Cześć,
Kiedyś nie wyobrażałam sobie smarować się codziennie kremem, a teraz... nie wyobrażam sobie tego nie robić. Kremy od dłuższego czasu stanowią jeden z najważniejszych elementów zarówno mojej porannej, jak i wieczornej pielęgnacji. Ostatnio udało mi zużyć do końca przyjemny krem z Eveline, dlatego przychodzę dzisiaj do Was z jego recenzją.
Aktywnie matujący krem do twarzy - Natural Beauty Foods Bio Vegan Eveline Cosmetics
Od producenta: Aktywnie matujący krem do twarzy przywraca równowagę skóry, reguluje wydzielanie sebum, redukuje niedoskonałości, zwęża pory, zapobiega błyszczeniu i rewitalizuje. Odbudowuje naturalną barierę ochronną skóry, chroniąc przed wolnymi rodnikami, zanieczyszczeniami i smogiem. Zapewnia efekt odświeżenia i wygładzenia oraz poprawy kolorytu.
Opakowanie: Krem otrzymujemy w kartonowym pudełku, a docelowe opakowanie to słoiczek o pojemności 50 ml.
Konsystencja: Ma biały kolor i jest średnio gęsta.
Zapach: Jest dosyć specyficzny, lekko ziołowy, ale całkiem delikatny (?).
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić ok. 20 zł. Krem jest dostępny na stronie producenta i wielu drogeriach stacjonarnych.
Moja opinia: Ten krem otrzymujemy docelowo zapakowany w słoiczek o pojemności 50 ml. Takie opakowanie w kwestii kremów do twarzy jest moim ulubionym, bo bez problemu umożliwia zużycie kosmetyku do końca. Konsystencja ma jasny kolor i jest taka... średnio gęsta. Jej forma jak najbardziej mi odpowiada, bo nie spada z twarzy, ani nie jest trudna w aplikacji.
Zapach jest delikatny, ale dosyć specyficzny - wyczuwam tutaj jakieś ziołowe nuty. Na szczęście ulatnia się dosyć szybko, dlatego nie mogę napisać, że mi przeszkadza. ;) Krem wchłania się całkiem szybko, co jest dla mnie dosyć ważne - zwłaszcza, że sięgałam po niego zarówno rano, jak i wieczorem. Moim zdaniem ten produkt o wiele lepiej sprawdza się właśnie rano. Buzia po użyciu jest lekko nawilżona, pory są zminimalizowane. Nie mogę też nie wspomnieć o bardzo ładnym macie, który ten krem pozostawia na twarzy. Co więcej - super współgra z większością podkładów, które razem z nim używałam. Wspomnę też, że zupełnie nie przesuszył mojej skóry, ani nie powodował szybszego ścierania się podkładów. Rankiem sięgałam po niego bardzo chętnie, bo stanowił super bazę do makijażu. Jeżeli chodzi o wieczorną pielęgnację - uważam, że tutaj nie jest on dobrym rozwiązaniem. Efekt nawilżenia, jaki pozostawia na skórze jest dosyć delikatny, a zwłaszcza teraz - podczas zimnych miesięcy, istotne jest dla mnie dogłębne nawilżenie.
Ten krem jest świetnym rozwiązaniem do porannej pielęgnacji i tutaj zużyłam go z przyjemnością. Wieczorem wolę postawić na coś bardziej nawilżającego i odżywczego, dlatego kuszą mnie pozostałe kremy z serii Bio Vegan od Eveline.
Miałyście okazję go poznać? A może Was kusi?
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
fajna konsystencja podoba mi się:D
OdpowiedzUsuńMyślę, że sprawdziłby się u mnie dobrze, ale bardziej na wiosnę czy lato. Teraz potrzebuję mocnego nawilżenia rano i wieczorem.
OdpowiedzUsuńObecnie kończę też krem, który bardziej wolę używać na dzień. Twojego kremu osobiście nie znam, ale ostatnio podarowałam w prezencie mamie i jest z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSuper, że współgra z większością podkładów. Ja miałam kiedyś krem, który z kolei z większością się ,,nie dogadywał";).
OdpowiedzUsuńkonsystencja wydaje się być przyjemna :) kremy matujące zawsze mnie interesują, ciekawa jestem jakby sprawdził się ten u mnie ;D
OdpowiedzUsuńZwróciłam na niego uwagę jakiś czas temu, wydaje się całkiem fajny z przyzwoitym składem :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym kremem :)
OdpowiedzUsuńKusi, zapamiętam go :)
OdpowiedzUsuńMnie kusi :D Mam w zapasach chyba 10 kremów, już 4 otworzyłam i żaden nie pasuje mi na dzien pod podkład, szukam czegoś co od razu się wchłania i współgra z podkładami, będę go mieć na uwadze :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przetestowała ten produkt :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Już dawno nie miałam kremu do twarzy z Eveline :)
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie używałam kremu do twarzy tej marki...
OdpowiedzUsuń