i zakupić jakieś ich produkty, bo sa niezłe.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś tej marki miałam maskę do włosów i też bardzo ją lubiłam, w sumie dziękuję za przypomnienie będę musiała znów sobie ją sprawić. A ten duet myślę że i u mnie by się sprawdził.
OdpowiedzUsuńMiałam odżywkę do włosów z tej serii i byłam bardzo zadowolona z jej działania :)
OdpowiedzUsuńMiałam.maske z tej serii I była całkiem w porządku
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńskład nie dla mego skalpu
OdpowiedzUsuńLubię niektóre kosmetyki Agafi! :) Jednak tego zestawu jeszcze nie miałam! Ale ze względu na skład chyba nie zrobiłby nic dobrego dla mojej skóry głowy. Choć opakowania prezentują się naprawdę fajnie :)
OdpowiedzUsuńo, całkiem nie dużo kosztują te produkty, ja dawno nic od Agafii nie miałam.
OdpowiedzUsuńBalsam chyba by mi się sprawdził w metodzie OMO :)
OdpowiedzUsuń