Cześć,
Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam żele pod prysznic z Dove. Zużywam ich całkiem sporo i zawsze chętnie do nich wracam. Szeroka gama zapachów sprawia, że każdy może znaleźć dla siebie idealny aromat, a kremowa i mega przyjemna konsystencja rewelacyjnie umila czas pod prysznicem. :) Jakiś czas temu dostałam dwa nowe żele tej marki, o których chcę Wam dzisiaj co nieco opowiedzieć.
Micelarne, kremowe żele pod prysznic - Dove
Od producenta: Micele, niczym magnes, przyciągają i usuwają zanieczyszczenia z Twojej skóry, a odżywcze składniki, które doskonale znasz z Dove, sprawiają, że staje się ona bardziej miękka i gładka już po pierwszym prysznicu.
Opakowania: Żele są zamknięte w standardowych, plastikowych butelkach o pojemności 250ml.
Konsystencje: Oba produkty są niesamowicie kremowe, a co za tym idzie, całkiem wydajne.
Zapachy: Oba żele mają typowe nuty zapachowe dla Dove, ale różowa wersja pachnie bardziej słodko, zielona jest taka orzeźwiająca.
Ceny/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić około 12zł, żele są oczywiście dostępne w większości drogerii.
Moja opinia: Żele z Dove są zamknięte w wygodnych opakowaniach o pojemności 250ml. Standardowo nie miałam problemu z tym, żeby wydobyć kosmetyki ze środka. Z tyłu czekają na nas podstawowe informacje takie jak sposób użycia, czy skład. Konsystencje mają jasny kolor, są niesamowicie kremowe i bardzo przyjemne w dotyku. Uwielbiam się nimi myć, bo są bardzo miłe w dotyku. Różowa wersja pachnie słodko, zielona trochę bardziej kwaskowato, ale obie mi się podobają.
Nowa linia Dove rewelacyjnie oczyszcza skórę, a przy tym jest wyjątkowo delikatna, co za tym idzie - nie narusza naturalnej bariery skóry. Żele z powodzeniem nadają się zarówno do mycia twarzy, jak i całego ciała. W składzie znajdziemy aż 1/4 kremu nawilżającego. Bardzo je polubiłam bo nie tylko pięknie pachną, świetnie się pienią i super oczyszczają, ale też sprawiają, że moja skóra po użyciu jest miękka i przyjemna w dotyku. :)
Opakowania: Żele są zamknięte w standardowych, plastikowych butelkach o pojemności 250ml.
Konsystencje: Oba produkty są niesamowicie kremowe, a co za tym idzie, całkiem wydajne.
Zapachy: Oba żele mają typowe nuty zapachowe dla Dove, ale różowa wersja pachnie bardziej słodko, zielona jest taka orzeźwiająca.
Ceny/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić około 12zł, żele są oczywiście dostępne w większości drogerii.
Moja opinia: Żele z Dove są zamknięte w wygodnych opakowaniach o pojemności 250ml. Standardowo nie miałam problemu z tym, żeby wydobyć kosmetyki ze środka. Z tyłu czekają na nas podstawowe informacje takie jak sposób użycia, czy skład. Konsystencje mają jasny kolor, są niesamowicie kremowe i bardzo przyjemne w dotyku. Uwielbiam się nimi myć, bo są bardzo miłe w dotyku. Różowa wersja pachnie słodko, zielona trochę bardziej kwaskowato, ale obie mi się podobają.
Nowa linia Dove rewelacyjnie oczyszcza skórę, a przy tym jest wyjątkowo delikatna, co za tym idzie - nie narusza naturalnej bariery skóry. Żele z powodzeniem nadają się zarówno do mycia twarzy, jak i całego ciała. W składzie znajdziemy aż 1/4 kremu nawilżającego. Bardzo je polubiłam bo nie tylko pięknie pachną, świetnie się pienią i super oczyszczają, ale też sprawiają, że moja skóra po użyciu jest miękka i przyjemna w dotyku. :)
Miałyście już okazję używać tego duetu? Jak się u Was sprawdził?
--------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Ostatnio głośno o nim, muszę spróbować. Żele Dove lubię 😉
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam żeli z Dove i z tego co pamiętam były całkiem niezłe :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele pod prysznic Dove i pewnie kiedyś wypróbuję również te :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie jestem wielką fanką ich produktów i tak mi się rzuciło w oczy i ciekawa jestem, które to "odżywcze składniki, które doskonale znasz z Dove..." producent miał na myśli :)
OdpowiedzUsuńNie miałam. Zielony bardziej mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te żele :)
OdpowiedzUsuńProdukty Dove bardzo lubię <3 Tych żeli nie miałam jednak, może kiedyś :3
OdpowiedzUsuńŁadnie pachną te żele...
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zielona wersja, bo lubię orzeźwiające zapachy pod prysznicem :D
OdpowiedzUsuń