Cześć,
Nie wiem jak Wy, ale ja zdecydowanie najmniej czasu poświęcam na pielęgnację stóp. Owszem, używam peelingu, pumeksu, czasem jakiegoś kremu, ale ta pielęgnacja jest na tyle nieregularna, że postanowiłam w końcu coś zmienić i zacząć bardziej odpowiednio dbać o tę część ciała. Dlatego też przychodzę do Was dzisiaj z recenzją dwóch kosmetyków z Bielendy, które zdecydowanie tę pielęgnację wspomagają.
Od producenta: Specjalna pielęgnacja Bielenda Happy End doskonale zadba o Twoje nogi i stopy. Właściwości: utrzymuje elastyczność skóry, chroni skórę przed wysychaniem i rogowaceniem, intensywnie regeneruje, głęboko nawilża, przyspiesza odbudowę popękanej skóry, przynosi ulgę nogom.
Krem Bielenda Comfort+ zapewni Twoim nogom idealną pielęgnację. Właściwości: ma właściwości regeneracyjne, doskonale zmiękcza i odżywia, utrzymuje elastyczność skóry, nawilża skórę, ma działania ujędrniające.
Opakowania: Oba kosmetyki są zamknięte w plastikowych opakowaniach, peeling ma 125g, a krem 100ml.
Konsystencje: Peeling ma lekko niebieski kolor i jest w nim zatopione sporo drobinek ścierających. Krem z kolei ma mleczny kolor i jest dosyć śliski w dotyku.
Zapachy: Trudno mi powiedzieć czym pachną te produkty, bo oba są lekko perfumowane. W każdym razie te aromaty ani specjalnie nie umilają, ani też nie przeszkadzają w stosowaniu więc wszystko jest ok.
Ceny/dostępność: Za peeling i krem musimy zapłacić około 15zł, teraz te kosmetyki można dorwać w fajnych cenach w promocji na Iperfumy.pl :)
Moja opinia: Oba produkty są zamknięte w plastikowych opakowaniach. Peeling ma 125g, a krem 100ml. Z tyłu standardowo czekają na nas wszystkie ważne informacje, takie jak sposób użycia, skład, czy też zalecenia od producenta. Konsystencja peelingu ma lekko niebieski kolor, jest kremowa, ale znajduje się w niej bardzo dużo drobinek ścierających. Krem z kolei ma taki mleczny kolor i jest trochę śliski w dotyku. Zapach trudno mi zdefiniować - w przypadku obu kosmetyków po prostu jest ok. :) Produktów jak nie trudno się zresztą domyślić - używam w parze. Najpierw wykonuję porządny peeling cały stóp. Ten zdzierak jest całkiem mocny i dobrze radzi sobie z usuwaniem martwego naskórka. Skóra po użyciu jest zmiękczona, wygładzona i bardzo przyjemna w dotyku. Ja bardzo często nakładam ten peeling na pumeks i taki zestaw świetnie radzi sobie z twardą skórą.
Po peelingu nakładam grubą warstwę kremu i jakieś bawełniane skarpetki, no i kładę się spać. ;) Rano moje stopy są dobrze nawilżone, gładkie i przyjemne w dotyku. Krem jak już wspomniałam jest śliski i trochę mokry, dlatego nakładam go bezpośrednio przed położeniem się spać.
Lubię te kosmetyki, sprawdzają się super podczas spa dla stóp. Peeling dobrze wygładza skórę, a krem sprawia, że moje stopy są świetnie nawilżone. :) Miałyście okazję poznać wcześniej te dwa produkty?
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Wciąż szukam dobrych kosmetyków do stóp, bo moje stopy są mocno przesuszone. Może wypróbuję ten zestaw. :)
OdpowiedzUsuńNie znam osobiście tych produktów. :)
OdpowiedzUsuńPeeling nadrobię :)
OdpowiedzUsuńNie znam ich i wątpię, aby do mnie trafiły. Peelingów do stóp tego typu praktycznie w ogólnie nie używam odkąd odkryłam peeling gliniany hammam :)
OdpowiedzUsuńWiosna zbliża się wielkimi krokami i będziemy odsłaniać stopy - koniecznie trzeba o nie zadbać.
OdpowiedzUsuń