Cześć,
Blog prowadzę od prawie 7 lat (!) - w tym czasie przewinęło się tu już stosunkowo sporo kosmetyków z Tołpy. Jedne sprawdzały się lepiej, inne gorzej, ale zawsze chętnie sięgałam po kolejne nowości tej marki. Jakiś czas temu w moje ręce wpadł peeling 3 enzymy, który w internecie zbierał dosyć skrajne opinie. Ja zużyłam go jeszcze w listopadzie, a dopiero dziś przychodzę do Was z recenzją. Trzymając się jednak tego, że lepiej późno niż wcale, zapraszam Was do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Peeling do twarzy 3 enzymy - Tołpa
Od producenta: Peeling 3 enzymy to efekt gładkiej skóry. Kosmetyk działa jak peeling, ale nie zawiera drobinek ani kwasów AHA. Usuwa zrogowaciały naskórek dzięki trzem aktywnym enzymom:
- bromelainie z ananasa,
- papainie z papai,
- mikrokapsułowanej keratynazie.
Bez pocierania i dodatkowych podrażnień. Głęboko oczyszcza pory, zapobiega ich blokowaniu i zmniejsza ilość zaskórników. Reguluje rogowacenie naskórka i wygładza jego powierzchnię. Eliminuje nawracające i uporczywe niedoskonałości. Pozostawia skórę odnowioną, nawilżoną, matową i bez zaskórników.
- bromelainie z ananasa,
- papainie z papai,
- mikrokapsułowanej keratynazie.
Bez pocierania i dodatkowych podrażnień. Głęboko oczyszcza pory, zapobiega ich blokowaniu i zmniejsza ilość zaskórników. Reguluje rogowacenie naskórka i wygładza jego powierzchnię. Eliminuje nawracające i uporczywe niedoskonałości. Pozostawia skórę odnowioną, nawilżoną, matową i bez zaskórników.
Skład: Aqua, Glycerin, Propylene Glycol, Peat Extract, Papain, Bromelain, Algin, R-Bacillus Lichenifors Keratinase, Carbomer, Tetrasodium EDTA, Xanthan Gum, Sodium Hydroxide, Parfum, Tromethamine, Sodium Chloride, Calcium Chloride, Ethylhexylglycerin, Phenoxyetanol, Caprylyl Glycol.
Opakowanie: Peeling otrzymujemy w kartonowym pudełku, ale docelowo jest on zamknięty w tubkę o pojemności 40ml.
Konsystencja: Jest lekko żelowa i ma jasny kolor.
Zapach: Jest po prostu przepiękny. Jeśli lubicie tropikalne owoce, to na pewno Wam się spodoba. Co więcej, utrzymuje się na twarzy całkiem długo.
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić około 32zł. Peeling jest oczywiście dostępny na stronie Tołpy i w niektórych sklepach internetowych.
Moja opinia: Ten peeling otrzymujemy w wygodnej tubce o pojemności 40ml. Nie miałam problemu z tym, żeby zużyć ten kosmetyk do końca, ale trochę ubolewam nad tym, że pojemność jest tak mała - spokojnie zużyłabym jeszcze raz tyle i pewnie do niego wrócę, ale o tym dlaczego... Przeczytacie niżej. ;) Konsystencja jest żelowa, ma lekko pomarańczowy kolor. Zapach tego peelingu jest po prostu nieziemski - iście letni, owocowy i bardzo przyjemny, a co więcej utrzymuje się długo na twarzy. Producent zaleca trzymać go na twarzy przez dziesięć minut, a potem wykonać masaż, no i oczywiście tak robiłam. Przy pierwszym użyciu trochę się zdziwiłam, żeby nie powiedzieć, że przeraziłam. ;) Buzia po aplikacji peelingu trochę mnie piekła, delikatnie też mrowiła. Za każdym razem podczas użytkowania było tak samo, ale na szczęście przyzwyczaiłam się do tego trochę dziwnego uczucia. Gdzieś w internetach wyczytałam, że efekt ten jest spowodowany wnikaniem enzymów w pory.
Chociaż nie jestem zbyt wielką fanką peelingów enzymatycznych, ten wywołał u mnie bardzo miłe odczucia. Buzia po użyciu była naprawdę rewelacyjnie oczyszczona, gładka, przyjemna w dotyku i idealnie przygotowana na inne zabiegi pielęgnacyjne. Używałam tego peelingu zawsze, gdy kondycja mojej skóry miała gorszy czas, a on sprawiał, że wyglądała o niebo lepiej.
Jestem z niego bardzo zadowolona i chętnie do niego wrócę. Chociaż mrowienie twarzy powodowało u mnie na początku lekki dyskomfort, jego piękny zapach i świetne działanie sprawiło, że totalnie się zakochałam. Miałyście okazję go używać? Jak się sprawdził?
--------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Kusi mnie ten peeling i z każdą kolejną pozytywną recenzją na jego temat pragnę go bardziej. ;)
OdpowiedzUsuńDla samego zapachu bym kupiła 😍
OdpowiedzUsuńBardzo się z nim polubiłam, pomimo że nie przepadam za peelingami enzymatycznymi
OdpowiedzUsuńJestem go bardzo, bardzo ciekawa! Tak samo jak i czarnej maski - na oba produkty będę polowała na promocji :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ma skrajne opinie. Będę musiała sama wypróbować bo jak tu inaczej wyrobić sobie zdanie ;D
OdpowiedzUsuńJa nie lubie z kolei enzymatycznych.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Ja od niedawna mam okazję go używać i mam bardzo podobne odczucia. Też mnie to pieczenie niepokoiło, ale najważniejsze, że peeling nie robi krzywdy. Ba, jego działanie jest wręcz odwrotne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten peeling kupiłam nawet zapas :)
OdpowiedzUsuńmam go gdzieś w zapasach i czeka na swoje wielkie użycie:)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu się nad nim zastanawiałam, gdyby nie to, że mam jeszcze inny w kolejce. Ale myślę, że przyjdzie na niego pora :D
OdpowiedzUsuńMiałam go i byłam z niego bardzo zadowolona podobnie ja z czarnej maski tej marki :)
OdpowiedzUsuńJa chyba jestem jedyna, która go jeszcze nie miała. Ja akurat trafiałam na same pozytywne opinie o nim :P
OdpowiedzUsuń