Cześć,
Bardzo lubię peelingi, a co za tym idzie, staram się być jak najbardziej regularna w ich stosowaniu. Moja twarz się odwdzięcza - rzadko kiedy narzekam na jej zły stan, czy też wygląd. Pojedyncze niedoskonałości pojawiają się bardzo sporadycznie i nie ma co się oszukiwać, jestem przekonana, że to duża zasługa faktu, że staram się naprawdę często dogłębnie oczyszczać buzię, a przy tym nie zapominam o maseczkach i odpowiedniej pielęgnacji. Dziś przychodzę do Was z recenzją stosunkowo nowego scrubu z Isany, który zbiera w internecie całkiem sporo pozytywnych opinii.
Peeling do twarzy - Isana
Opakowanie: Peeling jest zamknięty w wygodną tubkę o pojemności 100ml.
Konsystencja: Ma jasny kolor i jest całkiem gęsta.
Zapach: Jest bardzo specyficzny, ale nie jestem przekonana, czy to aby na pewno zapach skorupek jajek.
Cena/dostępność: Kosmetyk możemy upolować oczywiście w Rossmannie za mniej niż około 10zł.
Moja opinia: Peeling z Isany jest zamknięty w plastikowe opakowanie o pojemności 100ml. Tubka jest wygodna, łatwo wydobywa się z niej produkt do końca. Z tyłu czekają na nas chociażby informacje o składzie i sposobie użycia. Konsystencja jest całkiem gęsta, ma jasny kolor i jest w niej zatopione sporo drobinek zdzierających. Peeling pachnie bardzo specyficznie. Nie jest to najpiękniejsza woń, jaką miałam okazję wąchać, ale na szczęście nie uprzykrza stosowania. Właściwie to jest wyczuwalna tylko podczas aplikacji, później ten zapach ulatuje. Meritum jest oczywiście działanie, które wypada bardzo w porządku. Jak zapewne wiecie - lubię mocne zdzieraki, a ten właśnie taki jest. Świetnie zdziera martwy naskórek, wygładza buzię i zostawią ją bardzo miłą w dotyku. Moja twarz po wypeelingowaniu jest doskonale oczyszczona i świetnie się prezentuje. Peeling przygotowuje ją na kolejne zabiegi pielęgnacyjne.
Konsystencja: Ma jasny kolor i jest całkiem gęsta.
Zapach: Jest bardzo specyficzny, ale nie jestem przekonana, czy to aby na pewno zapach skorupek jajek.
Cena/dostępność: Kosmetyk możemy upolować oczywiście w Rossmannie za mniej niż około 10zł.
Moja opinia: Peeling z Isany jest zamknięty w plastikowe opakowanie o pojemności 100ml. Tubka jest wygodna, łatwo wydobywa się z niej produkt do końca. Z tyłu czekają na nas chociażby informacje o składzie i sposobie użycia. Konsystencja jest całkiem gęsta, ma jasny kolor i jest w niej zatopione sporo drobinek zdzierających. Peeling pachnie bardzo specyficznie. Nie jest to najpiękniejsza woń, jaką miałam okazję wąchać, ale na szczęście nie uprzykrza stosowania. Właściwie to jest wyczuwalna tylko podczas aplikacji, później ten zapach ulatuje. Meritum jest oczywiście działanie, które wypada bardzo w porządku. Jak zapewne wiecie - lubię mocne zdzieraki, a ten właśnie taki jest. Świetnie zdziera martwy naskórek, wygładza buzię i zostawią ją bardzo miłą w dotyku. Moja twarz po wypeelingowaniu jest doskonale oczyszczona i świetnie się prezentuje. Peeling przygotowuje ją na kolejne zabiegi pielęgnacyjne.
Uważam, że to całkiem przyjemny zdzierak, którego warto wypróbować. Z jego dostępnością nie ma większego problemu, a co za tym idzie - tym bardziej super. :) Z tej serii kusi mnie jeszcze pianka do mycia twarzy i oczywiście maseczka. Prędzej czy później, pewnie je wypróbuję, ale narazie muszę się opanować z zapasami. :)
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Miałam go i moim zdaniem nie jest szałowy. Owszem super zdziera - na prawdę mocno, jak lubię, ale zapach nieco uprzykrza stosowanie.. :)
OdpowiedzUsuńKiedyś zraziłam się do produktów Isany, ale coraz częściej czytam, że nie wszystkie są tak złe, jak tamte na które trafiłam. Może powinnam znów rzucić okiem na tę markę.
OdpowiedzUsuńUżywałam go jakiś czas temu, całkiem fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńMam całą serię, peeling jak dla mnie pachnie dawnymi cukierkami Iryskami :)
OdpowiedzUsuńJak zdziera dobrze, to na pewno kupię :D Ciekawiła mnie ta seria od dawna tyle ze ostatnio mniej bywam w Rossmannie, ale już mam pretekst :D
OdpowiedzUsuńOoo, skoro mocno zdziera to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTez go polubiłam, w sumie juz dawno zuzylam tubke ale w zapasach czeka kolejna 😊
OdpowiedzUsuńekstra konsystencja, moja skóra też ma się dobrze, rzadko mi coś wyskakuje
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się na niego skuszę :) tylko ten specyficzny zapach mnie nie przekonuje do końca :D
OdpowiedzUsuńCiekawy, ale ja tak polubiłam czarne mydlo jako peeling, że inne mnie zupełnie nie kuszą
OdpowiedzUsuńWidziałam tę linię w Rossmannie, ale w końcu odpuściłam.
OdpowiedzUsuń