Cześć,
W sierpniowym przeglądzie nowości pokazywałam Wam ogromną paczkę, którą dostałam od Oriflame. Sporo z kosmetyków poszło w ruch praktycznie od razu, a dzisiaj zapraszam Was na pierwszą recenzję. Na początku pomyślałam, że napiszę Wam o wodzie toaletowej... męskiej. Ciekawe? Ciekawi? No to zapraszam do dalszej części wpisu. :)
Woda toaletowa Signature - Oriflame
Od producenta: Dla mężczyzny kreatywnego, niepowtarzalnego, zaskakującego niezwykłymi pomysłami. Nuty gałki muszkatołowej symbolizują artystyczną duszę, akordy gruszki - oryginalność, a olejek wetiwerowy - wyszukaną elegancję.
Rodzaj zapachu: owocowo-drzewno-aromatyczny
Nuty zapachowe:
Nuty zapachowe:
Nuty głowy: połączenie słodkiej nektarynki i gruszki z mocnym aromatem pieprzu.
Nuty serca: drzewo cedrowe z Virginii, akord gwajakowca ( Gaiacwood ) i korzenna gałka muszkatołowa.
Nuty podstawy: zmysłowa ambra oraz bursztyn połączone ze słodką wanilią, piżmem i tropikalną trawą wetiwerową
Moja (a raczej taty;)) opinia: Woda toaletowa Signature jest zamknięta w przyjemnym dla oka, 75 ml flakoniku. Opakowanie jest proste, a zarazem całkiem ładne - fajnie prezentuje się na półce. Pojemność jest spora, a flakonik nie wygląda topornie więc to zdecydowanie na plus. Dozowanie jest bezproblemowe - wydobycie odpowiedniej ilości zapachu z opakowania jest proste, nic się nie zacina, ani nie utrudnia używania. Zapach jest... bardzo męski. Serio. :) Intensywność czuć już po otworzeniu flakoniku. Na początku trudno było nam określić - co tak pachnie, ale po kilku minutach można podejrzewać, że mamy styczność z jakimś mocno drzewnym aromatem. Być może są to nuty drzew iglastych i deszczu? Gdzieś w tle czuć też coś owocowego, co sprawia, że zapach wydaje się być łagodniejszy. Mój tata z kolei mocno czuję gałkę muszkatołową, dzięki której ta kompozycja jest naprawdę mocna i nieoczywista. No moc jest naprawdę świetna - podobnie jak i trwałość. Tata stwierdził, że zapach utrzymuje się na skórze jakieś 5-6 godzin więc całkiem długo. Co jest najlepsze - w ciągu dnia tylko delikatnie się zmienia. Nadal jest taki intensywny i aromatyczny.
Za opakowanie o pojemności 75 ml musimy zapłacić około 104 zł. Ten zapach można upolować za pośrednictwem strony http://orioffice.pl/ - co więcej, kosmetyki Oriflame możecie tam upolować nawet 20 % taniej! Mojemu tacie podoba się intensywność tej kompozycji i po zużyciu opakowania, chętnie wypróbuje inne warianty od Oriflame. :) To jego pierwszy zapach tej marki.
---------------------------------------------------------------------------
Lubię wody tej marki, większość mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńTeż męskie zapachy oddaję tacie ;D mi z męskich Oriflame podoba się be the legend.
OdpowiedzUsuńpiekny zapach
OdpowiedzUsuńMąż miał używał kiedyś Signature. Z tego co go pytałam to była w czołówce wód od oriflame, używa ich wielu i zawsze chętnie testuje nowości.
OdpowiedzUsuńZnam ten zapach, bardzo ciekawie pachnie
OdpowiedzUsuńLubię męskie zapachy z Oriflame. Kilka dałam tacie. Ogólnie mam słabość do męskich perfum i zawsze muszę sprawdzić jakieś testery :D
OdpowiedzUsuńZnam wiele zapachów Oriflame, ale z tym nie miałam jeszcze styczności..
OdpowiedzUsuńTakie zapachy lubię ją i mój mąż. Mamy kilka perfum Oriflame ale ta jeszcze nie wpadła w nasze ręce
OdpowiedzUsuńtego zapachu nie miałam, ale lubię zapachy z tej firmy:)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tego zapachu, ale może kupię mężowi na próbę :)
OdpowiedzUsuńZapachów oriflame nie kojarzę. Dawno tam juz nic nie zamawiałam
OdpowiedzUsuńInteresujący zapach, może spodobałby się mojemu tacie. :)
OdpowiedzUsuńMój mąż mam konkretny gust zapachowy i jeśli coś przypadnie mu do gustu to używa na zmianę z innymi. Jestem bardzo ciekawa jak pachnie ten perfum.
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńPiękny flakonik:)
OdpowiedzUsuń