Cześć,
Jest jeszcze sporo firm, których kosmetyki chciałabym wypróbować. Mam tutaj na myśli głównie kolorówkę, bo o pielęgnacji lepiej nie wspominać. Ostatnio totalnie nie nadążam z nowościami i np. rzeczy, które wyszły we wakacje i mnie kusiły, kupiłam dopiero niedawno. Fajnie, że marki kosmetyczne wprowadzają coraz to więcej nowinek, szkoda, że nikt realnie nie jest w stanie tego wszystkiego wypróbować. :D Jedną z firm, której kolorówka mnie ostatnio kusi jest Paese. W dzisiejszym poście pokażę Wam trzy kosmetyki, które chciałabym mieć, ale oczywiście... ograniczają mnie moje zapasy, za duże zapasy.
1. Podkład matująco-kryjący Sebum Control
Ten podkład wyhaczyłam jakiś czas temu na instagramie i praktycznie od razu mnie zainteresował. Jest dedykowany skórze z niedoskonałościami i nadmierną produkcją sebum. Producent mówi, że sprawdza się idealnie dla skóry tłustej i mieszanej więc podejrzewam, że... mógłby być idealny dla mnie. Podoba mi się również jego higieniczne opakowanie, lubię podkłady z pompką.
Ten podkład wyhaczyłam jakiś czas temu na instagramie i praktycznie od razu mnie zainteresował. Jest dedykowany skórze z niedoskonałościami i nadmierną produkcją sebum. Producent mówi, że sprawdza się idealnie dla skóry tłustej i mieszanej więc podejrzewam, że... mógłby być idealny dla mnie. Podoba mi się również jego higieniczne opakowanie, lubię podkłady z pompką.
2. Rozświetlacz Wonder Glow Highlighter
Jak każda sroka - uwielbiam rozświetlacze. Ten w internecie prezentuje się po prostu zjawiskowo. Czytałam, że ma jedwabistą i przyjemną w dotyku konsystencje, a co więcej optycznie modeluje rysy twarzy. Ten szampański odcień ma wtapiać się w skórę i nadawać jej zjawiskowy blask więc coś czuję, że mogłabym się w nim zakochać. Właśnie tego typu odcienie w rozświetlaczach wybieram najchętniej. :)
3. Paleta cieni do powiek All About You
Na koniec mojej chciejlisty prawdziwa perełka czyli przepiękna paleta cieni do powiek. Pisałam Wam wiele razy, że uwielbiam brązy więc te 12 cieni w odcieniach nude od razu zwróciło moją uwagę. W palecie znajdują się matowe, satynowe i metaliczne kolorki, które chętnie używałabym na co dzień. Podejrzewam, że te ciemniejsze kolorki sprawdziły by się także świetnie do wieczornego, czy bardziej efektywnego makijażu. Czytałam, że pigmentacja tej palety jest świetna więc... bardzo bym ją chciała.
Miałyście okazję poznać te trzy kosmetyki? A może też są na Waszej chciejliście? Lubicie kolorówkę od Paese? Jakie produkty możecie mi jeszcze polecić?
Ruda
Też mi się marzy ta paleta! <3
OdpowiedzUsuńAż mnie nimi zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńFajne kolory ma ta paleta :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ta paleta wygląda świetnie 😍
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków, a z Paese miałam okazję poznać tylko róż i sypki rozświetlacz i bardzo je lubię. Czaję się za to na dwie paletki: Warm Memories i Beauty Rocks :)
OdpowiedzUsuńChyba od Paese niczego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńłooo ale ta paleta cieni jest cudowna!
OdpowiedzUsuńRoswietlacz do mnie przemawia.. ale raz ZAPASY a dwa chęć oszczędności ostatnio przemawiają do mnie by ogarniczac zakupy 🤣
OdpowiedzUsuńTen podkład mógłby być też dobry dla mnie :D Paletka ma również kolory w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńJa w sumie rzadko kupuję ich kolorówkę ale gdybym nie miała kilku podobnych paletek, kupiłabym ją :)
OdpowiedzUsuńWonder Glow jest obłędny :) Odkąd go kupiłam, to inne rozświetlacze poszły w odstawkę :)
OdpowiedzUsuńtaka paletka bym nie pogardzila ;D
OdpowiedzUsuńZapewne nie zdziwię Cię jeśli napiszę, że paletę bym przytuliła :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolorystyka tej palety :)
OdpowiedzUsuń