Cześć,
Dziś znowu czas na jedną z tych recenzji, która powinna się tutaj pojawić dawno temu. ;) Chciałam Wam trochę opowiedzieć o mgiełce utrwalającej makijaż z Eveline Cosmetics, którą zużyłam już jakiś czas temu. Zdjęcia w archiwum cierpliwie czekały na recenzję, dlatego zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Mgiełka utrwalająca makijaż - Eveline Cosmetics
Od producenta: Delikatna, bezalkoholowa mgiełka przedłuża trwałość makijażu twarzy, oczu i ust do 12h, odświeża skórę i zapobiega jej przesuszaniu.Unikalna formuła pozostawia na skórze ultralekki, transparentny film, który chroni makijaż przed czynnikami zewnętrznymi i sprawia, że pozostaje on nienaruszony przez cały dzień. Dzięki zaawansowanemu kompleksowi Anti Pollution zaaplikowana na skórę mgiełka skutecznie blokuje zanieczyszczenia, zapobiegając ich penetracji w głąb skóry. Mgiełka może być stosowana bezpośrednio po wykonaniu makijażu lub w ciągu dnia, jako jego odświeżenie.
Opakowanie: Mgiełka jest zamknięta w wygodną butelkę o pojemności 65 ml.
Konsystencja: Produkt otrzymujemy w formie wodnej mgiełki.
Zapach: Tak właściwie jest ledwo wyczuwalny i w sumie... nie mam pojęcia, co przypomina.
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić ok. 14 zł. Mgiełkę możemy upolować na stronie producenta, w Rossmannie i w większości drogerii.
Moja opinia: Ten kosmetyk jest zamknięty w całkiem wygodnej butelce o pojemności 65 ml. Docelowo butelka była jeszcze w kartoniku, na którym widniały wszystkie najważniejsze informacje - sposób użycia, skład, data ważności itp. Opakowanie jest zaopatrzone w atomizer, dlatego sama aplikacja jest bezproblemowa. Wspomniany atomizer raczej się nie zacinał i dozował odpowiednią ilość produktu. Mgiełki używałam na zakończenie praktycznie każdego makijażu. Kosmetyk nadawał mojej buzi takie lekko satynowe wykończenie, dzięki czemu prezentowała się po prostu ładnie, naturalnie i elegancko. Ja sięgałam po nią zarówno podczas cieplejszych, jak i zimniejszych miesięcy i w sumie mnie nie zawiodła. Nie uważam jednak, żeby wytrzymywała na twarzy tak długo, jak to wspomina producent. Na plus na pewno też to, że w składzie nie znajdziemy alkoholu, dzięki czemu mgiełka nie wysuszała mojej buzi. Nie jestem jednak zadowolona z wydajności tego kosmetyku. Szczerze mówiąc to mam wrażenie, że ta mgiełka skończyła się szybciej, niż zaczęłam ją używać.
Jak widzicie... moje uczucia są dosyć mieszane. Podoba mi się to, w jaki sposób mgiełka zachowuje się na makijażu oraz jej skład, ale za to wydajność i trwałość nie są jej mocną stroną. Czy do niej wrócę? Pewnie jak będzie w jakiejś promocji to tak, chociaż nie uważam, żeby był to najlepszy produkt takiego typu. ;) Miałyście okazję ją używać?
---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Nie miałam okazji używać, ale szukałam właśnie czegoś, co utrwali mój makijaż. Na pewno będę miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, obecnie używam podobną mgiełkę z Lirene. :)
OdpowiedzUsuńUżywałam innej i zasadniczo nie przepadam za takim utrwalaniem makijażu. Wolę sobie poprawiać
OdpowiedzUsuńJa nie używam tego typu produktów.
OdpowiedzUsuńnigdy nawet nie myślałam żeby kupić tego typu produkt, tak szczerze mówiąc :D
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę. Po takie mgiełki sięgam bardzo rzadko.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale mam tą sławną mgiełkę z bielendy i w sumie mam podobne odczucia ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie jak z promocji w dobrej cenie to wydajność aż tak nie boli;)
OdpowiedzUsuńrzadko używam mgiełek tego typu
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze nigdy, rzadko sięgam po takie fixery chyba, że na szczególną okazję ;p
OdpowiedzUsuńJa do tej pory miałam 2 mgiełki do utrwalania makijażu, więc tej jeszcze nie znam ;)
OdpowiedzUsuń