Cześć,
Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją produktów marki Gorvita, które od dłuższego czasu przewijają się w mojej łazience. Niektóre z nich znałam już wcześniej, inne poznałam dopiero ostatnio, ale nie miałam Wam okazji jeszcze nic na ich temat powiedzieć. Dziś nadrabiam zaległości i zapraszam Was do dalszej części dzisiejszego wpisu. Dzisiaj poczytacie o żelu aloesowym, a w kolejnych postach o innych produktach tej marki.
Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją produktów marki Gorvita, które od dłuższego czasu przewijają się w mojej łazience. Niektóre z nich znałam już wcześniej, inne poznałam dopiero ostatnio, ale nie miałam Wam okazji jeszcze nic na ich temat powiedzieć. Dziś nadrabiam zaległości i zapraszam Was do dalszej części dzisiejszego wpisu. Dzisiaj poczytacie o żelu aloesowym, a w kolejnych postach o innych produktach tej marki.
Żel aloesowy - Gorvita
Produkty z Gorvity są określane zdrowiem prosto z gór. ;) Opakowania są dosyć proste, nie ma tutaj mowy o jakiejś wyjątkowej grafice. Nie miałam też problemu z tym, żeby wydobyć produkty ze środka opakowań. Przejdę od razu do kwestii najważniejszej, czyli do opisu działania poszczególnych produktów.
Żel aloesowy - jest to na tyle uniwersalna rzecz, że pewnie każda z Was ma tego typu żel w domu. Ja używam go głównie do łagodzenia podrażnień i sprawdza się w tej kwestii naprawdę super. Żel aloesowy razi sobie z podrażnieniami po goleniu, a także super nawilża buzię. Używam go czasem zamiast kremu, albo pod krem i uczucie, które pozostaje później na skórze jest naprawdę przyjemne.
Żel aloesowy możecie kupić tutaj, klik.
Miałyście okazję poznać wcześniej produkty z Gorvity? Jak się u Was spisały?
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Trzy z tych produktów znam :)
OdpowiedzUsuńProdukty aloesowe są zawsze bliskie mojemu sercu :)
OdpowiedzUsuńSpray chłodzący najbardziej mnie interesuje, byłby idealny na wiosnę i lato 😉
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty, zwłaszcza maść arnikową bym chętnie wypróbowała, bo lubię kosmetyki z arniką, są bardzo wszechstronne.
OdpowiedzUsuńSzczerze przyznam, że nie znam marki :) Ale ten spray chętnie bym wypróbowała po całym dniu, kiedy nogi czasem odmawiają posłuszeństwa - a zwłaszcza, że opakowanie jest szklane jak widzę (staram się ograniczyć plastik). Żel aloesowy uwielbiam! Choć teraz postawię na prawdziwą roślinkę - bardzo mi się marzy! Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńZnam kilka produktów tej marki i dały świetne efekty. Nieraz uratowały mi skórę przy uczuleniu czy nadmiernej suchości :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko żel aloesowy, ale bardzo go lubię ;) W mojej pielęgnacji musi być przynajmniej jeden kosmetyk z dużą zawartością tego cuda ;)
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem też jest ten spray, świetnie sprawdza się u mnie zwłaszcza w upały :)
OdpowiedzUsuńAloesowy żel w każdym domu powinien być podstawą.
OdpowiedzUsuń