Cześć,
Nie wiem jak u Was, ale u mnie zima totalnie nie odpuszcza. W taką pogodę warto zadbać o to, aby nasza skóra wyglądała zdrowo i ładnie. Brak słońca wcale nie jest równoznaczny z tym, że musimy całkowicie rezygnować z opalenizny. Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją balsamu brązującego od Alterry, który można upolować w każdym Rossmanie.
Lotion samoopalający masło kakaowe BIO i olej kokosowy BIO - Alterra
Od producenta: Lotion samoopalający Masło Kakaowe BIO & Olej Kokosowy BIO. Do twarzy i ciała. Nawilża przez 24 godziny. Odpowiedni dla wegan. Kosmetyki naturalne z olejem migdałowym BIO.
Lotion samoopalający z masłem kakaowym BIO i olejem kokosowym BIO nadaje skórze równomierny, piękny brązowy odcień nie pozostawiając smug. Daje się łatwo rozprowadzić i nie powoduje tłustej warstwy na skórze. Lotion zawiera naturalną substancję samoopalającą na bazie cukru. Jego kompleks pielęgnacyjny intensywnie nawilżą skórę.
Lotion samoopalający z masłem kakaowym BIO i olejem kokosowym BIO nadaje skórze równomierny, piękny brązowy odcień nie pozostawiając smug. Daje się łatwo rozprowadzić i nie powoduje tłustej warstwy na skórze. Lotion zawiera naturalną substancję samoopalającą na bazie cukru. Jego kompleks pielęgnacyjny intensywnie nawilżą skórę.
SKŁADNIKI: Aqua, Glycerin, Alcohol, Helianthus Annuus Seed Oil*, Glyceryl Stearate Citrate, Dihydroxyacetone, Coco-Caprylate, Cetearyl Alcohol, Myristyl Myristate, Cocos Nucifera Oil*, Levulinic Acid, Parfum**, Butyrospermum Parkii Butter*, Prunus Amygdalus Dulcis Oil*, Xanthan Gum, Helianthus Annuus Seed Cera, Citric Acid, Glyceryl Caprylate, Sodium Levulinate, Theobroma Cacao Seed Butter*, Tocopherol.
*z rolnictwa ekologicznego
Opakowanie: Balsam jest zamknięty w plastikową tubkę o pojemności 200ml.
Konsystencja: Ma jasny kolor, jest delikatna i kremowa.
Zapach: Jest po prostu cudowny - połączenie aromatu kokosa z kakaem wypada świetnie. Cieszę się też, że ten zapach wytrzymuje na skórze całkiem długo.
Cena/dostępność: Za opakowanie lotionu musimy zapłacić około 16zł - tak jak już pisałam, można go upolować tylko w Rossmanie.
Moja opinia: Ten balsam jest zamknięty w wygodnym opakowaniu o pojemności 200ml. Z tyłu tubki czekają na nas podstawowe informacje takie jak sposób użycia, czy skład. Konsystencja ma jasny kolor, jest lekko kremowa i przyjemna w dotyku. Na całkowite wchłonięcie się balsamu trzeba trochę poczekać, ale nie jest to jakoś specjalnie długo. Jednym z największych atutów tego balsamu jest jego zapach - połączenie kakao z kokosem wypada po prostu rewelacyjnie. Aromat jest słodki, ale nie jest przesłodzony. Na skórze utrzymuje się całkiem długo, co bardzo mnie cieszy. Meritum jest oczywiście działanie, które spełniło moje oczekiwania. Balsam nie pozostawia na skórze żadnych smug i nadaje jej bardzo ładny, lekko brązowy odcień. Smaruje się nim różnie - czasem trzy, czasem dwa razy w tygodniu i jestem bardzo zadowolona z tego jak wygląda moje ciało. Najczęściej aplikuję go na nogi, ale zdarza mi się też na dekolt i ręce. Tego typu kosmetyki zazwyczaj kojarzyły mi się z niezbyt przyjemnym zapachem i nieestetycznymi śladami po aplikacji - na szczęście balsam z Alterry nie wywołuje u mnie takich negatywnych uczuć. Dodatkowo jest całkiem wydajny, a ja chętnie po niego sięgam.
Miałyście okazję go poznać? Jak się u Was sprawdził? Lubicie takie kosmetyki?
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
nie przepadam za czymkolwiek co ma mi nadać jakiś koloryt;) jestem jakoś uprzedzona do nich, że i tak sobie narobię plam:D
OdpowiedzUsuńJako, że uwielbiam kosmetyki z olejem kokosowym w składzie, chętnie po niego sięgnę ☺
OdpowiedzUsuńNie widziałam go u siebie w Rossmannie, ale brzmi ciekawie, może kiedyś się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w niego zaopatrzyć :D
OdpowiedzUsuńZawsze jesienią i zimą używałam balsamów samoopalających, a w tym sezonie jeszcze tego nie robiłam :(
OdpowiedzUsuńProdukt chętnie wypróbuję :)
Połączenie zapachowe kokosa z kakao? Oj, to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńSkoro ma fajny zapach i nie robi smug, to się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem się obchodzić z takimi kosmetykami :) zawsze nie wyjdzie jak trzeba :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten samoopalacz :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go poznać i samoopalaczy nie stosuję, bo nadają mojej skórze kolor pomarańczowawy. ;-) Ale skoro piszesz, że ten "robi brąz", to może wypróbuję? Bo opis zapachu mnie zachęcił. Lubię kakao i kokos oraz ich połączenie, a w kosmetykach chyba go nie miałam... ;-)
OdpowiedzUsuńOo koniecznie muszę go wypróbować!:)
OdpowiedzUsuńZapach mnie kusi. :)
OdpowiedzUsuńNie używałam tego balsamu. Kiedyś często używałam samoopalaczy ale zraziłam się gdy po jednym użyciu zostały plamy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze stroniłam od takich produktów, ale w tamtym roku w ręce wpadł mi brązujący Palmers i polubiłam go. Ciekawe czy ten by się spisał u mnie.
OdpowiedzUsuńKokos i kakao? Muszę go mieć! :D Lubię od czasu do czasu nawet w zimie posmarować się takim balsamem i wspominać lato :D
OdpowiedzUsuńWiosna już blisko! Czas się rozejrzeć za upiększaczami dla ciałka ;)
OdpowiedzUsuńoo ale mnie teraz skusiłaś :) uwielbiam wszystko z tej firmy mimo alkoholu w składzie
OdpowiedzUsuńAsia z https://jaknaturalnie.pl
Nie używam tego typu produktów, więc i ten mnie nie kusi :P
OdpowiedzUsuńJa zimą zawsze starałam się nawilżać skórę, bo mam suchą, ale szczerze nigdy nie myślałam o tym by używać kosmetyku samoopalającego. Chyba warto to zmienić, tej marki nie znam ale chyba się skuszę i kupię.
OdpowiedzUsuńTo prawda ten lotion jest pozbawiony tego charakterystycznego "smrodu". Bardzo przypadł mi do gustu. W tym roku planuje również go zakupić.
OdpowiedzUsuń